Grand Hotel TIFFI

Polecam pobyt w Grand Hotel Tiffi. Spędziłem tam bardzo przyjemnie czas z rodziną, bardzo miła obsługa, pyszne urozmaicone jedzie oraz bogaty wachlarz animacji przygotowany dla dzieci. W sąsiedztwie urokliwe jezioro i wiele ścieżek pieszo-rowerowych. Sam hotel bardzo ładny, duża sala zabaw dla dzieci, dobrze wyposażona siłownia, z zabiegów SPA nie korzystałem. Jedyny minus to basen główny z 1 głębokością 1,80m. Poza tym jacuzzi i brodzik dla dzieci. To mój drugi raz w Grand Hotel Tiffi i mam nadzieję, że nie ostatni.

Przy 5* i cenie też pięciogwiazdkowej powinno być wszystko perfekcyjne a nie jest.Szlafroki - pourywane patki, ale za to są szlafroki dla dzieci co nie jest standardem.Przy śniadaniu brak kącika dla diabetyków, osób z nietolerancją laktozy, glutenu, już w niższej klasy hotelach jest, a z ciekawostek to w Skandynawii nawet zwykłym hotelu na prowincji to standard.Animacje, codziennie po 8 godzin, super sprawa, tylko można by chyba lepiej to zorganizować, gdyż część dzieci nie uczestniczy w danej tematyce i jest pozostawiona samym sobie.Pokoje, nie za duże, przy dostawce robi się ciasno, uzupełniana woda, kosmetyki codziennie.Ogólnie jednak bardzo fajnie, elegancko super teren, przy ładnej pogodzie wypoczywa sie luksusowo, jednak trzeba pamiętać, że to hotel typowo rodzinny, dużo dzieci, raczej mało miejsc bez dzieci, może basen, sauna.

Obsługa zdecydowanie do ewentualnego przyuczenia, aby wpasować się w standardy „5-gwiazdkowego” Hotelu. Na każdym etapie przebywania w Hotelu, pracownicy mieli miny jakby siedzieli tam za karę co było bardzo niekomfortowe. Podczas pobytu skorzystaliśmy z restauracji, tam także nie zdziwiła nas obsługa - długi czas oczekiwania na podanie kart menu jak i odebranie zamówienia, już nie wspominając o czasie oczekiwania na rachunek, podczas gdy przy barze stało kilka młodych Pań, dyskutujących między sobą czy wpatrzonych w telefony (dodam, że w restauracji nie znajdowało się wiele gości- co dodatkowo powinno oznaczać sprawną obsługę). Dania przeciętne, przy tak małych porcjach, za tak spore ceny, powinno się stawiać chociaż na jakość skoro nie na ilość. Po skończeniu posiłków byliśmy tak zniesmaczeni, że byliśmy zmuszeni skorzystać z lokalnych restauracji w mieście - okazało się, że przeciętne miejsca mają znacznie lepszą obsługę niż tak wysokiej jakości hotel. Przydałoby się również zwrócić uwagę na „balujących gości” na holu, w miejscu gdzie znajduje się kącik czytelniczy z wyjściem na taras/ spożywanie alkoholu w połączeniu z dziećmi i klientami, którzy przy tym przechodzą, nie jest to zachwycający widok.Z klimatyzacją w pokojach także coś nie tak. W pokoju ekspres bez możliwości skorzystania.Jedynym plusem były pięknie posprzątane pokoje, dobrej jakości kosmetyki w łazience a także książki znajdujące się pokoju.Śniadania - niewiele do wyboru ale w miarę ok.

zacznę od plusów, bardzo dobre jedzenie. Świetny, wręcz książkowy lobby bar. Bardzo dobra obsługa, świetna sala zabaw dla dzieci. Minusy: niestety widać już wiek tego hotelu mimo raptem 10 lat od otwarcia. Wiele elementów jest już wręcz niemodne. W pokojach jest duszno (24 stopnie) , klimatyzacja nie współpracuje, nie da się nastawić np. 20.na noc. Niedopuszczalne w hotelu 5*. Ciemne korytarze jak w jaskini. Brak lodówki w pokoju, brak balkonów. Zimny basen dla dorosłych, za zimny na dzisiejsze standardy. Generalnie strefa basenowa nie powala, w porównaniu z otwartym niedawno Radissonem w Ostródzie wyglada wręcz słabiutko oj słabiutko. Sauny w Tiffi wyglądają jak w 3*obiekcie. Natomiast jako, że szczęśliwe dziecko to był główny punkt tego wyjazdu daje mocne 8/10.

Hotel nie powinien być 5 gwiazdkowy, maks. 3. W pokojach nie działa klimatyzacja. Śniadania i obiady średnie. Brak owoców na obiedzie pomimo prośby skierowanej do kelnera. W pokojach jest kurz. Ten Hotel niestety odbiega od standardu 5 gwiazdek. Wypożyczalnia rowerów- uwaga 60 zł za godzinę. Polecam zejście do ekomariny gdzie można wypożyczyć rower za 10 zł za godzinę oraz inne sprzęty wodne za normalne pieniądze.

Idealnie. Pokoje duże, komfortowe i bardzo stylowo urządzone. Obsługa pełna klasa. Bardzo przyjemny weekend. Hotel spełnia wszystkie oczekiwania. Smaczna kuchnia, przyjemne jezioro oraz atrakcje wodne nawyciągnięcie ręki. Otoczenie zadbane i ładnie zagospodarowane. Sam budynek jet przytulny, spójny wizualnie i przemyślany. Ładnie, przyjemnie i smacznie. Jedyny minus - troszkę małe sauny.

Jeżeli chodzi o 5 gwiazdkowe hotele w Polsce, to ten oceniam na 4 gwiazdki. Pokój przestronny, czysty, urządzony w bardzo zachowawczym stylu. Łazienka ok, kosmetyki dobrej jakości ale bardzo ich mało, ciężko w ciągu doby 2 osobom się umyć, mając do dyspozycji 1 buteleczkę żelu 10ml. W pokoju jedynie 2 buteleczki wody niegazowanej, wody gazowanej brak. Brak również zestawów do szycia, czepka do kąpieli, czegoś do czyszczenia butów.. Ręczniki ok, tylko nie ma ich gdzie powiesić, nie ma gdzie powiesić szlafroka po basenie ani stroju kąpielowego, co powoduje, że nic nie schnie i jest mokre. 1 mały wieszaczek w łazience i 1 na ręczniki, to jakaś pomyłka. Jedzenie ok, ale obsługa restauracji nie wyrabiała się ze sprzątaniem stolików, z dokładaniem potraw, co powodowało, że wybór jedzenia był skromniejszy. Brak świeżo przygotowywanych omletów, czy jajek sadzonych, wszystko z bemarów. Obiadokolacja zawsze ok, bardzo dobra kuchnia tajska. Korzystaliśmy również z restauracji przy barze, niestety zatruliśmy się pizzą parmeńską. Było to ciężkie doświadczenie na urlopie. Strefa SPA to tylko dwie małe sauenki: sucha i słaba parowa. Strefa SPA czynna od 8, a o 8.15 sauna nadal zimna. Jaccuz - porażka. Woda w basenie zimna, brak sauny infrared. Strefa SPA naprawdę uboga, jak na 5 gwiazdek. W hotelu nie dzieje się nic, nie ma kręgielni, żadnych innych atrakcji, jak stwierdził Pan przy recepcji, z atrakcji to jest gra w ping ponga. Hotel jest ogólnie dobry, ale na pewno jest to słabiutkie i naciągane 5 gwiazdek i na pewno nie jest to pobyt wart tych pieniędzy. Mając do wyboru np. Grand Lubicz w Ustce, czy też Aquarius w Kołobrzegu, to nietaktem jest porównywać te hotele do Grand Hotel Tiffi.

Świetnie spędzony weekend z dzieciakami, na powitanie dostaliśmy śliczna maskotka hotelu, pokoje są naprawdę duże, wystarczające dla rodziców z dwoma maluchami, posiłki smaczne i urozmaicone, wszystko dokładane do samego końca. Figloraj taki, że dzieci nie chciały wychodzić cały dzień, oprócz tego przez cały nasz pobyt odbywały się kreatywne warsztaty od rana do wieczora, program był dostępny w lobby. Basen ma dwie strefy, dla dorosłych I maluszków. W hotelu jest pełno stref gdzie mogą odpocząć także dorośli. Klimatyczne spa i naprawdę fajnie wyposażona siłownia.

Hotel położony nad samym jeziorem Jeziorak. Idealne miejsce na bazę wypadową zarówno dla fanów wszelkiego rodzaju sportów wodnych jak i wycieczek rowerowych. Blisko hotelu plaża z kąpieliskiem. Pokoje czyste jedzenie bardzo smaczne, zarówno śniadania jak i dania z karty. Profesjonalna obsługa na każdej płaszczyźnie od recepcji po obsługę sali i barmanów. Dodatkowym plusem jest ogromna sala zabaw podzielona na cześć dla dzieci malutkich i starszych. Animatorki skore do pomocy. Przepięknie urządzone lobby.

Jedzenie monotonne i mały wybór dań w porównaniu do innych hoteli 5* Również wkurzające jest to, że nie można w pokoju zamknąć łazienki na klucz, gdyż drzwi są przesuwne