Pralnia EBS C.H. Galeria Krakowska. Galeria Kraków.

Absolutnie nie polecam. Biała sukienka cosplayowa, najpierw usiłowano mi wmówić że to suknia ślubna, następnie przyjęto bez gwarancji że dopierze się dół(wyraźnie zaznaczyłam obsłudze, że jeśli mam dopłacić jak za ślubną i ma wrócić do siebie to jestem to w stanie zrobić), potem okazało się że pralnia nie potrafi doprac żadnych plam. Po teoretycznych poprawkach suknia miała zacieki żółte na spódnicy, nadal plamy na gorsecie i rekawach oraz zaciagnieto z boku materiał. Wprawdzie oddano mi pieniądze za usługę żadnej jakości, ale obsługa wyklocala się, że brak gwarancji doprania oznacza że może się nic nie wyprać mimo że wcześniej było mówione co innego. Zaciagniecie na sukni będzie widoczne po jej kres co właściwie oznacza że mi ją zniszczono. Jest mi z tego powodu niezwykle przykro, bo może sama suknia nie kosztowała majątku, ale z moją krawcową projektowalysmy ją jako piekny cosplay przez ponad miesiac. Dodatkowo poinformowano mnie, że kierowniczka pralni pracuje do 18. O 17.45 już jej nie było.

Nie polecam. Płaszcz oddany do czyszczenia, wygląda jakby był czyszczony szczotką drucianą. Przez 1,5 roku nie było śladu użytkowania, jestem pod wrażeniem jak udało Wam się zniszczyć go w jeden dzień! Proponuję zmianę nazwy działalności, nazwa ZNISZCZYMY CI UBRANIE W JEDEN DZIEŃ GWARANCJA JAKOŚCI EBS " będzie dużo bardziej pasowała do wykonywanych przez Państwa usług."

Pralnia nie pierze tylko niszczy, bez zadnej odpowiedzialnosci.Zaluje ze nie przeczytalam wczesniej negatywnych opini, a pozytywne podobno kupione!Lepszy efekt osiagniecie piorac w domu recznie, albo na programie recznym.Cekinki oderwane, a plamy nieruszone!Sukienke mialam tylko raz na sobie, a nie kosztowala malo.Zdecydowanie odradzam!

Nie polecam tego miejsca. Jestem rozczarowana.Oddałam swoje buty firmy „Ugg” i zapłaciłam 69 złotych przed ich czyszczeniem. Po odebraniu byłam w szoku, bo nie mogłam poznać swoich butów. Kolor był wprawie zielony, a oryginalnie szary, chyba wyprali po prostu i zepsuli. Oczywiście, że zwróciłam im uwagę że buty są zepsute i pracownicy zrobili wygląd, że tak miało być i wszystko jest ok. Nie chcieli mi zwrócić pieniądze i przez nich musiałam kupić nowe buty, bo w tych już nie było szansy chodzić . Gdyby mogłam, to dodałabym zdjęcie. Nie polecam!!!

Miałem iść oddać ubranie do czyszczenia, ale faktycznie sprawdziłem konta z których wystawiane są pozytywny oceny i są one w 100% opłacone. Ktoś pisze, że był w Krakowie kilka dni i oddał tylko jedną rzecz, a potem widać w historii jego profilu, że wystawił ocenę prawie każdej pralni w Krakowie z tej sieci dokładnie w tym samym dniu i opisując zupełnie inne historie. Żałosne.

Termin odbioru butów: 16 dni od oddania ich w punkcie. Dziękuję.

Miła obsługa , obrusy zostały bardzo dobrze wyprasowane. Polecam

Oddałam do prania pokrowiec od materaca.Wcześniej udało mi się usunąć jedną ze starych plam wodą z proszkiem do prania, ale ponieważ pokrowiec był olbrzymi i ciężki nie dałam rady wyprać go w domu. Po odebraniu z pralni wyglądał tak samo jak przed.Mam wątpliwości czy w ogóle był czyszczony.Co prawda była to tkanina z wełną, trudna do prania, ale nie chce mi się wierzyć, że żadne zabrudzenia nie puściły. Ja z pewnością odpuszczę sobie sieć tych pralni

Dramat. Zaniosłem do pralni koszulę do ślubu świeżo odebraną od krawca. Poprosiłem, by tylko ją wyprasować do ślubu (zaniosłem ją razem z inną koszulą którą chciałem dodatkowo wyprać). Najpierw obsługa (kierownik) źle nabił koszt usługi (jak za dwa prania) - machnąłem na to ręką. Po odbiorze koszuli, już w domu narzeczona zorientowała się, że na koszuli pojawiły się dwie plamki z przodu. Chciałem to wyjaśnić. Najpierw infolinia robiła ogromne problemy z przekazaniem numeru do tej konkretnej pralni (ostatecznie przekazała). Potem gdy pofatygowałem się osobiście kierownik twierdził, że:1. Koszula była noszona (co jest wierutną bzdurą, bo to koszula do ślubu i szyta na zamówienie);2. Odpiąłem numerek od koszuli i on nie wie która to koszula (choć miałem numerek ze sobą i odpiąłem go, by nie zapomnieć o tym w dniu ślubu). - no to skoro miałem numerek to chyba powinien potrafić ustalić jakiej rzeczy dotyczył?Zaznaczam że koszula została mi przekazana przez krawca w materiałowym pokrowcu i w nim była przechowywana przez cały czas do momentu przekazania go pralni. Pralnia przekazała mi ją w swoim foliowym pokrowcu. Zabrudzenia ujawniły się podczas przekładania koszuli z pokrowca foliowego pralni do materiałowego od krawca.Kierownik był przy tym osobą bardzo niemiłą i nieprzyjemną. Mówiłem, że koszulę muszę mieć na dziś powiedział, że ,nie wie czy będzie' choć zabrudzenia mogły powstać tylko w tej pralni.Pomijam, że podobne negatywne doświadczenia miałem już z pralnią EBS w Galerii Katowickiej, gdzie marynarkę od garnituru powieszono na drucianym wieszaku, choć dałem im swój własny, garniturowy.Infolinia to również dramat. Odradzam każdemu.