NZOZ Patron

Przejebana przychodnia, stare baby się wpychają bez kolejki, siedzą i gadają jacy to oni nie są chorzy, pielęgniarki robią sobie przerwy śniadaniowe na ponad pół godziny, ale tak jak pisałem wcześniej, najgorsze są te stare babska...

Panidoktor" Wolszczak doprowadziła mnie do zatorowość żył.Dwa razy w ciągu tygodnia byłem w przychodni z raną ciętą nogi

DNO I 5 METRÓW MUŁU. Przez panią doktor z pokoju 108 ( pani Boroń), która obsługuje jednego pacjenta na pół godziny ( sprawdzałem z zegarkiem w ręku) straciłem już drugi raz ponad pół dnia w poczekalni. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Pani Boroń juz dawno powinna być zwolniona. Już lepiej iść prywatnie zrobić badania niż zjadać nerwy w tej placówce.

Nie bardzo wiem jak jest w samej Przychodni, bo w żaden sposób nie można się skontaktować telefonicznie, 10 prób i nic... Po wybraniu numeru Kierownika Pani odbiera, rzuca lakonicznie proszę czekać" i odkłada słuchawkę

Jeśli ktoś idzie na badania okresowe to proponuję zabrać kanapki i termos bo szybko nie będzie. A to za sprawą jednej pani doktor, która przyjmuje jednego pacjenta na godzinę. Cztery osoby w kolejce, a czas oczekiwania od 11:00 do 14:00.Czyli bez śniadania do obiadu. Przychodnia dla odchudzających, a pracodawca nie uwierzy!

Korzystam z usług medycznych od wielu lat w PrzychodniISKRA" . Jestem zadowolony z pomocy

Jestem pacjentem tej przychodni bardzo długo i nie mam żadnych zastrzeżeń do tej placówki lekarze i pielęgniarki bardzo dobrze współpracują z pacjentami

Gdybym mogła nie dałabym tej przychodni nawet jednej gwiazdki. Miałam z nią styczność trzy razy. Nie wiadomo co zrobić krzyczeć ze złości czy usiąść i płakać.Moja pierwsza styczność: przyniosłam mocz na posiew, za późno, nie taki kubeczek. Zamiast tego, który kupimy za 1pln, życzą sobie kubeczek za 12pln. Następnego dnia trafiłam do LUX MEDu z właściwym kubeczkiem, na którego widok panie w zabiegowym wywaliły oczy.Druga styczność: musiałam powtórzyć posiew, przyjechałam z tym specjalnym kubeczkiem przed pracą, posiew miałam zrobić z ramienia LUX MEDu. Pani w rejestracji wysyła mnie od razu do zabiegowego. W zabiegowym Panie pytają o skierowanie, gdziecznie informuje, że z ramienia LUX MEDu i że jest w systemie. Wysyłają mnie ponownie do rejestracji, Pani nie widzi skierowania, które wisi w nim po dziś dzień, każe mi zadzwonić sobie do LUX MEDu, w końcu zirytowana jadę do diagnostyki zrobić badanie odpłatnie, za co nikt mi nie odda, ale nie mam czasu i siły się z Panią kopać.Styczność trzecia i ostatnia: na 13:45 mam umówione USG układu moczowego, specjalnie przyjeżdżam pół godziny wcześniej, pamiętając, że znalezienie skierowanie w systemie LUX MED należy do wybitnie trudnych. Panie w rejestracji mnie nie zawiodły. Oznajmiają, że skierowania nie ma. Ja natomiast informuję, że jest i tym razem nie dam się wyrzucić. Po dłuższej chwili okazuje, że jednak jest, ale nazewnictwo LUX MEDu i PATRONa się nie pokrywają. Uff, sukces. Idę na pierwsze piętro. Mam jeszcze 15 minut do wizyty. Mija kolejne 15 minut, potem 10, w końcu pierwszy pacjent (który był przede mną) jest zaproszony do środka. Chwilę wcześniej z pokoju 105 wysypują się inne pracownice przychodni pochłonięte rozmową. Widać zamiast przyjmować pacjentów w tej przychodni plotkuje się ze współpracownikami. Sama wizyta przebiegła w miarę. Nawet nie miałabym zastrzeżeń, gdyby nie fakt, że Pani doktor w trakcie odbierała prywatne telefony.Dodatkowym atutem jest fakt, że parking dla pacjentów właściwie nie istnieje.Moja noga tam więcej nie postanie. Państwu również polecam wybór innej przychodni.

Jestem bardzo zawiedziona poziomem obsługi pacjenta w tej przychodni.Osoby z recepcji podnoszą słuchawkę i się rozłączają, wprowadzają w błąd pacjenta. Wykonanie kilku prostych badań graniczy z cudem. Zdecydowanie NIE POLECAM! Czuję się poniżona po tych doświadczeniach z przychodnią Patron w Kielcach.

Medycyna pracy w przychodni na wysokim poziomie, panie doktor bardzo miłe, jedyny minus to kolejki ale w miarę sprawnie to idzie.