Vanite hair studio Aneta Hybsz

Perfect

Super

Sandrę, która jest fryzjerką w tym salonie, poznałam już ponad 10 lat temu i od tamtego czasu nie chodzę do nikogo innego. Ze swoją cudną mamą Anetką stworzyły miejsce, do którego po prostu chce się wracać. Vanite lubię za wystrój, atmosferę i klimat, co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ale umówmy się - do fryzjera idzie się przede wszystkim po to, żeby ogarnął włosy i to akurat wychodzi im perfekcyjnie. W przeciągu tych 10 lat miałam już na głowie klasyczny blond, włosy siwe, platynowe, brązowe, czarne, długie, krótkie, ścięte na grzybka, dłuższego i krótszego boba, z prostą grzywką, cieniowane. Kolor włosów zmieniam z godną podziwu determinacją. Na przemian ścinam je i zapuszczam. To, że mam je w naprawdę dobrej kondycji zawdzięczam im. Gorąco polecam! Ba! Ja namawiam, żeby tam pójść i przekonać się na własnej głowie, co te cudne kobiety potrafią robić.

Byłam w salonie na koloryzacji włosów. Sama koloryzacja przebiegła bardzo dobrze. Jednak wizyta odbyła się z dużym opóźnieniem a dodatkowo młodsza pani obsługiwała w jednym czasie mnie i inna klientkę np zostawiajac mnie z mokrymi włosami, Jeśli nie ma czasu na przyjmowanie to niech powie od razu. Ale ok. Co najbardziej mnie zaskoczyło i pozostawiło niesmak to zakup kosmetyków - testerów ( ale podobno testery są lepsze) przy zakupie serum okazało sie że kupiłam... puste opakowanie...w czasie wizyty panie fryzjerki gdy skończyły się produkty korzystały z tych które są w tej samej szafie. Gdy poprosiłam aby mi zamówiła takie serum. Starsza pani obiecała ze zadzwoni.. nie zadzwoniła wiec nie nalegałam aby dac zarobic i kupilam w innym miejscu. Podsumowując - jak fryzjerki są ok ale odradzam zakup kosmetyków

Uwielbiam to miejsce :) A Pani Sandra to mistrzyni świata :) Polecam