Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn im. św. Brata Alberta

Ośrodek jest prowadzony z sercem, ma bardzo dobrych ludzi i świetną atmosferę. Pan prezes Paweł Kołeczko to wspaniał człowiek, który nie odmówił pomocy człowiekowi bezdomnemu w potrzebie i od razu wziął go pod swoje skrzydła

Takie miejsca są potrzebne i zawsze niedofinansowane. Dlatego każda pomoc, każda złotówka w takie miejsce to inwestycja, inwestycja w człowieka.Codziennie można tam przywieźć używaną, czystą odzież, zbędną pościel, ręczniki, nadmiar kubków itp.Wiele rzeczy znajduje tam drugie życie a my mamy więcej przestrzeni w szafach, kredensach i najważniejsze wdzięczność mieszkańców schroniska. Warto pomagać, warto z okazji świąt dorzucić kawę, herbatę, czy czekoladę.

Miejsce schludne czyste jedzenie bardzo dobre. 3 posiłki dziennie wyśmienity kucharz jedzenie domowe. A prezes schroniska podchodzi do każdego indywidualnie i po ludzku nie odczuwa się dyskryminacji jako bezdomny

Bardzo pomocni mieszkańcy z p. Prezesem na czele.

Bardzo dobrze zorganizowane miejsce