Fundacja Zdrowie Dla Ciebie

Cała sieć tej fundacji, dla dobra pacjentów, powinna natychmiast zostać pozbawiona praw udzielania pomocy medycznej. Z takim chamstwem jak w tym miejscu, którego niejednokrotnie doświadczyłem, nie spotkałem się nigdzie indziej. Miarka przebrała się wczoraj, kiedy syn, dzwonił do pomocy doraznej na Witkiewicza, gdzie otrzymał informację, że lekarza nie ma i nie będzie w tym dniu, podano telefon do innego miejsca, tam także nie będzie porady, bo zbyt dużo pacjentów czeka do obsłużenia. Przecież to jest jakaś PARANOJA !!!! Jak może nie być lekarza na dyżurze w placówce, która udziela pomocy doraznej w dni wolne ? Zastanawiam się, czy nie złożyć zawiadomienia do prokuratury.

Świąteczna opieka zdrowotna a telefon wyłączony nawet sygnału nie ma od godziny.

Nie polecam tej przychodni dzwoniąc wieczorem z myślą że lekarz pomoże mi , ponieważ spuchło mi oko I nie mogę otworzyć Pani doktor do mnie Że teraz po nocach mi nie pomoże mam sobie jutro iść do lekarza rodzinnego bo teraz nie na to pora " śmiechu warte I to nie pierwsza taka sytuacja"

Jednym słowem masakra!Będąc pod drzwiami dzwonię i się rejestrujeA pani mówi przez telefon że muszę czekać około 3 h na tele poradę po czym lekarz Ukrainiec dzwoni po 4 h I mówi że nie muszę przyjeżdżać by mnie osłuchał bo słyszy ze nic nie mam na płucach czy oskrzeleach!Jak się W końcu dostałem do swojego lekarza to wyszlo że mam zapalenie oskrzeli ostre i mam antybiotyk!A pseudo lekarz z Ukrainy powiedział mi że mam sobie wziąć nospę!!!

To kpina a nie pomoc doraźna, człowiek stoi przed drzwiami, nie można wejść żeby się zarejestrować do lekarza. No cóż telefon w rękę i wybieramy numer, dodzwonić się nie można a jak już się człowiek dodzwoni to żałuje, że próbował. Pani rejestrująca nieprzyjemna, odsyła w inne miejsce. Brak mi słów.

Zasłużona jedna gwiazdka za brak poszanowania pacjenta. Wyśmiewanie, opiniowanie, bagatelizowanie problemu, darcie się i rzucanie słuchawką. Z takim nastawieniem to może lepiej u rzeźnika pracować, a nie z ludźmi potrzebującymi pomocy. Tam można będzie sobie rzucić mięsem i dosłownie i w przenośni. Ani kolo opieki, ani służby zdrowia to nie stało. Jak można to omijać jak najszerszym łukiem, żeby nie przeszkadzać Paniom w pracy"."

Do pomocy świątecznej i nocnej drzwi są zamknięte. Trzeba czekać przed drzwiami w różnych warunkach pogodowych. Stojąc pod drzwiami należy umówić się telefonicznie. Mimo znikomego zagrożenia pandemią latem, z dzieckiem może wejść tylko jeden rodzic. Drugi jest wypraszany. Ostatecznie uzyskaliśmy pomoc. Stąd ocena nie 1.

Jeśli bym mogła dałabym -100 gwiazdek.Człowiek jedzie do lekarza po godzinie 18:00 bo jak widnieje na stronie nocna pomoc zaczyna się od godziny 18. Człowiek przyjeżdża, drzwi zamknięte otwiera kobieta, która nie wiem co tam robi/nie można się z nią wcale porozumieć/ jest niedoinformowana/ nie wie co mówić.. żenada. Karze czekać bo nie ma jeszcze lekarza i nie wie czy w ogóle lekarz będzie… czekałam 30min, kazała mi dzwonić wiec zadzwoniłam, dodzwoniłam się po 20 próbach, usłyszałam ze czas oczekiwania na lekarza to 3h!!! Po czym nie spodobała się jej moja wypowiedź, wiec się rozłączyła. Poszlam pod przychodnie weszłam do środka był 2 osoby. Człowiek pyta kiedy będzie lekarz jaki jest czas oczekiwania to kobieta nie umie się nawet wysłowić- jakby byla pod wpływem alkoholu… Nie potrafiła nawet odpowiadac innym pacjentom na zadawane pytania… Lekarz łaskawie przyjechał przed godziną 19 i nie był to lekarz ogólny tylko kardiolog który miał problem do pacjentów, ze jeżeli nam się nie podoba to możemy jechać sobie do domu i on bada sobie co chce.. haha, porażka. Człowiek się minął z powołaniem bo zachwiał się jak gbur, zero jakiegoś wytłumaczenia, pomocy. ZERO!!! Jeszcze powiedział ze on nie jest tu dla nas! po czym wszedł do gabinetu wyszła z niego kobieta która niczego nie ogarniała/ dyskutowali w środku na nasz temat ze jak nam się nie podoba to mamy jechać do domu, wyszła i powiedziała „ proszę jechać do domu lekarz będzie dzwonił” hahahahah nie no ręce mi opadły. Służba zdrowia NFZ??? nie, to jedna wielka porażka.

Daje jedną gwiazdkę(trzy za całokształt-łącznie z lekarzem) za przygarbioną starsza panią w rejestracji(opieka nocna), której rodo nie obowiązuje i trzeba podać swoje dane, razem z PESELEM i adresem na głos i powtarzać 10 razy, o zgrozo! Do tego pani jest strasznie opryskliwa i moim skromnym zdaniem już od 20 lat powinna być na emeryturze. Na lekarkę trafiłam cudowną, ale jednak więcej czasu spędziłam słuchając pani w rejestracji niż lekarki.

Jak dla mnie placowka nie warta utrzymqnia...zawsze cos nie ma.lekarza pani z laska przy okienku ...