Spółdzielnia Mieszkaniowa 'Szaserów'

Milo

Czas się zatrzymał w tej spółdzielni.Panie do których się dzwoni, niezbyt miłe.Ma się wrażenie, że lokator to dla nich niepotrzebny balast.A przecież nie trzeba dużo, by rozmowy były miłe.

Wehikuł czasu. Komuny nie pamiętam ale początek lat 90 - tych tak. Można załatwić sobie zaświadczenie w szybszym terminie, pod warunkiem znajomości z Panem ze spółdzielni. A panie księgowe kopcą papieroski w pokojach. Poza tym widać starania o uatrakcyjnienie osiedla.

Mieszkam na tym osiedlu od urodzenia to jest 58 lat i przez te wszystkie lata nie było takiego Zarządu i jego ekipy jak ten obecny. Trzeba być ślepy żeby nie widzieć jak zmieniło się nasze osiedle. Domy, dachy, klatki, elewacje, wszystkie instalacje, parkingi, chodniki, zieleń-setki nasadzeń, plac zabaw.Tego nikt nie chwali bo to już jest a to właśnie zrobił TEN ZARZĄD wraz ze swoją ekipą ! Z szarego, smutnego, zdewastowanego czasem osiedla na osiedle ładnych kolorowych domów schowanych pośród morza zieleni. CHWAŁA IM ZA TO i OGROMNE DZIĘKUJE. Pani wcześniej mówi o nie miłej obsłudze. Niech Pani zachowa się tak jak by Pani sama chciała być obsłużona a na pewno załoga w miarę możliwości pomoże. Mnie nigdy nie odmówiono pomocy a ja zawszę dziękuję z uśmiechem na twarzy i życzliwością w tonie. Do administracji przychodzą rożni ludzie a pracownicy muszą mieć siłę by wysłuchać wszystkich. Wystarczy obudzić w sobie odrobinę empatii i powinno pójść łatwiej. :-)