Myjnia bezdotykowa Krak-Tar

Szkoda ze nie można dać zero gwiazek. Czekając w kolejce zaobserwowałem w jakim tempie upływają 'sekundy' więc postanowiłem zmierzyć - za 2 zł myłem przez 56 sekund. Kiedy poszedłem zgłosić problem u kasjerki stacji Moya, poinformowano mnie w wybitnie nieuprzejmy sposób, że ona się tym nie zajmuje tylko kierownik i że mam wrocic 4 stycznia bo kierownika nie ma. Dalsze próby zgłoszenia reklamacji u kasjerki potęgowały tylko jej frustrację którą oczywiście wylewała w moim kierunku. Podsumowując - 'brak słów' (to akurat cytat opinii kasjerki na moją reklamację), a kasjerka powinna rozwazyc zmianę kariery na taką gdzie nie trzeba pracować z klientem.P.S. Aktywna piana pół na pół z wodą.Nigdy więcej.

Brak możliwości zapłaty kartą. XXI wiek, Kraków...

Niestety pianownice są na części stanowisk zdezelowane/uszkodzone.Woda nie odpływa z części wyłożonej kostką- tworzą się kałuże więc buty w zasadzie od razu mokre. Myjnia potrzebuje zadbania o jej stan techniczny. Pomijam fakt, że na 1 stanowisku od lewej brak qr kodu do kasy fiskalnej.

Jak szybko tu leci czas, tak wolno ci będzie leciał w piekle, złodzieju właścicielu. I też będziesz miał kocioł z wodą i smołą na odwrót zaznaczone jak tutaj lance.

Jeszcze nie spotkałem się z tak złodziejska myjnia jak tak, czas leci tak szybko jak na żadnej innej myjni

Beznadziejna myjnia. Czas upływa bardzo szybko, a wąż pęknięty i woda leje się po butach.

Oki