Ostry dyżur stomatologiczny CENTRUM MEDYCZNE WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO

W dniu 9.06 byłam na ostrym dyżurze, Pani wraz z Panem w gabinecie zajęli się mną bardzo szybko i kompleksowo. Wszystko wytłumaczyli i pokierowali dalej. Jestem bardzo zadowolona.

Lekarz przyjmuje pacjentów co godzinę. Masakra. Przed nami 1 pani w kolejce, czas oczekiwania 1h20min. Jedyne co to miło, że pani w korytarzu poleciła nam udać się w inne miejsce, bo tutaj nic nie pomogą na opuchliznę po wyrwaniu zęba.

NFZ nas skierował do przychodni na dyżur. Na miejscu okazalo się że brak lekarza

Dyżur teoretycznie czynny do 7 ale już o 5 nie ma lekarzy. Potwornie arogancki ochroniarz kazał mi iść gdzie indziej"."

Miejsce mroczne miał być dyzur pań x recepcji powiedział że nie eie co się stało bo żaden lekarz nie przyjechał i pracują tu jak chcą tym bardziej że to długi limit a do tego to Rosjanie... Drzwi masakra bałam się tam wejść.. .nie polecam spełnia sam wygląd xx zewnątrz mówi xa siebie stary budynek bródne pobite szyby....

Nie usuwają tu zębów. Starają się zminimalizować ból. Jeśli nie ma kolejki to wizyta od wejścia do budynku do wyjścia z niego trwa około 20 minut. Personel fachowo podchodzi do pacjenta. Podczas moich ostatnich 4 wizyt nie zdarzyło się nic niepokojącego. Polecam

Porażka. Ciekawe na co idą nasze podatki, bo dziś musiałam zapłacić 300 zł prywatnie, bo niestety wizyty się nie doczekałam. Sytuacja w skrócie wyglądała tak. Od dwóch dni nie mogłam spać, bolał mnie ząb . O 13 poszłam do placówki . Na wstępie usłyszałam, że nie widać, żeby mnie bolał ząb i to jest tylko doraźna pomoc. Totalnie zbagatelizowana przez recepcję czekałam 2 kolejne godziny . Weszłam do gabinetu, miły stomatolog, zrobił przegląd i mówi, ze muszę zrobić zdjęcie rentgenowskie . Oczywiście u nich było do 15 i dziwi się czemu wcześniej się nie zgłosiłam. Powiedziałam mu, ze byłam od 13, ale nie potraktowano mnie poważnie. Zostałam wysłana na Ludną 10A po zdjęcie rentgenowskie (oczywiście płatne ). Pojechałam , na miejscu okazało się , że oni zdjęć na kliszy nie robią , pan stomatolog się pomylił …. Zostałam w klinice na Ludnej i tam załatwiłam sprawę od ręki i odpłatnie. Czas stracony , duży stres, pieniądze wydane. Głównie zawinił personel przyjmujący pacjentów. W wielu placówkach takie zachowanie by nie przeszło . Pana z recepcji zwolniłabym w pierwszej kolejności.

Stanowczo NIE POLECAM !!!Tragedia , trafiłam na ostry dyżur z bólem zęba , a wyszłam z jeszcze gorszym i w nocy musiałam jechać prywatnie , bo zwijałam się z bólu.Nie rozumiem po co przyjmują pacjentów jak nie potrafią / nie chcą pomoc .A wręcz jeszcze bardziej szkodzą .DRAMATOmijać jak najdalej to miejsce

Nie polecam. Można tylko obudzić i zdenerwować tym ochroniarza. Miła pani pielęgniarka przekazała, że lekarz przyjął wszystkich pacjentów do północy i już go nie ma. Wręczyła za to kartkę z adresami, pod którymi rano można się zgłosić.

A więc niestety małżonka miała problem z bólem zęba i nie wytrzymała. Po zdecydowaniu postanowiliśmy pojechać właśnie w te miejsce. Wizyta mega zaskoczyła średnio. Miejsce samo w sobie trochę mroczne i bez klimatu. W środku wygląda to dziwnie ale nie jest źle typowe polskie standardy. Obsługa jest akurat bardzo miła i skuteczna nie pogłębia się w szczegóły tylko odrazu woli iść w całość. Zależy od danego doktora moja małżonka trafila na zwykłego speca zrobił swoją robotę i po sprawie. Placówka w ostateczności do polecenia i tak wolimy prywatnie.