Delta Apart-House

Fajna lokalizacja i bardzo miła obsługa w recepcji.Pokój dobrze wyposażony i przemyślany.Byłoby 5 gwiazdek, gdyby nie czystość, a raczej jej brak.Na pościeli czyjeś włosy (załączam zdjęcie) i pięknie złożony, lecz poplamiony ręcznik na łóżku.Pani w recepcji zachowała się bardzo profesjonalnie i po zgłoszeniu jej problemu, za moment pojawiła się z kompletem czystej pościeli i przeprosinami.Niestety na tym się nie skończyło.Parapety uklejone, na szafkach widoczne zacieki, brud na żaluzjach obrzydza (załączam zdjęcie), strach tu czegokolwiek dotknąć, bo wszystko się lepi i śmierdzi.Nie jest to hotel 5 gwiazdkowy i nikt nie oczekuje takich standardów, ale czystość powinna bezwzględnie być na pierwszym miejscu.

Parking w cenie, wanna bez korka , jest pralka niestety to stary model Polara po przepraniu wyjęte śmierdzące ciuchy. Po otwarciu okien hałas z myjni samochodowej. Na dzień lub dwa ok nie na dłużej.

Pokoje czyste, jest parking dla gości. Niestety w moim pokoju była jakaś dziwna instalacja elektryczna. Jakaś puszka z bezpiecznikami tak hałasowała, że ciężko zasnąć było. Dodatkowo trochę hałasu dochodzi z linii kolejowej. A w ogóle pech, bo przez parę godzin nie było wody co popsuło mi pierwszy dzień pobytu.

Średnia jakość za przystępną cenę. Pokój dość czysty, choć w łazience na dzień dobry utłuklem pająka w szafce pod umywalką. Wyposażenie srednie- ubogo w ilości, patelnia stara, spalona bez powłoki teflonowej. Zapach w pokoju też stawy. Generalnie średnio ale cena też w miarę przyzwoita. Za oknem słychać jedzące samochody.

Na pewno już nie wrócimy niestety....zapowiadało się fajnie lecz na miejscu tak wiele niedociągnięć. A więc tak:Ustawić wodę w wannie na odpowiednią temperature graniczy z cudem albo wrzątek albo zimna non stop leci inna bez przekręcania kurków.Na klatce za drzwiami po przyjściu wieczorem automatycznie zapala się listwa oświetleniowa która jest zepsuta. Mruga i strzela tak jakby bezpiecznikami przez kilka godzin i ciezko zasnąć. Po zgaszeniu światła w łazience coś buczy jakby jakiś generator prądotwórczy normalnie masakra. Nie ma deski do krojenia. Przecież nie będę kroił i niszczył blatu. Nie działa lampka nocna. Grzejnik w pokoju jest elektryczny i posiada obudowę pod którą ktoś chyba zamontował najgłośniejszy zegarek. Z niewiadomych przyczyn cały czas słychać jakby sekundnik choć nic nie było włączane. Za oknem co chwilę przejeżdża pociag ehhh.... i ta winda zadowoleni że nie trzeba tyle schodów pokonać po pierwszym przejeździe jednak schody super... Winda jedno piętro pokonuje tyle co pieszo z trzeciego piętra na parking poza budynek pieszo heheJedyny plus to wygodne łóżko nic więcej ... Niestety

Nie polecam kategorycznie tego hotelu (Apartamenty).Chciałem wynająć mieszkanie (pokój) na długi okres ( od 3 miesięcy lub więcej). Zadzwoniłem, pani Sylwia powiedziała, że za około kilka tygodni zostanie zwolniony numer. Przyjechałem, spojrzałem, postanowiłem zarezerwować. Trzeba było za rezerwację pokoju zapłacić kaucję (3000 zł). W tym momencie w recepcji pojawił się pan Jurek (Jerzy). Powiedział, że sam zrobi wszystko, jeśli chodzi o projekt kaucji. Zaczęliśmy płacić kaucję za pośrednictwem ApplePay-Terminal wystawia czek z odmową płatności. Próbowałem bezpośredniej płatności z karty, również odmowy. Zaproponowałem jeszcze wypróbowanie 2 posiadanych przeze mnie kart polskich banków (PKO i Citi Handlowy). Wynik był dokładnie taki sam (odmowy). Chociaż przez pół godziny byłem w centrum handlowym Korona i płaciłem tymi kartami za zakupy.Wydaje się, że nic nie zapowiadało kłopotów". Pan Jurek był bardzo miły

Ładny pokój, DUŻE łóżko, ogrzewanie, w kuchni wszyyystkie potrzebne urządzenia m.in. czajnik, mikrofala oraz rzeczy typu sztućce, szklanki, czy talerze. Niestety łazienka nie zalicza się do tych apartamentowych, przytulnych pomieszczeń, gdzie chciałoby się wchodzić z przyjemnością. Mimo wszystko czysta, z małym mankamentem - klamka wypadała z drzwi. Obsługa miła, nie mam więcej zastrzeżeń.

Zatrzymalismy się na dwie doby po wcześniejszej rezerwacji. Dobrze wyposażony pokój z aneksem kuchennym i łazienką. W łazience pralka. Kuchnia z kuchenką ceramiczną zestawem talerzy garnków itp. Lodówka. Brakowało mi w pokoju klimatyzacji. Na dzień dobry chwilowa awaria windy i na 2 piętro walizki musiałem wnosić . Do centrum średnio około 7km ale dojazd nie najgorszy. Weekend udany. Dodam że byłem z 2 latkiem.

Ogólnie ok ale w całym budynku duszący zapach z kuchni. Apartamenty już nieco zaniedbane niedoczyszczone chociaż w dobrym standardzie. No i jeszcze lokalizacja. Apartamentowiec jest na samym końcu Wrocławia bardzo daleko od centrum. W okolicy nie ma nic poza stacją paliw.

Poza problemem z dotarciem od strony Oleśnicy wynikającym z durnych zmian ruchu w dzielnicy Psie Pole, mogę tylko polecić. Duży pokój, pełne wyposażenie, parking , brak skrępowania hotelowa formalnością, w pobliżu stacje ze sklepem całodobowym. Sniadanie bez problemu mozna sobie zrobic samemu.