KOGA

Bylismy w tym roku w Koga ".Warunki mieszkaniowe ok

Warunki nie są złe, chociaż daleko do doskonałości. Posiłki smaczne ale bardzo małe. Pan dr ordynator bardzo niemiły, zachowuje się jak na własnym folwarku. Nie ogląda badań a zlecone przez niego zabiegi nie do końca są wskazane przy schorzeniu. Po powrocie musiałem chodzić na rehabilitację z uwagi na ból kręgosłupa którego nie było przy przyjęciu. Nie polecam.

Kiepsko. Dochodzi się na zabiegi, do 5 miejsc w różnych budynkach. Wychodzisz z silowni zapocony i biegniesz 500m do innego budynku. Całe 3 tygodnie kaszel. Jedzenie kiepskie każda zupa ma ten sam smak. Porcję małe a p.kierownik nie miła odpowiada czy ważyłam porcje i mówi że one tego nie jedzą i tu im wierzę. Też najchętniej bym nie jadła. Codziennie biały ser z dodatkami może być jajko, makrela i ser albo ser z chrzanem albo ser z jajkiem i taka serowa pasta - obrzydliwa. Zero jakiejkolwiek integracji . Ludzie mijają się na korytarzach i tylko witają i narzekają. Byłam tam w marcu dwa razy pierwszy i ostatni raz. Telewizor kosztuje 110 i to kilka programów kiepsko dużo pracy trzeba włożyć żeby Was chwalono.Nigdy więcej

Cisza, spokój, blisko do parku zdrojowego i zakładów przyrodoleczniczych (na zabiegi). Rzeczowe podejście personelu do kuracjusza. Wszystkie zabiegi prowadzone bardzo profesjonalnie. Polecam.Jest październik w pokoju cieplutko. Pokoje co drugi dzień sprzątane (nie mam zastrzeżeń). Prawdą jest, że przydało by się malowanie.Rzecz do której mam zastrzeżenia to opłata 95 zł za TV w pokoju. W czasie gdy większość barów i restauracji jest zamknięta w związku korona wirusem TV w pokoju przydało się. Zastrzeżenia mam też do złodziejskiej opłaty 30 zł za dostęp do wi-fi, którego szybkość była słabiutka a połączenie ciągle przerywane.Wyżywienie muszę przyznać jest różnorodne ze świeżych produktów. Oczywiście czepiać się zawsze można ale trzeba być obiektywnym. Nie jest winą sanatorium że stawki na wyżywienie kuracjuszy są jakie są.Spędziłem tutaj trzy tygodnie i jeśli byłaby taka możliwość w przyszłości chętnie bym wrócił.

Witam. Samo sanatorium w miarę czyste i zadbane. Posiłki szpitalno- sanatoryjne. Małe (dla mężczyzn) porcje ale smaczne. Zupy i chleba pod dostatkiem. Natomiast personel TRAGICZNY !!!! (oczywiście nie cały) . Jeśli chodzi o zabiegi to fakt trzeba chodzić w różne miejsca (10 min) w parku zdrojowym,ale spacer jeszcze nikomu nie zaszkodził. Personel rehabilitacyjny Wspaniały!!!

Koga nie spełnia warunków Sanatorium. Wszystkie zabiegi są wykonywane w różnych obiektach oddalonych o 750 m, w godzinach od 7-17, często na 3 piętrze z uszkodzoną windą i zamkniętymi toaletami w całym obiekcie po godzinie 14-tej. Parking niestrzeżony - płatny 120 zł, TV - 95 zł, Wi-Fi - 35 zł, Wyżywienie szpitalne. NFZ nie powinien podpisywać umowy z Kogą na leczenie sanatoryjne. Nikomu nie polecam!

Położenie w fajnym miejscu i widokami, blisko Parku Zdrojowego jedzenie dla mnie ok dla panów mogło być mało. Czysto, telewizja płatna. Zabiegi w 4 różnych miejscach ok. 5 minut od ośrodka.Minus - pogoda było zimno minusowe temperatury.

Jestem obecnie w Koga Kudowa Zdrój. Czytając opinie już chciałam zrezygnować z tego sanatorium. Po tygodniowym pobycie mogę wyrazić swoją opinię. Bardzo sympatyczne sanatorium, czysto, przytulnie. Wszędzie blisko. Na zabiegi trzeba dochodzić, ale to tylko najdalej 4 minutki spacerkiem. Jedzenie smaczne, pokoje czyste. Parking i telewizja płatna, ale to jak w każdym sanatorium.