Promyk Słońca. Żłobek integracyjny

Tu prawie nikt nie zostanie na przyszły rok z opiekunów

Bardzo polecam :) córka chodziła tu przez 14 miesięcy. Zawsze zadowolona, czyściutka, Panie cierpliwie pomagały przejść etap odpieluchowania. Miejsce zadbane, przytulne, dobrze wyposażone. Jedzenia nie próbowałam ale wiem, że mała jadła chętnie. Niektóre Panie to prawdziwe anioły, a nawet te które mogły wydać się nieco mniej sympatyczne (wg mnie) nigdy nie zawiodły i zawsze zachowywały się profesjonalnie. Na miejscu odbywają się fajne dodatkowe zajęcia z muzykoterapii. P.S. Płakałam jak po przyjęciu córki odkryłam internetowe opinie o tym żłobku. Szybko jednak mogłam odetchnąć z ulgą, bo żadne z tych absurdalnych zarzutów się nie potwierdziły.

Dwoje moich dzieci chodzilo tu do zlobka, jedno kontynuuje ale juz w przedszkolu. Zawsze bede polecac te placowke. dzieci uwielbialy to miejsce i swoje panie, zawsze chetnie chodzily do zlobka czy przedszkola.

Nie dbają o higienę i szukają personelu do pracy non stop

Polecam. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Syn bardzo dobrze się rozwija i lubi chodzić do żłobka :)

Już drugi syn chodzi do tego żłobka. Jestem bardzo zadowolona. Panie są przemiłe, widać, że lubią swoją pracę i fantastycznie zajmują się dziećmi. Żaden z synów nie miał problemów z adaptacją w żłobku. Bardzo polecam.

Jak czytam te negatywne opinie to mam wrażenie, że osoby komentujące negatywnie to miejsce piszą chyba o innym żłobku niż ten, do którego uczęszcza moje dziecko. Wszystkich się nie zadowoli, a ja widzę coraz większą roszczeniowość wśród rodziców, coraz większe wymagania i ciągłe niezadowolenie. Niesmaczne jedzenie - czego drodzy Rodzicie oczekujecie od diety małego dziecka? Jedzenie jest mniej smaczne, bo nie jest doprawiane toną soli, tłuszczu czy konserantów / przenośników smaku. Siłą rzeczy nie będzie smakowało jak to czym się stołujecie w domu. Skąd wiecie jak jedzenie smakuje skoro nie można go zabierać na wynos do domu? Sądzę, że opinie opieracie na zdaniu dziecka, a te nauczone jedzenia w domu może marudzić przy jedzeniu żłobkowym, później przedszkolnym i szkolną stołówką. Smak to kwestia gustu, zapominacie natomiast, ze do 3go roku życia zazwyczaj obowiązuje dieta małego dziecka, smakiem różniąca się od tego co jemy jako dorośli. Suszenie śliniaków na płocie - to już zakrawa na jakiś absurd i szaleństwo aby pisać o tym w negatywnym kontekście. Tak się zdarza, ale co w tym złego? Pozamykajcie swoje dzieci w domach, z dala od płotów, gotujcie ubrania i śliniaki w 100 stopniach, suszcie na sterylnych suszarkach i chrońcie swoje dzieci jak się da przed wszelkimi zarazkami, na pewno żadnych alergii nie będzie.....Brud? Osobiście nie widziałam brudu poza odrobiną piachu przy szafkach w szatni. Brak drzew? - oprócz nasłonecznionego, dużego placu zabaw jest mniejszy plac, cały otoczony drzewami, cały zacieniony, tuż przy parkingu - trudno go nie zauważyć. Narzekacie na słońce i brak drzew, dla porównania proszę udać się do żłobka po sąsziedzku na Lwowskiej - są tam piękne, duże drzewa, ale dookoła placu zabaw, bo sam plac, huśtawki i piaskownica są w pełni nasłonecznione. A może żłobek po sąsiedzku na Grabiszynskiej (Elfiki) - o braku drzew to chyba jedynie tam można powiedzieć. Nieprawdą jest, że plac zabaw jest ciągle pusty - dzieci wychodzą na podwórko, mieszkam obok, zdarza się, że wychodzę do pracy nieco później i widzę, że plac zabaw jest pełny - oczywiście pogoda temu musi sprzyjać, jak świeci słońce, ale jest 37 stopni (co niedawno miało miejsce) to nikt nie ma ochoty siedzieć nawet w cieniu, ani dzieci ani panie opiekunki. Tory kolejowe? - kolejny absurd i powód do negowania, mieszkam obok - mi tory nie przeszkadzają. W czym właściwie ktoś tu widzi problem? W czym tak bardzo tory przeszkadzają dzieciom? - wnioskuję, że chyba tylko rodzicom, bo dla dzieci pociągi to raczej frajda. Nieciekawa okolica? - nie odczuwam tego, przez 5 lat mieszkania tutaj nadal chodzę cała, zdrowa i zadowolona z okolicy. Może kadra się zmienia, ale to tak jak w każdej pracy. Pewnie są lepsze i gorsze dni - jak wszędzie. Osobiście uważam żłobek za bardzo dobry, nie zauważyłam, żeby moje dziecko się czegoś lękało czy było niezadowolone. Panie dają z siebie tyle ile mogą: są zabawy, są tańce, śpiewy, nauka nowych umiejętności - to w żłobku moje dziecko nauczuło się ściągać i zakładać buty, osobiście widze ogromny postęp w nabywaniu nowych umiejętności (nie tylko o butach mowa). Są dni, że dzieci jest więcej, a pań mniej, ale dzieci nie chodzą zaniedbane, brudne czy głodne. Są dni, że panie mogą poświęcić więcej czasu, wówczas moja córka wraca pięknie uczesana, bo i na to znajdzie się czas. Sale są świetnie wypozażone, jest ogrom zabawek i zabaw rozwijających maluchy. Apeluję o rozsądek i trzeźwe myślenie przy pisaniu komentarzy. Bez przesady z tymi minusami, niektórych rodziców chyba mocno poniosła fantazja. Mamy jakieś dziwne czasy, zwolimy tylko krytykować niż napisać dobre słowo. Jak ktoś ma tendencje do szukania złego to wszędzie coś znajdzie - tory kolejowe czy śliniaki na płocie... A argument, że co z tego, że zdrowo, ale niestrawnie chyba ciężko w jakikolwiek sposób skomentować. Z tej wypowiedzi wnioskuję, że niektórzy wolą ładować w dziecko wszystko byleby tylko dziecko było najedzone. Potem płacz, bo choroby, brak odpornosci (dieta ma znaczenie), plaga otyłości wśród dzieci. Zdrowa dieta to zdrowe nawyki - tyle w temacie.

W sumie czekałem z wystawieniem oceny trochę za długo, bo mogłem już na początku drugiego roku, ale zapomniałem. Teraz córka kończy, więc mogę spokojnie dać 5 gwiazdek, bo nie musimy już starać się o miejsce w żłobku.Mocno polecam. Opiekunki kompetentne, dyrekcja na miejscu, żywienie ok, dzieci zadowolone, warto dopłacić do zajęć muzycznych, jeżeli dzieciak lubi tańczyć.Review bombing mocno obniżył pozycję, ale szczerze, nie warto polegać na ocenach gogla.