Jean Louis David - fryzjer damski i męski - Kielce, Świętokrzyska 20

Rezerwacja online i dostępne terminy to duży plus. Ceny nie są niskie, ale produkty wysokiej jakości stąd warto zapłacić więcej i mieć tę jakość. Jakość kosmetyków wysoka, choć obsługa bywa zawodna - trzy miesiące temu obsługiwała mnie pani zdecydowanie nie mająca pojęcia o rozjaśnianiu włosów i wróciłam stamtąd niestety ze spalonymi włosami, które solidnie się wykruszyły i obecnie próbuję odbudować to co pozostało, czyli jakąś 1/3 objętości. Już wiem, że moich włosów mogą dotykać TYLKO sprawdzone i doświadczone fryzjerki, a takie też tam pracują i mam do nich zaufanie. Sama obsluga bardzo fajna, karta stałego klienta z 20% rabatem. Polecam!

Nie polecam botoxu włosów jeśli ktoś ma zniszczone i kręcone włosy. Po wyjściu z salonu super , na 3 dzień włosy zaczęły puszyć się, po umyciu mam włosy w gorszym stanie niż przed zabiegiem. Nigdy nie miałam takiego siana na głowie. Z obsługi jestem zadowolona.

Po wejściu do salonu klient spotyka się z atmosferą wprost jak z domu pogrzebowego. Panie, a szczególności jedna (wydaje się być jakaś liderką zespołu), witają klienta smutnymi minami i grobowa atmosferą. Co za smutna przygoda - przecież strzyżenie powinno być fun". Chodzę tam od kilku lat ale to już ostatnia moja wizyta. Tak źle jeszcze nie było. Chyba personel też nie wytrzymuje bo za każdym razem widzę nowe fryzjerki ..."

Witam. Z całą rodziną jesteśmy klientami tego salonu od kilku lat. Byliśmy już wielokrotnie.. Zawsze z zadowoleniem wracaliśmy szczególnie do pani Ani, ale również do innych Pań.. To jak zostaliśmy potraktowani tydzień temu przez panią Natalię - manager/kierownik salonu, nie może niestety pozostać bez mojego komentarza.. Mieliśmy wizytę w trzy osoby na godz 9, weszliśmy do salonu o 8:57, ale od razu zostaliśmy wyproszeni przed salon przez panią Natalię w bardzo niemiły sposób.. A wystarczyło posadzić nas na kanapie i poprosić o dodatkowe 3 minuty na przygotowanie salonu.. Następnie niestety bardzo niesympatycznie zostałam zaproszona na fotel i zapytana co „będziemy robić”.. Zrezygnowałam z wizyty. Poczuliśmy się cala rodziną bardzo niesympatycznie.. oczywiście Pani Natalia nawet nie przeprosiła, a gdy zapytałam czy ma zły humor odesłała mnie do innej Pani fryzjerki. Wielka szkoda.. z cala serdecznością polecam Pani Natalii dodatkowe szkolenie z obsługi klienta.. tym bardziej, że jest managerem salonu i powinna dać przykład innym osobom z zespołu. Ps. Obie Panie Magdy u których był mąż i syn, wydawały się stremowane całym zajściem, ale jesteśmy zadowoleni z efektu strzyżenia. Dziękujemy.

Dwukrotnie oddawałam tutaj włosy na fundację. Za pierwszym razem było ok, fryzura twarzowa, cięcie gratis, dostałam nawet potwierdzenie z fundacji na maila. Ostatni raz niestety mnie rozczarował. Kompletnie nie zrozumiałyśmy się z Panią fryzjerką. Miało być obcięte tylko 25 cm, czyli minimalna wymagana długość włosów do oddania, żeby na głowie nie zostalo zbyt krótko. I tak było. A potem miała być wykonana fryzura na prosto, z lekko krótszymi włosami z przodu, a dostałam zupełnie coś odwrotnego. Gdybym wiedziała że Pani fryzjerka zetnie mi jeszcze kilka cm z tyłu wolałabym przeznaczyć tę stratę ma fundację, oddając dłuższe pasma. Włosy kompletnie się nie układają, nie były ścięte równo, po ok. 3 miesiącach na szczęście mogę zrobić kucyk. Cena 49 zł zupełnie nieadekwatna do otrzymanej usługi. Ja z salonu już nie skorzystam.

Z salonu korzystam juz 3 raz. Wcześniej tylko strzyzenie,z którego bylam zadowolona.Ostatnim razem zrobiłam sobie tutaj sombre. Kolor zaraz po farbowaniu wyszedł zadowalający.ALE!!!!Niestety już po pierwszym myciu farba dosyc mocno się wypłukała,a po miesiącu od zabiegu kolor moich włosów (na koronie) stał się rudawy a pasemka zółte!! Za zabieg razem z rytuałem kerastase zaplacilam 500 zł! Masaż głowy beznadziejny. Wcześniej robiłam w B&K w Krakowie i tam pełen profesjonalizm w tych samych pieniądzach co w JLD. Efekt koloryzacji utrzymał się tylko do pierwszego mycia. Pani K. Najgorzej wydane 500zł!! Nie polecam!