Przystanek Piekarnia

Przy wejściu bardzo dobre wrażenie, które niestety mija z czasem. Przez zapach bułeczek przenika smród szamba. Dodatkowy minus za plastikowe kubeczki.

To miejsce zasługuje na wszystkie gwiazdki!Jedzenie pyszne, obsługa na najwyższym poziomie ☺️ wchodząc do piekarni od razu Pani zapropnowała mi świeżo zrobioną kanapkę z łososiem, kanapka była pyszna. Polecam brać kanapki w zestawie z kawą, bardzo się opłaca.

Bardzo miła obsługa i najlepsze kanapki z łososiem❤️

Niestety w piekarni sprzedawane sa wczorajsze produkty. Chcialam kupic quiche, byl obeschniety z kazdej strony i pani sprzedajaca potwierdzila ze to wczorajszy. Zamiast tego zdecydowalam sie kupic salatke, niestety tutaj juz nie dopytalam czy kest swieza, ale nie przyszlo mi do glowy ze bedzie zepsuta. 20 zl wyrzucone w bloto.

Dziś byłam pierwszy i nie ostatni raz. Ekspedientki urocze a kanapka z łososiem wyśmienita!

Kanapka z szynką - wyśmienite.. bardzo smaczne

Kupione faworki w pudełku miały tyle cukru pudru, że starczyłoby na miesiąc na słodzenie kawy :P Każdego faworka trzeba było otrząsać z cukru, bo nie dało się zjeść, a naprawdę były w nim zanurzone. Same faworki smaczne. Niestety stracili moje zaufanie, jednak takie podbijanie ceny (faworki na wagę) poprzez dosypywanie cukru w takich ilościach to niefajna zagrywka.Tak poza tym to chleb itp. ok, czasami kupuję jeśli w Grzybkach jest kolejka, ale moim zdaniem stosunek ceny do jakości niekorzystny.

Bardzo dobry chleb orkiszowy .ciastka eklerki i kremówki wspaniałe .miła obsługa .

Nie wiem, czy ta Pani pracuje na stałe, ale obsługiwała mnie dzisiaj bardzo młoda Pani, która była na tyle miła, że zaoferowała mi nawet pomoc przy wyjściu z wózkiem. Cały czas uśmiechnięta, znająca się na sprzedawanym pieczywie. Mam nadzieję, że następnym razem jak odwiedzę piekarnię również będę przez nią obsłużona, bo była przekochana!

Beznadzieja! Kupiłam kawę i rogalik malinowy - croissant. Rogalik był tak stary i twardy aż dziwie się że jeszcze bez pleśni, chyba że nie zauważyłam. Zgłosiłam to sprzedawcy jak mogą coś takiego sprzedawać ludziom, powiedział ze może wymienić mi na następnego ale i tak on będzie z tej samej dostawy. Czyli to samo g.... więc po co? Miałam wypić kawę na miejscu, ale po takim incydencie wolałam przejść gdzieś indziej. Poprosiłam o pokrywkę do kawy, gdyż na stoliku do samoobsługi pokrywek już nie było, podawali z 2 razy, póki trafili na dobry rozmiar. Niby nic takiego, ale pokrywkę, która nie pasowała do mojego kubka po wielokrotnych próbach i uściskach moimi palcami położył z powrotem do pozostałych dla następnych klientów. Żenada! Nigdy więcej moja noga tu nie powstanie!