Żabka

Najgorszy sklep w jakim byłam od lat. Takiego chamstwa nie widziałam już dawno. Obsługa nie ma pojęcia o pracy z klientem ani jakiejkolwiek kultury. Sprzedawca patrząc mi w oczy z szyderczym uśmiechem oznajmił mi że nie ma żadnego hot-doga, stojąc obok PEŁNEGO grilla! Do tego był bardzo nieprzyjemny i chamski. Żenada! Takie miejsca powinno się zamykać. Wstyd.

Straszna obsługa młody łysy, gbur mówi, że sklep zamknięty po czym wchodzą osoby i je obsługuje tłumacząc się, że to znajomi szefowej - śmiech na sali, poziom żenady osiągnął najwyższy pułap, przyszedłem po dłuższym czasie, jednak nadal omijać jak największym łukiem.

Najgorsza Żabka w jakiej byłem, pewnie przez obsługę ;) 10m dalej jest kolejna żabka, myślę że warto poświęcić chwilę czasu na spacer urokliwymi uliczkami garnizonu przy okazji nie psuć sobie dnia!

Dzisiaj rano byłam świadkiem, gdy obcokrajowca próbował kupić kawę w tym sklepie. Po powiedzeniu po angielsku przez klienta, że poprosi dużą kawę kasjer stwierdził bardzo agresywnie, że on nie zna angielskiego i cytuję „jesteś w Polsce to gadaj po Polsku” po czym wymienił jeszcze kilka złośliwych komentarzy. Nie wspomnę już o łasce, którą musiał zrobić by pokazać temu chłopakowi, które ciastka są w promocji. Takiego buractwa i chamstwa w życiu nie widziałam. Stojąc tam poczucie wstydu za to, że ten wieśniak jest również Polakiem wywaliło ponad skalę. Kasjer nie ma minimalnego poczucia jakiejkolwiek empatii. Jest rasistą i tyle. Dodam również, że nie trzeba być geniuszem by zrozumieć „Big coffe please”.

Byłam dziś i jestem w szoku Pan Michał chamski bezczelnie odpowiada. Nie wydaje paragonu. Jak poprosiłam o paragon powiedział że nie ma takiego obowiązku mój paragon pogniut i wyrzucił

Pan kasjer uważa się za dobrego znajomego niektórych z klientów, zwracając się do starszych na ty"

Pan w niedziele sobie wymyśla różne płatność. Raz tylko gotówką raz tylko kartą. Utrudnia sprzedaż wyrobów tytoniowych. Po co sklep otwarty jak są problemy z zakupami, które rodzi pan sprzedawca. Pierwszy raz cos takiego widze. Kasjer twierdzi ze nie ma właściciela i nie może przyjmować gotówki. 20minut później że tylko gotówką płatność. O co w tym chodzi?

Właściciel chyba pretenduje do posiadania najgorszej Żabki w Polsce. Jeśli tak, to odnosi w tym duży sukces. Obu stałych" sprzedających (jeden szczupły i wyższy

Nie polecam. Chciałam kupić jednorazówkę, mając 23 lata dostałam pytanie o dowód (fakt nie miałam go przy sobie aktualnie) ale pokazałam legitymacje studencka gdzie widnieje pesel. Nie została mi sprzedana, wiec po prostu stracili klienta gdyż w żabce w pobliżu nie było żadnego problemu.