Sorrento Country Dargobadz

Przyjechaliśmy z partyzanta o 23.50 . Błyskawiczna obsługa , ciepłe wysprzątane pokoje naprawdę mieliśmy dużo szczęścia,że właściciel nas przyjął bardzo gościnnie. I z rana te morskie powietrze .. Polecam.

Uwaga. Należy bardzo uważać na jakąkolwiek krytykę obiektu! Bardzo arogancką obsługa motelu. Zgłoszenie właścicielom braku ciepłej wody może skutkować pobiciem przez właściciela furiata i wyrzuceniem z motelu. Sprawa niemalże oparła się P policję. Tylko widmo uszkodzenia auta w nocy powstrzymało nas przed pozostaniem do rana. Na koniec właściciel wzorem jakiegoś mafioza odgrażał się, że w okolicy nie znajdziemy nigdy noclegu (LOL). Za śniadanie o wartości ca 2 złote składające się z 3 plasterków wędliny, 2 kawałeczków masła, 4 plasterków ogórka, 3 plasterków małego pomidorka,3 jakichś parówek lub jajeczniczki albo troszeczkę twarożku płacimy 25 zł. Telewizor jest ale nie daje się oglądać, bo ciągle zrywa połączenie. WiFi również jest ale skorzystanie jest niemozliwe, bo net nie działa. Po tym co nas spotkało, jestem wręcz przekonany, że wszystkie pozytywne opinie wystawine są przez właścicieli obiektu. Zdecydowanie nie polecam.

Pokoje czyste i dobrze wyposażone. Niestety właściciel nie wylewa za kołnierz. Śniadanie umówione na 7.30 i niestety pojechaliśmy do pracy głodni. Nic dziwnego skoro właściciel dobijał się do pokoju dziewczyn strasząc że jak nie otworzą to pójdzie po zapasowy klucz.

Na podróż z małymi dziećmi lub służbową polecam.Lokalizacja zaskakijąco dobraWystrój pokojów zaskakujący ale OK

Pobyt był fatalny, jedzenie karygodne, chleb spleśniały, a po firmowej jajecznicy nie mogłem zejść z toalety cały dzień. Nie polecam nawet wrogom. Zdjęcie chlebka poniżej, podobno był świeży.

Typowy hotel pracowniczy ...warunki znosne ake bez rewelacji .Problem z telewizją pomimo ze sa telewizory w pokojach to ogladanie telewizji graniczy z cudem...lodówka w moim pokoju jest ale nie sprawna....ogólnie cisza spokój .Hotel na uboczu do sklepu normalnego daleko...Z plusów duży parking...ogólnie może być ale szału tu nie ma

Typowe pokoje pracownicze. Ogólnie czysto, świeża pościel, wygodne łóżka. Ale wszystko wymaga gruntownej modernizacji, którą już widać dookoła. Lokalizacja doskonała, blisko do lasu i Zalewu Szczecińskiego. Obsługa miła i pomocna. Dobre śniadanie.

Powiem krótko. Jajecznica z jajek w proszku, pure z ziemniakow w proszku, gulaszowa rownież z proszku. Krokiety z żabki. W pierwszym dniu zimna woda i grzejniki, grzejnik w łazience natomniast zimny przez cały pobyt. Jedyny plus- ośrodek przyjazny zwierzętom.

2 pierwsze dni były ok. 2 ostatnie to tragedia. Na kolacje odgrzewane kurczaki z chlebem z pleśnią, na śniadanie (7:30 umówione - wykonane o 8:20) jajecznica robiona na szybko z psem w kuchni oraz chleb pleśniowy tym razem brązowy. Właściciel dobijający się do pokoju 2 dziewczyn około północy z siatką browarów ... tragedia.

Bardzo kameralnie, ładnie, spokojnie i przede wszystkim bardzo dobra kawa i ciastka w dobrych cenach. To lokal rodzinny, inny od tych obsługiwanych przez niedoświadczone, niedające o klienta podlotki myślące o plaży. Tutaj znajdziesz ciepło i wygodę. Fantastyczny na skalę całej Polski