Hotel Huzar

Nie bardzo rozumiem tak niskie opinie. Spędziłem tam trzy dni i takie mam spostrzeżenia. Budynek wygląda jak wygląda, ma swoje lata ale też nikt nie obiecywał niewiadomo jakiego dizajnu rodem z XXI wieku. Mamy tutaj taki dobry standard rodem z lat 90 i… ok. Pokoje są bardzo duże, jest szafa w przedpokoju, w pokoju biurko, telewizor lcd (nie korzystałem), dużo gniazdek, czajnik, filiżanki, kawa, herbata, cukier, woda (gazowa i niegazowana) i szklanki. Jeśli czegoś brakuje codziennie jest uzupełniane. Pokoje są czyste, słoneczne, ściany dobrze wytłumione i nie słuchać każdego drapania za uchem albo w nosie sąsiada jak bywa to obecnie najczęściej w budżetowych hotelach. Panie z automatu codziennie sprzątają pokój. Łazienka jest duża (w domu mam mniejszą), są kosmetyki i ręczniki (po dwa na osobę i dodatkowy pod brodzikiem). Jeśli ktoś potrzebuje, codziennie mogą zmienić. Obsługa jest bardzo miła. Łózka a raczej materace oceniłbym na 10/10, minus za brak w moim pokoju podwójnego - trzeba było sobie zsunąć. Ze śniadań nie korzystałem, parking hotelowy jest na tyłach, zamykany, monitorowany w cenie 15zł za dobę. Z hotelu do centrum/starego miasta idzie się ok. 30 minut, autem jazda zajmuje max. 10min. Blisko są dwie apteki, Żabka itd. a także zbiorkom. Ogólnie naprawdę bardzo polecam.

Wyjazd służbowy. Weekendowy.Co tu dużo mówić, nie brakowało niczego. TV nie oglądałem to się nie wypowiem, w pokojach ciepło, schludnie, obsługa bardzo przyjazna, możliwość przechowania bagażu w momencie braku przygotowanego pokoju.W razie potrzeby pokój czyszczony. Dojazd zarówno do PKP jak i starówki bezproblemowy - 5 min. Żabka, siłownia dostępna w bardzo bliskiej okolicy.

Już nigdy więcej tam nie wrócę. Firanki brudne i podarte. Kurzu wszędzie od groma. Czajnik i słuchawka od prysznica cała w kamieniu. Po pomieszczeniach widać, że dawno były nie odnawiane. Budynek zewnątrz wygląda bardzo obskurnie i znajduje się w nieciekawej okolicy. Obok jest postój karetek, więc jest cały czas głośno za oknem. Podczas mojego pobytu został włączony alarm, który potem okazał się fałszywy, ale obsługa nawet nie raczyła o tym poinformować. Nie dopomyślenia jest jeszcze fakt, że ktoś wchodził mi do pokoju w celu powierzchniowego ogarnięcia " łazienki

Oldskulowe miejsce, odpowiednie aby odpocząć po podróży lub na wyjazd służbowy. Dla osób, które nie oczekują zbyt wiele i nie chcą przepłacać. Dla śpiochów najlepsze będą miejsca po zachodniej stronie. Pokoje nie mają klimatyzacji. Hałas od ulicy w lecie daje się we znaki przez otwarte okna. Warto bookować bezpośrednio przez stronę internetową.

Uważajcie. Hotel tragiczny. W Lublinie jestem systematycznie od lat, hotelu 3*** z tak niskim świadczeniem usług jeszcze nie spotkałam (nigdzie). To że z zewnątrz obskurny i pełen PRL to nic. Wewnątrz ponuro, łazienka prysznic brudny stary TV śnieżny jak za komuny, ma być wifi- jednak na żadnym z 3 naszych urządzeń nie da się połączyć. W pokoju brak mini lodówki co wszędzie jest standard.A śniadanie to dramat, nie ma obostrzeń pandemicznych nigdzie a tu lunch boxy, nic na ciepło, herbatę zrób sobie sam., 2 plasterki sopockiej i pół rozwalonego jajka, pocięta stara zwiędła salata ale najważniejsze że są 3 pajdy najtańszego chyba. Tego się nie dało zjeść. Zwrot do recepcji.

Na początek pomyłka pokoju, dostaliśmy inny pokój niż zamówiony. Sam hotel czysty i zadbany. Jedzenie w formie pudełkowej do pokoju takie sobie, brakło czegokolwiek na ciepło. Apropo ciepła, temperatura w pokoju też nie zawysoka. Ale rozumiem koszta i małe obłożnie. Największa porażka to brak ciepłej wody. Zimnego prysznica nie polecam nikomu. Dobrze że byliśmy tylko jedna noc.

Totalnie odradzam!!!Zatrważająca lość kurzu, smród, bród!Jedynie obsługa hotelu na szóstkę i Panie w pełni świadome miejsca, w którym pracują (serdecznie pozdrawiam).Hotel niezadbany, naprawy doraźne, grzyb pod prysznicem, szare firany, obrzydliwe stare ręczniki, za małe prześcieradła, migający obraz telewizora (sic!).Dziwię się, że jeszcze tam sanepid nie wjechał.Śniadania mogą być, choć codziennie to samo jedząc, nie ma sie ochoty odbierać tego cateringu.Skandal, że własciciel do tego stopnia jest bezczelny żeby brać pieniądze za taką jakość i nadal nazywać hotel 3-gwiazdkowym.

Z zewnątrz wygląda jak koszmar.W środku trochę lepiej. Pokoje w porządku, ale bez szału. Jak na śniadanie w formie boxa to cena 25zl jest wysoka.Do dyspozycji dwie poduszki z czego jedna zupełnie płaska a druga gruba jakby dla słonia a nie dla człowieka.Wszystko trzeba samemu sobie do gniazda popodłączać, bo po przyjściu do pokoju wszystko odłączone - powinno być wszystko gotowe na przyjazd gości.

Na pierwszy rzut oka wszytko pieknie czysto i wogole, potem zaczynaja sie schody, zapchana umywalka, dzialajaca raz na godzine spluczka od toalety, 2 robaki jeden w toalecie drugi w zielonym fotelu, nie polecam rowniez sniadania, lepiej zjesc cos na miescie czy nawet panini z zabki i do tego kawa.

„Hotel” tragiczny, widać ze nikt nie inwestował tam w cokolwiek od 40 lat. Już dawno powinien zostać wyburzony albo co najwyżej przekształcony na jakiś hotel pracowniczy za 25 zł doba. Gdybym miał tam spać ponownie to wybrał bym ławkę w parku warunki podobne