AutoWest - Mechanik Samochodowy, Stacja Kontroli Pojazdów, Wymiana Oleju.

Nie polecam!! Alternator który kosztuje 400 do 450 zł nowy u nich zapłaciłem 820 plus 350 zdarli za robotę mało tego nie zakręcili kabla przy alternatorze plusowego .Ladowania nie było,a mogło się jeszcze auto spalić, naciągają konkretnie a szczegolnie obcych którym auto stanie na ,,S 3,, widzą klienta to trzeba go orznac jak się da!!

Profesjonalne podejście do klienta miła obsługa szybko są przeglądy załatwione nie trzeba czekać naprawdę polecam

Super, profesjonalnie, poziom wiedzy imponujący. Gorąco polecam.

Miła i szybka obsługa

Zła diagnoza, trudno powiedzieć czy nie kompetentni, czy chcieli naciągnąć bo byłem w trasie i żaden inny warsztat nie miał terminu. Wymienili przegub, a wystarczyło dokręcić koło, ponad 300 zł w piach.Mam nadzieję że opinia była pomocna, z mojej strony mogę z ręką na sercu Nie polecić tego warsztatu.

Bardzo dobra szybka sprawna obsługa przy ustawieniu zbieżności kół polecam

Polecam. Bardzo miła obsługa i szybka i sprawna naprawa łożyska piasty w vw golf plus. Pozdrawiam

900zl za wymianę tarcz i klocków hamulcowych. (rok temu)Dzisiaj na przeglądzie pan nas poinformował że te klocki i tarcze są strasznie stare.I na pewno nie mają roku a dużo więcej.Żeby to potwierdzić udaliśmy się do drugiej SD i była taka sama diagnoza.Firma oszukała nas i nie wymieniła klocków/tarcz. Ewentualnie wstawiła jakiś staroć.Nie polecam, obsługa też stawia dużo do życzenia.+wygieli felgę i kłamali ze to nie oni.

Miałem doczynienia z tym warsztatem 2 razy i to 2 za dużo. Pierwszy raz, ze względu na awarię, po której nie dało się jechać, wiec zostawiłem auto u teścia, który mieszka w pobliżu. On podstawił mój samochód do najbliższego serwisu, czyli właśnie tu.Chodziło o wymianę klocków i tarcz hamulcowych. Nie konsultując z nikim, postanowili przetoczyć obie tarcze, zamiast je wymienić (nie będę wyjaśniał dlaczego nie powinno się przetaczać tarcz, jak ktoś nie wie to niech sobie wygoogluje a polecam dowiedzieć się, bo między wieloma różnymi skutkami, może być tak, że konsekwencje pęknięcia takiej cienkiej tarczy, podczas większej prędkości, mogą być tragiczne. Kawałek tarczy potrafi zablokować koło i w ułamku sekundy ściąga auto na czołówkę albo np. drzewo). Różnica w cenie między przetoczeniem starych a założeniem nowych tarcz jest naprawdę niewielka a przetoczenie i tak za chwilę skończy się koniecznością wymiany. Przez takich idiotów można nawet stracić życie - skrajny brak odpowiedzialności...Drugi raz oddałem tam auto, bo nie miałem wówczas takiej wiedzy jak obecnie i myślałem, że wszystko było w porządku z ich strony. Poprosiłem o weryfikację, podając dokładnie objawy i zaznaczyłem, żeby przed rozpoczęciem jakichkolwiek napraw, zrobili wycenę i telefonicznie chciałem zdecydować, które rzeczy robimy, bo nie stać mnie było na kompleksowe naprawy. Chciałem tylko zrobić te niezbędne.Postanowili ponaprawiać, co im było wygodnie, nie dzwoniąc do mnie, o co wyraźnie prosiłem. Wystawili paragon na ok 600 zł.I znowu, zamiast choćby wymiany pęknietego kolektora wydechowego, postanowili go pospawać, co nie ma sensu - wytrzymał 2 miesiące i po ponownym rozszczelnieniu, potopiły się przewody napięciowe od temperatury i osmoliło pół maski od wewnątrz, generując dodatkowy koszt rzędu 100 zł za kable + koszt nowego kolektora i robocizna. Daje to razem sporą sumkę, którą musiałem przez nich jeszcze dołożyć.Auto to stare kangoo, 2000r., warte może 1500-2000 zł. Ten warsztat naciągnął mnie w ten sposób na dużo ponad połowę całkowitej wartości pojazdu - Nie licząc pierwszej wizyty. Do tego dali nowe, elastyczne złącze środkowego wydechu, które było wymienione ze 2 lata wcześniej, a ten element raczej nie niszczy się tak szybko.Zwróciłem ich uwagę, jeszcze przed naprawą, oprócz pęknietego, głośno ryczącego kolektora, na mocne wibracje dochodzące z przodu, z prawej strony, które wywołane były czymś innym niż kolektor ale nie wiedziałem czym. Mieli znaleźć przyczynę sami. Okazało się, że nie znaleźli. Wprawdzie pospawany kolektor już nie wył ale mocne wibracje nadal były. Nie miałem już pieniędzy, żeby dać auto do innego serwisu, bo tutaj wydoili ze mnie tyle, że musiałem się zapożyczyć a auto dalej nie zrobione. Pożyczyłem jednak jeszcze trochę kasy i dałem auto do innego warsztatu, gdzie w 3 minuty powiedzieli mi przyczynę wibracji, która była zużyta poduszka amortyzująca zawieszenie silnika. Po włożeniu nowej wibracje ustały. Tylko że 2 miesiące później, jak już wspomniałem, spaw kolektora puścił, stopił przewody itd. Tarcze, które przetoczyli podczas pierwszej wizyty szybko się zniekształciły i do tej pory mam silne bicie na kierownicy przy hamowaniu, co też jest dość niebezpieczne bo zmniejsza efektywność hamowania, nie wspominając o dużym dyskomforcie podczas jazdy.To już 2 warsztaty w Lubinie i okolicach, które okazały się wobec mnie bardzo nieuczciwe i naraziły mnie poza kosmicznymi kosztami, na ryzyko utraty życia lub zdrowia-- i nie przesadzam ani trochę. Dlatego ostrzegam przed takimi ignorantami i złodziejami.Najlepsze jest to, że wypisali mi na koniec listę napraw, które powinienem jeszcze zrobić. I tu niespodzianka!!!! Zalecili między innymi wymianę klocków hamulcowych, które sami niedawno rzekomo wymieniali. Szczyt złodziejstwa i bez-mózgowia. Załącze papiery i paragony z obu wizyt w Auto West jak tylko znajdę. Na pewno gdzieś mam tylko nie pamiętam, gdzie dałem.

W aucie było do zrobienia rozrząd i sprawdzenie czy nie było kolizji w silniku.Rozrząd na paragonie kompletny w rzeczywistości wymieniona jedna rolka, pompa wody oraz pasek (który nie wygląda jak nowy), napinacz i jedna rolka totalnie nie wymieniona.Była demontowana pokrywa zaworów na rachunku że została wymieniona uszczelka w rzeczywistości stara uszczelka do tego pęknięta Po przejechaniu 20 km zaczął uciekać olej.Bardzo mocno nie polecam