Starwet. Lecznica dla zwierząt

Po tym jak zachowali sie weterynarze tej przychodni jestem zmuszona wystawić bardzo złą opinię temu zakladowi i jak tylko bedę miała możliwość to zawsze bedę ostrzegała ludzi przed korzystaniem z tej przychodni ,gdyz odmówiono ogledzin psa wyrzuconego z samochodu i potraconego przez inny samochód ,ten zakład ma umowę z miastem na usługi ale chyba wolą bardziej intratne zlecenia niż jakiś bezdomny pies ,oni chyba pomylili się co do swoich zawodów ,......

Piesek wyszedł piękny i zadowolony nie ma zastrzeżeń

Omijać z DALEKAWETERYNARZ KTÓRY NIE CHCE POMÓC ZWIERZĘCIU(POTRĄCONEMU WILCZURKOWI)ZA DARMO N.....IE ZASŁUGUJE NA ŻADNEGO KLIENTA,OMIJAĆ Z DALEKA JEŹDZIĆ DO INNYCH MIEJSCOWOŚCI

Jestem zadowolona i moja kotka zdrowa oraz obsługa miła i podejście do zwierząt pozytywne :)

Super lekarze. Tylko warunki są...

Duża fachowość. Szybko i dokladnie. Obsluga miła. Bardzo polecam.

Jestem zmuszony napisać komentarz, ku przestrodze innym osobom! Niestety w tej weterynarii pracują ludzie bez jakiegokolwiek doświadczenia, a tym bardziej wiedzy. Zawiozłem psa do weterynarza z problemem oddawania moczu. Wcześniej zrobiłem wszystkie badania psa, łącznie z krwią gdzie również zabrałem je na wizytę. Weterynarz nawet nie chciał spojrzeć na powyższe wyniki, gdzie na zadane pytanie na jakiej podstawie chce leczyć psa" - uzyskalem odpowiedź "na podstawie doświadczenia" - skandal ! Piesek dostał jakieś zastrzyki i zostaliśmy odesłani z kwitkiem. Problem nie ustąpił

Miejsce jest dosyć odpychające, powinni troszkę bardziej dbać o czystość, ale sam weterynarz cudowny. Mojemu psu pomógł zawsze i w każdej sytuacji, a poprzedniego, którego dwóch innych chciało uśpić utrzymał przy życiu przez kolejny rok, w dodatku bez bólu. Na skrócenie życia zdecydował się dopiero, kiedy piesek zaczął cierpieć. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to fakt, który weterynarz przyjmuje w danym momencie. Starszy, siwy Pan jest cudowny, ma rękę do zwierząt, mój piesek mimo częstych zastrzyków na jego widok reaguje bardzo przyjaźnie, wita się z nim i pozwala niemal na wszystko,ale ten drugi, grubszy to jakaś porażka. Mój pupil na niego warczy, a on sam nawet nie potrafi znaleźć leku w książeczce. Pies przyjeżdża co kilka miesięcy od początku życia z powodu alergii, leki wpisane wielokrotnie, a Pan weterynarz" nie potrafi znaleźć ani jednego? Dramat. Ogólnie jestem zadowolona

Nie życzliwy czlowiek, zero zrozumienia. I serca,Oburczaly. Nie polecam.