Laboratorium Psychoedukacji Instytut Treningu i Psychoterapii

Czekałem na wyznaczenie terapii przez 11 tygodni (podczas pierwszej wizyty na której zbierano wywiad usłyszałem, że będzie to 3 - 5 tygodni). Po upływie 5 tygodni kilkukrotnie dzwoniłem do Pani G. aby się przypomnieć"

Dwie gwiazdki tylko i wyłącznie za dobre doświadczenia z terapeutami i lekarzami, którzy przyjmują w Laboratorium. Nie wszystkimi, wywiad z jedną z Pań Psychoterapeutek, to był dramat, odniosłam wrażenie jakby Pani się nie chciało, była znudzona i w ogóle nie zainteresowana tym co mówiłam. Z litości nie podam nazwiska.Organizacja Laboratorium jest katastrofalna. Potwierdzam opinie mówiące, że na zgłoszenia poprzez formularz on-line nikt nie odpowiada. W miejscu, które ma pomagać ludziom z problemami, powinno być oczywiste, że niektórzy mogą mieć trudności z kontaktem.Po mojej wizycie u lekarza obiecano wyznaczyć termin kolejnej i dać odpowiedź. Niestety nie doczekałam się, a czekałam ponad trzy miesiące. Kiedy zadzwoniłam ,okazało się, że nikt o mnie nie pamięta. Ostatecznie znalazłam inny Ośrodek, w którym potraktowano mnie jak należy.

W trudnej sytuacji rodzinnej zaproponowano mi p. Alina Neugebauer. Przykre doswiadczenie.Po kilku spotkaniach zrezygnowalam. Uwazam, ze jest niegodna zaufania. Zdecydowanie odradzam! przede wszystkim atrakcyjnym kobietom.

To „LABORATORIUM” to jakiś żart, nie polecam bardzo, chyba że ktoś lubi marnować swój czas i pieniądze. Jeżeli ktoś z Was zastanawiał się, czy płatna terapia może wyglądać czasowo tak jak na NFZ - to tutaj może, bo czas oczekiwania na przydzielenie terapii to kilka tygodni, miesięcy? Pani nie potrafiła tego sprecyzować + wyśmiała mnie za to, że pracuję na etat i mam ograniczone godziny w których mogę przyjść na terapie (na terapie, która jest płatna, tak dla przypomnienia) :)

Nie polecam. Organizacja pracy w LP nie istnieje. Po dwóch spotkaniach konsultacyjnych (terapia rodzinna, dla dwóch osób) terapeutka mówi, że nie ma czasu na trzecie a terminu rozpoczęcia terapii też nie może jeszcze wyznaczyć (bo za mało konsultacji). Firma tłumaczy się takim system pracy" nie widząc w tym nic niepokojącego. Koszt tej wątpliwej przyjemności to niemal 600 zł. Po mailowym zwróceniu uwagi na sytuację okazuje się

Po konsultacji do grupy terapeutycznej z p. Aliną Neugebauer wyszłam z mieszanymi uczuciami. Biłam się z myślami dwa tygodnie i ostatecznie postanowiłam zaufać intuicji i zrezygnować. W moim odczuciu p. Alinie brak wrażliwości potrzebnej do pracy z drugim człowiekiem. Konsultacja miała trwać 50 minut, trwała 30, miałam wrażenie, że to ja mam wychodzić z inicjatywą mimo, że nie ja jestem terapeutką. Wydawało mi się, że konsultacja jest po to, żebym nie tylko ja mogła poznać terapeutę, ale żeby terapeuta poznał też mnie. Tutaj tego zabrakło.Gwiazdka za bezproblemowy zwrot zaliczki.Dodatkowo- konsultacja z osobą, która kieruje do innego terapeuty była według mnie zbędna. Rozumiem taką potrzebę jeśli ktoś jest zagubiony. Ale jeżeli osoba wie dokładnie czego potrzebuje to jest to po prostu zmarnowany i czas i pieniądze. (200zł)Raczej odradzam. Za dużo zbędnych procedur.

Generalnie dramat… bylam 3 miesiace pod opieka Huberta Hrycia, ktory kompletnie bagatelizowal moje stany depresyjne… po 3 misiacach “terapi” a u tego Pana a raczej sluchania ze “mam prawo sie zle czuć”skonczylam z bardzo silna depresja która wymagala leczenia farmakoligicznego. Obecnie lecze sie od 5ciu miesiecy pod okiem dwoch specjalistow z traum ktore przezywalam w tamtym czasie. Podczas terapii nie bylo monitorowania nastroju, nie dowiedziałam się o sobie nic, więcej dowiedziałam się z internetu niż zostawiajac kupę kasy u człowieka który na koniec mi powiedział „a to pani tego o sobie nie wiedziała?” Po to chyba się na terapie przychodzi żeby sie dowiedzieć… Wiele rzeczy nie musiało się stać gdyby terapeuta mnie prowadził tak jak powinno… depresja to straszna choroba dobrze ze nie skończyłam w szpitalu albo coś się nie stalo… nie róbcie krzywdy ludziom… moze ten komentarz pomoże komus takiemu jak ja i zaoszczędzi czas, pieniądze i zdrowie.

Jeśli terapeuta który określa swoich kolegów z recepcji to tylko recepcjonistka" w ten sposób tłumacząc ze nie jest przygotowana do spotkania

Uwaga! Pierwsza wizyta to coś w rodzaju płatnego wywiadu (180 zł). W opłaconym czasie zawiera się wypełnianie dokumentów i płatność (z góry), o czym nikt wcześniej nie uprzedza. W połowie wizyty prowadzący zaczyna mówić o tym jak mało zostało czasu i każdą kolejną myśl zaczyna od tegoż. Potem okazuje się, że wybrany przeze mnie prowadzący służy tylko do przeprowadzenia wywiadu i przekierowania mnie gdzieś tam. O tym też nikt mnie nie uprzedzał mimo dwóch rozmów telefonicznych z recepcją. Nieuczciwe i nieludzkie miejsce, odradzam.Uwaga 2: Oddzwonili do mnie dzis. Dwa tygodnie zajelo im zaproponowanie mi terminu kolejnego spotkania (z ktorego juz nie skorzystam. Jeszcze raz - serdecznie odradzam.