Poczta Polska

Długie kolejki, wiecznie trwający remont, zagubione paczki, mizerna obsługa.

Siedziałam cały dzień w domu , a kurier nawet nie zadzwonił , awizo też nie ma , a według strony do śledzenia nie było mnie w domu nie polecam lepiej skorzystajcie z usług In-Postu . Panie telefonu nie odbierają , ale na plus jest to że jedna z pań była miła

Dramat. Siedzę w domu cały dzień a listonosz wkłada avizo do skrzynki. I to nie było pierwszy raz. Na samą myśl, że muszę tam iść już podnosi mi się ciśnienie.

Do niedawna jedna z horszych poczt w okolicach Bemowa: bardzo długie kolejki, brak miejsc do siedzenia dla czekajacych, brak systemu biletów i co najgorsze... obsługa rodem z PRLu która traktuje klienta jak prusaka - byle zgnoic i pokazać kto tu rządzi. Na szczęście zaczyna się to zmieniać i pojawia się młoda i pomocna kadra, która chętnie rozwiąże problem z przesyłką :)

Z brakiem kolejek polemizowałbym... Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym nie musiał czekać. Jest tam strasznie mało miejsca i zdarza się że trzeba stać na zewnątrz... Uważam że usługi pocztowe powinny ulec poprawie...

Poczta ta,jest małą pocztą.Obsługuje przeważnie studentów WAT-u.Poczta ma trzy stanowiska które obsługują bardzo miłe i uczynne panie.Kilkakrotnie korzystałem z usług tej poczty i byłem zadowolony z jej działalności.poczta znajduje się w ciągu sklepów:piśmienny,bank PKO BP,dwa sklepy spożywcze i barek z pizzą.

1 promil gwiazdki, bo choćby na jedną gwiazdkę nie zasługuje...Mimo, iż byłem non stop w domu to ze skrzynki Żona wyjęła awizo.Udałem się na pocztę i pani w okienku mówi do mnie:- Przecież pan odebrał już list.- Niemożliwe, proszę podać moje pokwitowanie odbioru - odpowiadam.- A to jednak nie do pana jest ten list - usłyszałem od pani.- ???? że jak? Przecież na awizo jest moje imię i nazwisko? To może do mojego syna z innym nazwiskiem (tu podałem nazwisko).- Nie mogę panu powiedzieć - usłyszałem.- A skąd jest ten list, bo oczekuję listu poleconego z...? (i tu podałem instytucję).- Nie mogę panu powiedzieć - znów usłyszałem i pani schowała awizo.- To poproszę o zwrot awiza - poprosiłem.Słyszę za sobą jak następni petenci" komentują sprawę z wielkim oburzeniem na działalność Poczty Polskiej i ich historie.Pani "z okienka" ze złością w oczach i czerwona na twarzy oddaje mi "kwitek"

Telefon nigdy nie został odebrany, w żadnej godzinie moich prób dzwonienia - rano/w południe/ nawet po kilkunastokrotnych próbach.Mam pytanie - w jakim celu służy Państwu telefon w placówce i podawanie jego numeru na stronie?

Taki dinozaur jak poczta Polska nie powinien istnieć na rynku zdominowanym przez innowacyjnych przewoźników... Mając upoważnienie oraz dowód adresata nie mogłem odebrać paczki, bo procedury. Pytając, czy w takim razie list można przekierować do innej placówki, zgodnej z aktualnym miejscem zamieszkania otrzymałem od szanownej Pani opryskliwą odpowiedź, że nic nie można z tą przesyłka zrobić. Niskie oceny nie biorą się z znikąd... Nie pozdrawiam.