Taste of India

Pierwszy raz, ale chyba jestem na nie..... Z całego zestawu Tandoori non-veg platter jadalny i smaczny był sos miętowy i sałatka. Pakora i naan zjadliwe, ale kawałki kurczaka okropne: suche i bez smaku.

Przepyszne dania, w karcie duży wybór, chciałoby się spróbować wszystkiego, więc na pewno będziemy wracać co jakiś czas :) podoba mi się również sposób podania.

Bardzo przykro mi to przyznać, ale to co dziś dostaliśmy to jakiś koszmar.. Już parę razy tu zamawialiśmy, jedzie ie było ok, takie 4*. Za każdym razem brałam butter chicken i dziś tak samo, dostałam coś co nawet nie da się zjeść, może dlatego że dziś święto i kucharzowi się nie chciało robić.. Narzeczony dostał równie kiepska potrawę, ale po do sypaniu tony przypraw mówi że ujdzie.. A i chlebek, dopłaciłam za czosnkowy a dostałam zwykły i to spalony. Serio jesteśmy mocno zawiedzeni jakością potraw i niestety już tu nie wrócimy.

W smaku całkiem nieźle, chociaż XXL mógłby by być większy.Sos ostry bardzo dobry, poziom ostrości świetnie dobrany.Zobaczymy za jakiś czas czy się nie popsuje.

Naprawdę wielkie zaskoczenie ze dopiero teraz tutaj trafiłem. Korma jest naprawdę niesamowita - najlepsze danie kuchni hinduskiej jakie jadłem w życiu. Szkoda ze nie jest ttochę taniej, ale rozumiem że wysoka jakośc dań musi swoje kosztować

[Edit] byłam po roku w Nowym miejscu na Waszyngtona i jedzenie jak było pyszne, tak samo zostało! Obsługa równiez na medal! Wrócimy nie raz.Bardzo smaczne jedzenie, prawdziwa hinduska kuchnia. Wzięliśmy sześć różnych zestawów obiad owych: paneer palak, paneer Tikka masala, paneer mango, chicken butter, chicken madras, paneer norma. Na deser wzięliśmy mango lassi. Prawdziwa orientacja kuchnia, prawdziwy paneer. Bogaty wachlarz smaków każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystko było świeże i aromatyczne. Mango lassi już dawno takiego nie piłam. Porównując inne hinduskie restauracje w Polsce (np. Kraków czy Warszawa) to jedzenie nie odbiera jakością w ogóle, za to bardzo przystępne cenowo. Nie żałują również ryżu, gdzie w wielu hinduskich restauracjach się za niego dodatkowo placi, co jest chore. Tutaj więc bardzo duży plus. Na pewno wrócimy! Zdjęć nie ma, bo jedzenie zeszło w błyskawicznym tempie. Jeszcze bym tylko prosiła o lepsze oznaczenie miejsca, ponieważ o mały włos byśmy nie trafili z powodu braku logo/połykaczy/jakiegokolwiek plakatu

Jedzenie podają w dużych odstępach czasowych. Dostałem same danie, a ryż do niego dopiero po kilku minutach. Tak samo osoby mi towarzyszące. Kelnerka tłumaczyła, że to przez duże obciążenie, ale i tak moim zdaniem coś takiego nie powinno mieć miejsca.Jedzenie nawet znośne, choć jadłem lepsze indyjskie dania - niektóre były niedosolone i mdłe.Ja osobiście do tej restauracji już więcej nie wrócę.Na plus bardzo miła kelnerka.Dodatkowo - godziny otwarcia niezgodne były z podanymi godzinami. Byłem w sobotę o 15 i lokal był zamknięty.

Rozumiem, że dziś są walentynki ale złożyłem zamówienie z 3 godzinnym wyprzedzeniem ale i tak dostałem z prawie 3 godzinnym opóźnieniem. Butter chicken miał być lvl ostrości 3 a jest tak ostry, że nie da się jeść, oraz nie da się wyczuć smaku masła. Naan oraz roti miały być czosnkowe i maślane a są bez smaku. Chicken noodles całkiem spoko ale bardzo wyraźnie widać i czuć, że to jest makaron błyskawiczny jak z zupek chińskich. A mutton seekh kebab sos sweet chili to już totalna porażka, w jednym pudełku kawałki jakby kiełbasy bez skórki, w drugim pokrojona cebula i kilka kawałków pomidora z jakimś sosem, trzecie pudełko to jakiś dziwny zielony sos. Szczerze odradzam zakupu w tej restauracji, jedna z najgorszych jakie spotkałem

Nie polecam, zamówienie dostarczone z 3 godzinnym opóźnieniem. Butter chicken ostrości 3 jest tak ostry, że nie da się jeść. Naan oraz roti miały być czosnkowe i maślane a są bez smaku i gumowe. Chicken noodles ostrości 2 spoko. Ostrość pomiędzy 3 a 2 między daniami ma bardzo wysoki skok ostrości. Mutton seekh kebab sos sweet chili (zielony) to jakieś nieporozumienie.