ODA Bistro

No co miejscówka dla konesera. Bez słodzenia dla kucharza, miejsce godne polecenia dla ludzi, którzy chcą polecieć na kulinarnego marsa. Generalnie jeśli masz bistro, restauracje to możesz śmiało tu się pojawić z swoim kucharzem. Dla ludzi, którzy oczekują najedzenia się" do bólu to nie jest dobre miejsce. Klimat w środku ok

Piękne jedzenie. Serce, pasja. To bez wątpienia super kulinarne doznanie

Wspaniała kuchnia, klimat, personel wszystko na 6 z plusem. Gorąco polecam! :)

Bardzo fajne miejsce, w klimatycznej czesci Wrocławia:Plusy:+ ładnie urządzone+ miła obsługa+ przejrzyste menu :)+ bardzo dobre dania, choć mnie nie wszystkie przypadły do gustu, zwłaszcza te only vege...Minusów raczej nie dostrzegam, nie wiem czy można przyczepić się do cen... raczej są w porządku jak na taką restaurację ;)

Pięknie podane, pyszne. Trochę trzeba zapłacić, ale warto.

Obowiązkowy przystanek na mapie kulinarnej Wrocławia! Fantastyczne połączenia smakowe, najwyższej jakości produkty i ciekawy wybór regionalnych win. Bardzo sympatyczna i kompetentna obsługa. Gorąco polecam!

Jestem absolutnie na tak! Restauracja wydawałoby się w mało atrakcyjnym miejscu, jednak to nie lokalizacja, a kuchnia decyduje o sukcesie w gastronomii. A tu kuchnia jest na wysokim poziomie. Dań w karcie nie jest wiele, ale przygotowane z pomysłem i fantazją, sama karta zmienia się co jakiś czas zachęcając do powrotów, obsługa zna się na swojej pracy, na jedzeniu i na winie, a ekipa pracująca w kuchni wie, jak uraczyć nasze podniebienia. Duży plus za menu degustacyjne, które pozwala na spróbowanie 5 potraw z menu.Ogólnie porcje są niewielkie, więc jeśli jesteśmy bardzo głodni to nie najemy się. Natomiast spokojnie jesteśmy w stanie zjeść przystawkę, danie główne i deser :)

Braaawo, braaawo brawisimoWspaniałe rodzinne spotkanie przy pysznym jedzeniu.Pozytywne wrażenia od wejścia- na ścianie tablica pokazująca skąd pochodzą surowce z których tworzone są dania. Dalej- toaleta- wszystko w najlepszym porządku. Wreszcie clou programu- Menu degustacyjne- pięć przemyślanych talerzy w towarzystwie dobrze dobranego wina. Wszystko okraszone opowiadaniem o tym co jemy w wykonaniu sympatycznej profesjonalistki - Pani Izy i skromnego młodego brodacza - szefa kuchni ( proszę wybaczyć- nie zapytałam o imię). Jedno z przyjemniejszych miejsc jakie odwiedziliśmy- zarówno jedzenie jak i serwis na 5+. Chętnie wrócimy przy następnej wizycie we Wrocławiu. Gorąco polecam.

Wizyta ze stycznia ale wspominana bardzo dobrze, na pewno wrócimy