Tekstylowo Sklep z odzieżą używaną

Jestem klientem tego sklepu od dawna. Nigdy nie było czegoś takiego w tym sklepie co teraz! Od jakiegoś czasu nie można kupić tam 'fajnych rzeczy gdyż Pani Ajentka wraz ze swoimi pracownicami przebiera i odkłada towar po kątach w celu zakupienia go w dni wyprzedażowe dzieki znajomym osobom.A tekst my tu nie możemy kupować to dzieje dawne... Mydlenie oczu.Śmiechu warte! Kiedyś ten sklep i zasady w nim wyglądały inaczej. Mam nadzieję

Przeczytałem opinie i rozumiem, że teraz jestem również twoim byłym kupującym. Przy kasie w dniu wyprzedaży dziewczyna naliczyła mi osobny komplet pościeli, który cały tydzień wisiał na jednym wieszaku i był odpowiednio zapinany jako komplet, a cena była wyższa niż sama poszewka na poduszkę, bo którą zaproponowano mi zapłacić oddzielnie od poszwy na kołdrę. To oszustwo przy kasie mnie zszokowało! Drodzy sprzedawcy jak macie procent od sprzedaży to bez lojalnych klientów nie wygracie na jednej poszewce z pensją patrzcie w przyszłość konkurencja dla sklepów z używaną odzieżą jest super. więc będziesz miał wiele porażek

Beznadziejne traktowanie klienta, zostałem wyproszony z holu przed wielce nie uprzejmą blondynkę podczas, gdy oczekiwałem na swoją dziewczynę robiącą zakupy.

Kalejdoskop Personalny jak na wyścigu.Nie jestem tam często,i prawie za każdym razem inna obsługa.Byłem tam w ubiegłą sobotę 15.07.'23 mało osób szperających,i mało towaru.Być może okres wakacyjny i mniejsze ilości.Pamiętam w poprzednich wizytach,towar był tak ciasno zawieszony że z trudem dało się wyszarpać interesująca mnie szmatę.Ubożuchno się tam zrobiło,ubożuchno,a widok zamkniętego sklepu na parterze,jakoś samoistnie nasuwa myśl że tekstylowo już w tym budynku niedługo zagości...

Sklep zszedł na psy pomimo,że był jednym z moich ulubionych. Został opanowany przez tłumy Ukrainek które uniemożliwiają innym klientom dojście do towaru oraz do lustra w celu przymiarki. Panie zza wschodniej granicy bezczelnie rozpychaja się na prawo i lewo i zachowują się po chamsku. Na dodatek rozwalają ubrania,bałaganią i niszczą to czego nie mogą kupić bo nie pasuje lub jest za drogie. I jeszcze te niemiłe i wiecznie naburmuszone panie przy kasie. Po kilku latach bycia stałą klientką muszę dać 1 gwiazdkę. A kiedyś dawałam 5 niestety teraz co się tam dzieje za przyzwoleniem personelu jest obrzydliwe. Polski klient jest traktowany gorzej a Ukrainki mają pierwszeństwo. Nie jestem rasistką ani ksenofobką ale są pewne granice. Nie będzie mnie popychała w kąt żadna Ukrainka która uważa że ma pierwszeństwo. Wstyd! Wstyd dla sklepu i personelu że na to pozwala. Róbcie tak dalej to stracicie stałych klientów.

Jestem bardzo zadowolona z obsługi. Panie są bardzo miłe. Podziwiam zwłaszcza wysoką Panią, która ZAWSZE jest pozytywnie nastawiona do pracy, uśmiechnięta i cierpliwa. :)

Jestem klientem tego sklepu od bardzo dawna, zawsze coś kupuję jak jestem w pobliżu. Nie rozumiem opinii dot. Obsługi...jeśli chcesz płacić parę złotych to nie wymagaj obsługi z butiku. Sama wiele ale to wiele razy widziałam i słyszałam jak klienci się zachowują...jak to sklep z używaną odzieżą myślą że można wszystko..wymagajmy najpierw od siebie. A sklep jak sklep jest ok....nie wchodzi się tam dla przyjemności ale na szperanie i tylko tyle.

Obiekt do kapitalnego remontu.Towar w tym sklepie jest rożnej jakości,jak masz czas to znajdziesz coś co Cie zadowoli.Brak skromnych przymierzalni jest niesamowitym mankamentem tego miejsca.Chemii stamtąd nie polecam,słabej jakości,według mnie.Ktoś tu w opiniach krytykuje klientki ze wschodu,Ukrainki.Nie widzę powodu do tak złej opinii o tej grupie kupujących,my też potrafimy zachować się oględnie mówiąc wstrętnie, podczas zakupów w tym sklepie... Jedno co bym poprawiła to delikatniejsze zwracanie uwagi klientom,i aby pilnować dzieci z którymi się tam zagląda,one się nudzą co w rezultacie przekłada się na kupujących -denerwuje i rozprasza.