Specjalistyczny Szpital Onkologiczny NU-MED w Tomaszowie Mazowieckim

Szpital Onkologiczny Numed w Tomaszowie Mazowieckim to placówka, gdzie pacjent może czuć się zaopiekowany od A do Z. Odbyłam tam całą radioterapię i jestem bardzo zadowolona, szpital jest zadbany, personel przemiły i wszystko idzie sprawnie. Polecam serdecznie!

Jestem tak bardzo negatywnie nastawiona i tak zła. Moja siostra miała radioterapię i została poparzona, miała drugi stopień poparzenia,a jak zapytałam lekarza czy nie miała za mocnych naswietletnień to lekarz powiedział mi że siostra nie dbała o chigienę. Pojechałam z siostrą do naszego lekarza prowadzącego i lekarz powiedział, że to jest poparzenie drugiego stopnia i to nie jest wina dbania o chigienę tylko to były za mocne naświetlania, i jest tak że jedni mają bardziej wrażliwą skórę,a drudzy nie i mam pytanie skoro widzieli że dzieję się coś nie tak i że skóra robi się coraz bardziej czerwona to czemu nie zareagowali tylko poddawali jej dalej radioterapię?

Jest zorganizowany perfekcyjnie.Personel przemiły. Szpital nowoczesny, czysty i świetnie zaprojektowany architektonicznie - przestronne wnętrza.Lekarze uczynni i dostępni dla pacjenta. Chorzy onkologicznie mają kompleksowe leczenie chemii i radioterapii najnowocześniejszymi apratami

Miła obsługa, w miarę szybkie przyjęcie co, jeśli weźmiemy pod uwagę rodzaj choroby z jaką trafiają pacjenci, jest niezwykle wazne

Nie polecam !!!! Trzymać się z dala od tego miejsca !! Gdy pierwszy raz tam pojechałem z chorą mamą , myśleliśmy że Boga za nogi złapaliśmy , piękny nowoczesny budynek coś wspaniałego. Jednak czar szybko prysł , końskie dawki chemii aplikowane , szybko wykończyły moją mamę , ostatnią wizytę mieliśmy 9 września , mama już nie chodziła praktycznie , ogromny progres choroby było widać z dnia na dzień , mam wrażenie że ta chemia zamiast spowolnić chorobę , to wręcz strasznie szybko ją przyśpieszyła. Wizyty w ośrodku wiążą się tylko z podaniem chemii , przecież za to mają pieniądze z NFZ... żadnych badań nie zlecają , kompletnie , szprycują Cie chemią i nic więcej , nikogo nic nie interesuje czy choroba spowalnia czy nie. Po 4 wizytach w Numed Tomaszów na przestrzeni 2,5 miesiąca , dziś moja mama umiera na oddziale paliatywnym w Bełchatowie...

Z obsługi radioterapii jestem bardzo zadowolona, bardzo miła obsluga. Mam raka hormonozaleznego i przez pół roku leczenia lekarz prowadzący nie zrobił żadnych badań hormonalnych. Dopiero sama prywatnie zrobiłam badania i poziom hormonów bardzo wysoki. Zrezygnowałam z leczenia i poszukałam onkologa w innym miejscu. Przykre że nie wykonuje się podstawowych badań do leczenia.

Panie doktor na oddziale radiologii bardzo niemile. W ogole nie pomocne. Brak mozliwosci uzyskania informacji od lekarza dyżurującego na temat tego jakie pacjentka dostaje leki. Pani doktor Kosińska poinformowała mnie, że informacje na temat leków babci mogę uzyskać po napisaniu oficjalnego pisma do prezesa zarządu. Dopiero po interwencji zastępcy dyrektora i poinformowaniu, że będziemy pisać skargę, uzyskaliśmy informacje dotyczące babci.Pielęgniarki również niemiłe, bezczelnie mówiące, że możemy przyjeżdżać tu co godzinę aby zastac lekarza. Zero informacji dotyczących tego gdzie można zastać lekarza.Nie polecam tego miejsca

Nowy elegancki budynek, miła i fachowa obsługa.

Niestety u mojej Mamy po raku piersi stwierdzono przerzuty na płuca i wątrobę już po pół roku od radioterapii. Lekarze nie zrobili Mamie żadnych badań tylko od razu faszerowali ja cistplatyna przez dwa miesiące. Mama było starsze słaba i miała strasznie słabe wyniki po chemii.Po dwóch miesiącach raczyli zrobić tomograf i badanie na gen... I się okazało że chemia nic nie dała guz się powiększył ponieważ źle dobrali chemię bo nie zrobili swoich badań...Traktują ludzi jak przedmiot dla nich to tylko następny i następny ...

Liczy się kasa, chemię podają jak cukierki czyli jak najwięcej, dla nich wtedy kasa się zgadza. Nie zlecają badania PET bez którego tak naprawdę nie wiadomo jak leczyć ... Jak ktoś już jest w podeszłym wieku na próżno szukać tam pomocy. W trakcie 4 miesięcy pacjent przyjął 4 chemie i był umówiony na 5! Bez badań! Pacjent wkoncu odmowil sam, a w innych okolicznościach miałby to podane. Okazało się że pacjent ma wodę w płucach, rodzina na swoją rękę to wykryła i pojechała do innego szpitala. Z daleka od tego miejsca i ich pseudo ekspertów.