Restauracja u Natki

Wystrój bardzo przyjemny, jasny, pełen kwiatów. Drzwi otworzył nam miły i uśmiechnięty kelner. W oczy rzucił się od razu murowany piec do pizzy opalany drewnem. Karta krótka, trochę kuchni polskiej, trochę włoskiej, trochę fusion. Pierwsza myśl - będzie dobrze. Oh, jakże się pomyliliśmy. Pizza nie była dostępna z powodu braku personelu. No ok, tak się zdarza. Zamówiliśmy więc polędwiczki wieprzowe (które akurat dziś były w promocji, a na zdjęciach na socjalach wyglądały naprawdę obłędnie), makaron aglio olio, devolay i kurczaka, którego również nie było, zamieniliśmy go więc na schabowego z kością. Na zamówienie, o zgrozo, czekaliśmy ponad 50 minut. Zamówienie wydawane było na raty (gdy część gości już jadła, inni wciąż czekali na swoje zamówienie), a w dodatku wszystko było pomieszane i nie do końca zgadzało się z tym, co było w menu. Na jednym talerzu zamiast puree przyszły opiekane ziemniaczki, na innym zamiast ziemniaków były frytki, a gdy prosiliśmy, żeby czegoś na talerzu nie było to jednak się pojawiło. Devolay był suchy i żylasty, na polędwiczkach ktoś popełnił zbrodnie i zrobił z nich wysuszone podeszwy (i wcale nie wyglądały jak na zdjęciach, nie były grillowane tylko samotnie wrzucone do pieca), makaron niczym specjalnie się nie wyróżniał, a porcją spokojnie najadły by się dwie osoby. Na plus jedynie sałatka, karmelizowane buraczki i zasmażana kapusta (której w ogóle na talerzu miało nie być). Na przeprosiny żadnej zniżki, ino... Talerz frytek, których wcale nie chcieliśmy XD Rozumiemy, że miejsce jest nowo otwarte i jeszcze załoga nie zdążyła się dotrzeć, ale szansy drugiej już nie damy.

Byliśmy dziś na rodzinnym obiedzie, niestety po zamówieniu czekaliśmy niemal godzinę na zamówione dania. Zaistniałą sytuację kelner tłumaczył pewnym obłożeniem sali (zajęte były może dwa, trzy stoliki) Do tego kelner lub kuchnia pomyliło dodatki, a jedynym, niepotrzebnym juz zadośćuczynieniem był talerz frytek. Nie polecam i odradzam miejsce.

Zacznę od plusów, jedzenie bardzo dobre, porcja dość duża, cena adekwatna. Jeżeli chodzi o same przyjęcie w lokalu to jestem dość mocno zawiedziona. Pojawiłam się w lokalu i po złożeniu zamówienia na wynos usiadłam z synem przy stole. Byłam niestety świadkiem bardzo niemiłego tonu pana jak mniemam właściciela do kelnera, który to był bardzo miły dla mnie i pozostałych klientów w lokalu. P. Właściciel podniesionym tonem wyzywał kelnera, podważał jego kwalifikacje i przygotowanie do pracy, na zapleczu prawie krzyczal co było doskonale słyszalne wewnątrz lokalu, który jest otwarty na kuchnię. Klienci oprócz mnie byli w trakcie dogadywania większej imprezy i kiedy zamówili dania do spróbowania p. Właściciel wykrzyczał kucharzowi, że to są dania priorytetowe i mają być wydane szybciej (pomimo, że ja złożyłam zamówienie wcześniej). Sama osobiście czułam się w lokalu jak intruz i wyszłam poczekać na zewnątrz. Nie podobało mi się podejście p. Właściciela, ktory na zapleczu krzyczy na pracowników, a później wychodzi do klientów z uśmiechem jakby nic się nie wydarzyło. Jak dla mnie to trochę nie tędy droga…

Posiłek smaczny i ładnie podany, natomiast obsługa oraz jej niedobory bardzo rzutują na odbiór. Na napoje czekalismy 15min i dostaliśmy dopiero po upomnieniu się. Na danie główne czas oczekiwania ok godziny szczególnie bez uprzedniej informacji od obsługi która powinna uprzedzać o wydłużonym czasie obsługi w wypadku dużej ilości zamówien a my pytaliśmy o czas oczekiwania i wręcz zostaliśmy wprowadzeni w błąd że czas przygotowania ryb będzie krótki. Ogólnie jest potencjal ale sporo do poprawy jednak obsługa klienta to sprawa kluczowa a tu spore braki.

Na początku wystrój, bardzo ładne i zadbane wnętrze. Z głośników leci radio co nie jest niczym złym do momentu kiedy zaczynają się reklamy :/ Obsluga poprawna choć nikt nie zapytał czy danie smakowało a do pół litrowego piwa dostałem szklankę 0.3.Chłodnik smaczny aczkolwiek bardzo wodnisty.Pizza margherita słaba, za duża gramatura cista lub za mało rozkręcone. Składniki dobrej jakości

Lokal godny do polecenia, kaczka, krem pomidorowy, łosoś bez zarzutów. Jedynie pasta z krewetkami była na średnim poziomie. Dużym plusem restauracji jest miła obsługa, możliwość obsługi po angielsku. Pomimo, że w karcie nie było drinków bezalkoholowych to była możliwość zrobienia takowego bez alkoholu, specjalnie dla nas, co jest rzadkością

byliśmy dzisiaj w restauracji,byla pyszna Pizza,ta żurek,bardzo spodobało sie,wszystko super,obsługa byla szybka:)dziękujemy bardzo:)

Dobre jedzenie, nad pizza należy jeszcze popracować, ale jest poprawna, w Łomiankach jest lepszy adres. Kotlet schabowy, de volaie bardzo dobry. Sugestia dla Kierownictwa - wódka powinna być zmrożona, a przy najmniej same kieliszki.Ogólnie polecam - dobry adres w Łomiankach.

Stosunkowo młoda restauracja, ale z doświadczonym szefem kuchni który poprowadzi Cię w swój nieoczywisty świat smaków, warto wybrać się by poznać autorskie koncepcje znanych dań, cena do jakości perfekcyjna. Na miejscu również pizza z pieca opalanego drewnem. Polecam z czystym sumieniem, bez rozczarowania.