Pole Kempingowe i Namiotowe

Świetne miejsce do wypadów na ryby lub z dziećmi. Cisza spokój, więc odpoczynek pełną gębą. Czasem nisko nad głową przeleci samolot na lotnisko Pyrzowice co jest zarówno plusem jak i minusem, to drugie szczególnie w nocy. Widoki piękne, aczkolwiek trochę gorzej z sanitariatami. Co kilkaset metrów drewniany toitoi a tak to krzaki. Jest za to możliwość podciągnięcia prądu oraz wody do przyczepy przy czym to będzie dobre 100mb kabla lub węża. Sklep około 1km. Dorzucam kilka zdjęć, daje 3 gwiazdki ponieważ brak prysznica lub kibla to spora niewygoda a ci się z tym wiąże w każdych krzakach niespodzianka. Poza tym wejście do wody już tak zarosło że tej nawet nie widać i aby się wykąpać trzeba iść 1km na przystań

Okolica i pole kempingowe ok. Ale woda paskudna śmierdzące

Brak toalet i dojścia do jeziora. Mili dzierżawcy.

Dobre miejsce na wypad, zarówno jednodniowy jak i dłuższy. Czysto również w toaletach. Słabo z dostępem do wody bieżącej. Biorąc pod uwagę infrastrukturę ceny zdecydowanie za wysokie.

Proponuję tym którzy piszą odrazu co im się nie podoba i krytykując wszystko wkoło zasięgnąć rozmowy z nowymi właścicielami pola kiedy to dopiero od maja lub czerwca wystartowali z tym wszystkim zabierając wszystko po byłym człowieku który w nic nie zainwestował przez lata a dokładnie 15 lat. Proszę zrozumieć, że nie odrazu Kraków zbudowano. Rozmawiałem jakie są plany i potencjał rozbudowy i modernizacji tego pola aby było lepiej. Ma być dostęp do wody w postaci wykoszenia krzaków, ma być plaża zrobiona, mają być sanitariaty choć pewnie toi toie zostaną bo są właścicieli. Być może powstanie też jakiś skromny bar z lanym piwem i fast food. Jak dla mnie to w takich warunkach jak obecne można odpocząć na łonie natury. Niektórym przeszkadza latająca mucha a niektórym odgłos przelatujacych samolotów. Ja tam byłem 3 raz z przyczepą i zamierzam tam bywać częściej i obserwować jak się zmienia infrastruktura. Polecam tym którzy chcą odpocząć od zgiełku hałasu bo wcale go tam nie ma aż nadto. Odradzam tym którym to przeszkadza i polecam wybudować wokół domu ekrany dźwiękochłonne.

Wspaniałe miejsce ! Można solidnie wypocząć na łonie natury nad pięknym zalewem w ciszy z dala od miejskiego zgiełku wsluchując się w śpiew ptaków, plusk rybek. Polecam każdemu kto lubi spokój i ciszę. Widok pływających żaglówek, łódek i tym podobnych sprzętów dodatkowo pozwala na całkowite odprężenie i rozluźnienie.

Dla zatwardziałych biwakowiczów! Dużo stałych klientów parkujących przy brzegu (głównie wędkarze), czasem w sezonie gdy jest płatne (ceny z kosmosu), jakość do ceny bardzo niska. Większość czasu na szczęście niepłatne- nie wiadomo od czego to zależy.

Infrastruktura z czasów Gierka. Oklejone linoleum blaszane latryny - na plus względnie czyste - zazdzewiałe mikro hydranty i kubły na śmieci. Poza tym infrastruktury, czy chociażby ławy - brak. Pole pełne petów i wysyających korzeni pofałdowane jak ... Jura. Linia wzdłuż brzegu zastawiona przez przyczepy stałych bywalców". Do tego huk startujących samolotów i szum drogi przelotowej.... Z daleka."

Fajne miejsce na weekend z namiotem, natomiast na dłuższy pobyt brak łazienek i toi toie to troszkę za mało.

Pole przy lini brzegowej jeziora dla wędkarzy tylko zimna woda brzeg piaszczysto trawiasty, kibelki TOJ TOJ.Na jedną noc i jechać dalej.