Pensjonat u Alexa

We booked this place with my Work team for the team building for 2 nights (friday-sunday) - dissappointedThe worst thing was the attitude of the hosts. They seemed upset\angry because we didnt order breakfast (which was optional). They didnt let us use the common dining room when we were asking if we could stay there later in the evening, as it was cold outside. The guy was trying to make money so he asked for 200 zł fee to use the room, but the lady was trying to get us to our rooms as it was after 10pm, which was fair enough. BUT we asked them if it would be possible to stay longer downstairs as there was nobody else apart from us staying in the building. They made a huge drama about it and no agreement was made. A little flexibility wouldnt hurt nobody.No fee was mentioned when we made the booking and asked them if we can bring 4 dogs (they said no problem) and on arrival they asked for 200zł. We refused to pay and on sunday the fee suddenly became 300zł - how? nobody knows .. the dogs were quiet, didnt make any mess and they had to stay in the room all the time as the place had their own animals running free in the garden.I also asked about the toilet downstairs which was locked(thinking somebody is in there) and the lady with an awful attitude said that it is out of order and I should know that I have a toilet in the room, so I should use that. There is a nicer way to say that.I left out few things, but I guess I said the main thing. You can not run place like this if people annoy you! Seriously, unless they change the management (if I can call it that), then consider some other place.

W zaciszu lasu, pysznie, bardzo czysto. Miejsce w którym można odpocząć i nikt o nic nie pyta. Wspaniała obsługa, uczynna, konkretną, uśmiechnięta. Naprawdę warto tam się zatrzymać. A pawie na posesji wzbogacają widoki.

Pokoje straszne , od wejścia okropny odór z kanalizacji. Okno otwarte , wietrzenie na całego ,a na dworze 10°.Do wyboru ,albo będziesz marznął, albo spał w smrodzie . Tragedia nie polecam nikomu.

Nie dane mi ocenić tak jak chciałem miło skorzystać gdyż sobota,niedziela oraz poniedziałek niestety nikt nie odbiera telefonu . Szkoda .

Kiedyś było super, jeżdżę tam od 5 lat, średnio 3 do 6 nocy w miesiącu, a raczej jeździłem.Teraz zameldowaniami zarządza właściciel i jest fatalnie. Po przyjeździe zaproponowano mi pokój nie tu gdzie chciałem, bo za ten trzeba dopłacić. Ukrainka która zajmuje się pensjonatem nie ma wpływu na rezerwację i często nie wie, że ktoś ma być. To fajni ludzie i, aż mi ich szkoda, bo nie raz usłyszą od klientów parę przykrych słów.Cena byłaby do zaakceptowania, ale nie za te warunki!!!W cenie jakiej chciał, w ciągu 10 minut znalazłem dużo lepszy nocleg.Na razie będę omijał i innym radzę, bo może się okazać, że nie będziecie mieli gdzie spać.

Pięknie położone miejsce z dala od miejskiego zgiełku. Czysta natura, zwierzęta, wkoło las, pyszne domowe jedzenie. Dzieci też się dobrze bawiły. Szczerze polecam. Na pewno wrócimy!

Najlepsze miejsce na nocleg w tej części Polski jeśli ktoś lubi kontakt z natura.Wygodne łóżka bardzo sympatyczna obsługa, obfite i zróżnicowane śniadania i oczywiście kucyk oraz pawie :)