Dolnośląskie Centrum Medyczne DOLMED S.A.

P odwiozlam tylko sąsiadkę ni byłam w środku ale wizyta na umówioną godzinę. Poszło zgrabnie i szybko.

Profesjonalne podejście do Pacjenta - brawo - w końcu człowiek jest traktowany podmiotowo. Mam nadzieję, że niebawem będzie u nas też pediatra.

Brak godzinowej kolejki do gabinetu. Lekarz przyjmuje osoby tak jak mu się podoba. Wizyta umówiona na daną godzinę odbyła się ponad 30min później... Brak profesjonalizmu

Masakra ... polecam zmianę placówki jeśli ktoś tam dalej należy , Pani która pobiera krew robi to w jednej rękawiczce i dotyka wszystkiego na około. Ta sami Pani siedzi również na rejestracji i ciagle są jakieś problemy nie tylko mi to się przytrafiło ale również nieżyczliwe potraktowała jednego z członków z mojej rodziny w sytuacji w której pilnie była potrzebna wizyta u lekarza.

Potwierdzam! Pełen profesjonalizm! Entuzjastyczny zespół. Lekarz Daniel Holko który potrafi słuchać człowieka i stawiać trafną diagnozę. Miła Pani w recepcji. Świetne pielęgniarki, a przy tym świetnie rozwinięte umiejętności interpersonalne. Polecam Przychodnię w Lutyni! Daję najwyższą ocenę!

Zawsze dostępny lekarz pierwszego kontaktu i miła Pani pediatra. Nie ma problemu z szybkim umówieniem wizyty, a i apteka pod ręką.

Umówienie się z lekarzem telefonicznym graniczy z cudem pani recepcji zapewne odkłada telefon na bok żeby nie mogła było się dodzwonić :)

Czytając opinie na temat tej placówki miałam obawy... Słyszałam jednak, że w końcu coś się zmienia - że są nowi ludzie i profesjonalne traktowanie pacjentów. Potwierdzam! Pełen profesjonalizm! Entuzjastyczny zespół. Lekarz, który potrafi słuchać człowieka i stawiać trafną diagnozę. Miłą Pani w recepcji. Świetna pielęgniarka Ewa, która ma ogromną wiedzę, bardzo duże umiejętności praktyczne (w końcu pobór krwi nie przypominał rzezi...) a przy tym świetnie rozwinięte umiejętności interpersonalne. Polecam Przychodnię w Lutyni! Jest mały mankament - nie mają pediatry - pomimo tego daję najwyższą ocenę!

Prawdą jest że wizyty do lekarza pierwszego kontaktu umawiane są na dany dzień. Jednak mankamentem jest brak jasnych zasad dotyczących kolejności w jakiej pacjenci są umawiani na wizyty. Ja w rejestracji zawsze słyszałam, i tak do tej pory było, że obowiązuje rejestracja na konkretne godziny tzn. że podczas rejestracji pacjenci słyszą, iż wizyta ma siE odbyć np o 10.30 (Pani rejestratorka zapytana o to przeze mniestwierdziła, że pacjenci umawiani są +/- co15 minut, zatem każdy pacjent wie, o której godzinie ma zostać przyjęty). Jakież było moje zdziwienie kiedy przyszłam na wizytę troszkę przed wyznaczoną godziną (8.45) i zastałam pełną poczekalnię pacjentów (lekarz przyjmuje od 8.00) twierdzących, że oni się rejestrowali rano i czekają w kolejce - żaden z nich nie umiał (lub nie chciał) podać godziny, na którą miał umówioną wizytę (siedzieli i twierdzili, że nie ma zasad godzinowych żadnych - kto pierwszy ten lepszy). Wiem, że z postawą i zasadami w polskim społeczeństwie nie jest najlepiej, każdy patrzy egoistycznie jak załatwić swój interes szybko, ale oczekuję w takiej sytuacji pomocy osób, które mają dbać o dobro pacjentów ( narażanie ich na wykłócanie się między sobą o zasady nie jest właściwe) . Kiedy poprosiłam o pomoc w rozwiązaniu zaistniałej sytuacji Panią rejestratorkę (skądinąd przemiłą osobę) usłyszałam, to co zwykle tzn. że ona pacjentów umawia co 15 minut tzn. na konkretne godziny. Nie miała jednak odwagi bezpośrednio wyjaśnić tego innym pacjentom zostawiła mnie z tym samą, narażając na agresję i kąśliwe uwagi ze strony pozostałych czekających. Poruszyłam tę kwestię też z lekarzem, on jednak stwierdził, że gdyby przyjmował tylko 30 pacjentów to mógłby myśleć o godzinach, chociaż i tak to by to się nie sprawdziło m.in. dlatego, że jednego pacjenta przyjmuje 20 minut, innego krócej i grafik się rozjeżdża. Ja jednak twierdzę, że gdyby rejestrujący się , pacjent wiedział, że został umówiony np. na 8.30, a więc jako drugi w kolejności (bo średnia czasu wizyty jednego pacjenta to 15 minut) i musi się stawić na wizytę 10 minut przed wyznaczonym czasem to bardzo poprawiło by jakość usługi świadczonej przez przychodnię. Bo nawet jeśli wizyta pierwszego pacjenta (pacjent z tzw nr 1) trwałaby krócej , a pacjenta nr 2 nie byłoby 10 minut przed wyznaczonym czasem w poczekalni to nie stałoby się nic gdyby lekarz przyjął pacjenta z nastepnym numerkiem tzn. nr 3, a w następnej kolejności pacjenta z nr 2. Pacjenci winni być informowani, również, że w przypadku spóźnienia na wizytę tj. 10 minut przed wyznaczonym czasem tracą swoje prawo do wzyty o ustalonej godzinie i będą przyjęci jako ostatni. Możliwość rejesracji telefonicznej nie przeszkadza w stosowaniu tej zasady - klient rejestrujący się tą drogą wie, że obowiązuje go przyjście 10 minut przed wyznaczoną godziną i jest w kolejności 4, 5, 8, zaś pacjent rejestrowany po tym zgłoszeniu telefonicznym na terenie przychodni ma godzinę następną i następny numer w kolejce". To rozwiązanie funkcjonuje w wielu placówkach