Żabka

tragiczna obsługa, bardzo niemila pani brunetka

Duża i bardzo dobrze zapoatrzona Żabka. Szeroki wybór asortymentu, którego zawsze jest pełno na półkach. Bez problemu można znaleźć interesujące nas artykuły. W sklepie jest dużo wolnej przestrzeni i zawsze jest czysto. Dodatkowo otwarta jest o godzinę dłużej niż sąsiednie Żabki. Przeważnie trafiam na miłą obsługę. Niestety rano nigdy nie da się kupić hot-doga. Wytłumaczeniem jest to, że parówki dopiero się grzeją, ale mimo to ponad połowa podgrzewacza jest pusta.

Pani, która była dziś na rano i generalnie zawsze jak jest na rano ,nigdy nie ma hot dogów.Jestem w żabce koło 7.30 .Muszę iść do żabki dalej gdzie zawsze są hot dogi, nawet o tak wczesnej porze .Pani stwierdziła że to jest nie możliwe żeby tak wcześnie były ciepłe hot dogi. Chce zauważyć że jak byłam raz na popołudnie i akurat była to też nie było.. a widać było że parówki były ciepłe,że wzgląd na to że pracowałam na stacji i wiem jak wygląda ciepła parówka. Dodatkowo pani jest nie miła, odwraca oczami! Nie polecam tej żabki i tej pani !!

Jedna z Pań obsługujących bardzo niemiła. Po poproszeniu o mocniejsze przypieczenie bułki w hot-dogu, zamieniła bułkę w grilu na starą już wcześniej upieczoną. Na kolejną prośbę o upieczenie świeżej bułki nie zareagowała.

Żabka żabką. Są hot-dogi, są żelki i kilogram ziemniaków za 8 złotych. Najesz się, produkty niezbędne dostaniesz. Paczkę odbierzesz, do domu z kitkatem lub paczką papierosów wrócisz. Napoje zimne, napoje gorące. Vifon i Wedel. Cytryny czasem twarde czasem miękkie.

No Żabka, dojebany czosnek do doga. Z fartem

Obsługa z kompletnym brakiem przeszkolenia w kontaktach z klientami. Podszedłem do półki z winami. Wybrałem jedno, koło mnie stała dziewczyna z obsługi. Po chwili usłyszałem krzyki. Wyjąłem słuchawki i stojąca półtora metra ode mnie kasjerka krzyknęła jeszcze raz, że są kartki i sprzedawca ma podawać! Spytałem jej, jaki ma sens krzyczenie na mnie w momencie, kiedy właśnie podchodzę z winem do kasy (nie było kolejki), i czy nie mogła zwrócić mi uwagi przy kasie, żebym nie popełniał już grzechu wyciągania wina z półki. Niestety pani krzyczała dalej, że jest monitoring i dostaje kary, jeśli ktoś sam wybierze wino. Ciekawe, jakie kary dostaje za to, że klient, który mieszka niedaleko, ze względu na nią teraz będzie omijał ten sklep. Pani wprowadziła mnie w zakłopotanie przy sklepie pełnym klientów, zamiast spokojnie wytłumaczyć mi zasady. Beznadzieja. Każda Żabka ma taki sam asortyment – idźcie gdzieś indziej.

Najlepsza żabka w Krakowie, nawet jest ogródek żeby zjeść hotdoga, specjalny parking i lustro. 10/10