Thai Express

Najgorsze jedzenie tego typu jakie jadłam, nie dość że zimne to jeszcze pierożki twarde jak skała. Ceny z kosmosu (nawet że zniżką studencką) za praktycznie nic (wzięłam jedynie trochę makaronu , pierożek I surówki trochę). Nie wspomnę jeszcze o kasjerce która zachowywała się jakby była za karę, jej nastawienie było tak aroganckie że aż się chciało zostawić to jedzenie i pójść sobie.Nie polecam tego miejsca i uważam że za taką cenę można zjeść więcej i lepiej w wielu innych chińczykach.

Najlepsza zupa po Tajsku, jaką jadłem! Pyszne sajgonki i jedzenie na wagę, przesympatyczna obsługa. Na pewno tu wrócę.

Niestety, lokal otwarty do 21 według Google, o godzinie 20:30 gdy zapytałem się czy można zamówić Pani odburknęła że nie można, a szkoda bo mimo że jedzenie wyglądało smakowicie, niesmak pozostał…

Brak zwykłych sztućców zdecydowanie na minus, miałam wrażenie że w zupie Pho bo ten plastik się topi.

Makaron wyglądał i smakował jakby leżał już za długo. Ryby nie najgorsze choć czuć mułem. Bardzo dużo ości.

Kasa sprzedażowa jest wepchnięta trochę na siłę. To trochę inaczej bo w Macdonaldzie, w pasibusie i u innych nie odczuwa się takiego wepchnięcia na siłę kasy sprzedażowej. Poza tym restauracja ma problem z azjatyckim klimatem stoliki są brudne bo też trudno wyjść kasjerowi by je umyć. Chyba sensowne dla tej restauracji jest pytanie czy należy zrezygnować z dań na wagę dla polepszenia klimatu, kontaktu z klientem, oraz poprawy wizerunku kasy i czy nie warto się tu skupić jedynie na oferowaniu tych dań z kart. Obecnie klienci nawet jeśli jedzą dobre jedzenie to nie czują klimatu Azji w tym miejscu, ani też nie odczuwają bycia dobrze obsłużonymi bo kasjer nie ma wiele możliwości przy kasie coś zaoferować. Po prostu ta restauracja cierpi na niewielka ilość przestrzeni i to jest jej główny problemem, dlatego sensowne naprawdę jest pytanie czy nie oferować jedynie dań z kart zamiast upychać niewielka przestrzeń daniami na wagę. Myślę że frytki świeżo robione mogły by być nawet lepsze od tych na wagę co dodatkowo zwiększyło by atrakcyjność. Nie sądzę też że klienci azjatyckiej kuchni nie potrafią czekać. Wybrali przecież co innego niż macdonald. Poza tym największy zysk z rezygnacji z tych dań na wagę polegałby na tym że wreszcie kucharze i kasjer mogli by nawiązywać relacje z klientem siedzącym przy stoliku. Obecnie to nie możliwe przez szybę tych dań na wagę. Jedynie sugeruje żeby się zastanowić nad tym poważnie czy nie warto zrezygnować z tych dań na wagę w tym miejscu. Poza tym lubię rośliny a tu jest ich niewiele nawet tych narysowanych na ścianie nie ma :)Sama oferta kuchni azjatyckiej w tej cenie bo zwykłe ludzie szukają coś tu do 20-25 zł jest w porządku. Tak więc dobrze jest się skupiać na tańszej ofercie jako tej priorytetowej i na paru daniach wow w wyższej cenie. To jest miara sukcesu możliwa jak na restauracje około 2 metry na 4 w galerii.Po prostu te stoliki brudne do których trudno kasjerowi dotrzeć, nie dopasowane stoliki, ten klimat Azji brakujący i ta lada dzieląca kucharzy szyba z powodu oferowania dań na wagę dzielącą klienta od personelu jest tym co mi przeszkadza w cieszeniu się daniami. Lubię też uśmiechyWiele też nie oczekuje bo też rozumiem że oczekiwania na te miejsce nie mogą być wygórowane skoro jest tak mało miejsca. Dania niektóre są do poprawy. Czasem są za bardzo wodniste lub tłuste, ale generalnie zjadliwe i jak na Opole mieszczą się w standardzie. I tak tu przyjdę, ale wyraziłem tu swoje zdanie, które może jakoś pomoże...

Bardzo dobre i dobrze przyprawione jedzenie. Ogromny wybór dań, miła obsługa. Jedzenie na wagę, także można sobie wybrać, co się chce i ile się chce, bez czekania na przygotowanie. Świetne miejsce na szybki obiad, czy przekąskę.

Pani która jest za kasą oszukuje na wadze miałem (1,094kg druga porcja 0,670kg a ona twierdzi że to jest 2,094) dobija więcej do zapłaty, oczywiście wiele razy nie dostałem paragonu i nie są nabijane te rzeczy na kasę fiskalna ...

Dostałam sól z dodatkiem mięsa na palącym się półmisku. Od samego dymu człowiek się najadał. A na deser stary ryż posklejany i wysuszony.