„Viando” Zakłady Mięsne Sklep nr 66

Z sentymentu bo kiedyś mieli dobrą pasztetową nie zaniosłam zakupów do Sanepidu.Porażka.Obsługa rodem z PRL.

Marnie, żona wysłała mnie żebym kupił kurczaka na rosół Pani zaproponowała kurczaka rosołowego - okazała się to wyeksploatowana, przerośnięta kura nioska z fermy z niezniesionymi jajami w środku. Żona gotowała pół dnia - rosołu to nie przypominało, a mięsa nawet kot nie ruszył. Przed świętami robiłem tam zakupy Pani zaproponowała masełko ... jak to facet - wziąłem, bo święta, bo swojskie, i eko wyglądało, ale nie poinformowała, że 8 kwietnia minął okres przydatności do spożycia. I to był mój ostatni raz w tym sklepie.

Wraz Żoną zakupiliśmy ws sklepie Viando ,,Kopytka z kapustą,, i ,,Gołąbki,,. Kopytka z kapustą były bardzo nie smaczne. Kapusty na kopytkach było jak na lekarstwo. Zapach Gołąbków wskazywał na to iż zrobione były z nieświeżego mięsa, pachniały jak pudełko robaków na ryby. Więcej w tym przybytku nie będę robił zakupów.

Nie miła obsługa, nie odbierają telefonów.Przeterminowane produkty bardzo często zdarzają się.Nie polecam.

Nigdy w tym sklepie nie zrobię juz zakupów a kupowałam dużo! Jest to kolejny sklep VIANDO który będę omijać. Panie sprzedające i towar nie są dla klienta ! A dla kogo się pytam?chętnie porozmawialabym z właścicielem na temat przeszkolenia pracownic z w/w sklepow jak należy podchodzić do klienta bo z tego co wiem to dużo osób ma zastrzeżenia jeżeli chodzi o obsługę i nie są to przypadki pojedyncze.szkoda bo sklep ma dobry towar ale rezygnuje ze względu na złe traktowanie.nie polecam i zrobię zła reklamę w okolicy a rodzina moja juz nie kupuje.