Camping & marina SUN BILA

Polski camping. Czyli bez parcel, każdy staje gdzie chce, samochód na samochodzie z namiot obok namiotu. Toalety niezbyt zachęcające... No ale cóż, kiedy sezon trwa dwa miesiące.

Naprawdę świetne miejsce. Wszyscy nastawieni do siebie pozytywnie i tak powinno być w takich miejscach. Warto zobaczyć Jezioro Boczne skoro świt, widok zapierający dech w piersiach. Właściciele pola bardzo sympatyczni, prawie jakby się pojechało odwiedzić swoją rodzinę. Przy polu pomosty do cumowania łodzi, do toalet nie ma kolejek, na terenie można zakupić piwko. Ja wspominam mega dobrze spędzone tu kilka dni i z chęcią wrócę.

Miejsce godne polecenia.Cisza i upragniony spokój.Nowy, przestronny pomost.Drabinki do wody, czyste sanitariaty.Miejsca do zrobienia ogniska, z dostępem do drzewa na ognisko.Właściciele sympatyczni, gościnni.Możliwość wypożyczenia deski do pływania.Bilard, piłkarzyki.Czysto i schludnie.Widać, że to miejsce się rozwija,oceniam je jako z potencjałem.

Camping ok. Mila obsługa, przyjemna atmosfera. Byłoby 5 gwiazdek gdyby nie stan sanitariatów, przez 3 dni pobytu ani razu nie były sprzątane.

Fajna przystań, nowe, monitorowane pomosty, gospodyni bardzo miła, fajny bar na terenie ośrodka. Troszkę drogo za cumowanie w porównaniu do innych miejsc. Dla mnie 1 gwiazdka mniej za sanitariaty.

Piękne miejsce,czysta woda i ogarnięte toalety. Znajdzie się miejsce na zrobienie ogniska.

Ładne miejsce i ciekawy widok, ale toalety pozostawiają dużo do życzenia. Zrzut nieczystości z campera raczej kiepski (rura wystaje z ziemi w części gdzie się zmywa naczynia).Pani z obsługi raczej nie miła. Problem że nalewamy wodę przed wyjazdem a nie na wjeździe.Cena za campera + 2 osoby 80zł

Wg mnie jeden z fajniejszych kempingów w okolicy. Prysznice z ciepła woda w cenie. Możliwość rozbicia namiotu przy jeziorze. Pomocna pani Ewa, która zarządza tym miejscem. Co do negatywnych opinii odnośnie braku toalet lub brudnych toalet to przede wszystkim urlopowicze są sobie winni. Jak ktoś narzeka, że jest za mało toalet to Panowie nie siedzimy na kibelku z telefonem bo nie jesteśmy w domu/hotelu gdzie każdy ma swój kibelek tylko szybko 1 lub 2 i po sprawie. Tak samo kolejki do prysznica damskiego to Panie szybciutko raz dwa i następna. Dodatkowo całkiem zażenowała mnie sytuacja gdzie Pańcia z ręcznikiem i kosmetyczką i swoim PSEM weszła do sanitariatów się myć... Ludzie...Po za tym na tygodniu nie ma tłoku bo jest mało ludzi i dużo miejsca. Na plus położenie w lesie dzięki czemu nie ma patelni w namiocie i można spać cały dzień (ale nie po to się jedzie na Mazury) :) oraz przenośne paleniska na ogniska i darmowe drewno z lasu :))