Salezjańska Szkoła Podstawowa

Bardzo dobre miejsce dla dzieci. Polecam

Okropieństwo. Taka wrocławska strefa 51. W najbliższej okolicy boisko do pokopania piłki, kosze do porzucania, stoły do pingponga, mały plac zabaw dla dzieci (dodatkowo zamykany, w razie gdyby komuś udało się niechcący wejść) Miejsce przeznaczone do bezpiecznej zabawy dla dzieciaków o dużej powierzchni stało się miejscem dla elit. Myślę, że gdzieś to można zgłosić i chętnie to sprawdzę.

Ciągle zakłócanie porządku mieszkańców bloków dookoła szkoły, bardzo głośna muzyka z głośników jak na koncercie od rana. Tragedia

jest to owszem szkoła do której można chodzić, ale tylko jeśli masz kartę dostępu mundurek na piątek i nerwy na spotkanie Oli M.

Nie jest tak źle . Od czasu do czasu warto porozmawiać z wychowawcami .

Najlepsza szkoła do jakiej mogłam trafić. Dzięki wspaniałym nauczycielom i kolegom i koleżankom z klasy, zmiana z Irlandzkiej szkoły na Polską przebiegła dużo dużo lepiej niż się spodziewałam.

Pomagalem rodzinie z Bialorusi znalezc miejsce w szkole dla 15 latka .To nie byli uchodzcy tylko ludzie ktorzy przeprowadzili sie do Polski z Bialorusi - w sensie legalnie z firmy na zasadzie przenosin.Ciezko bylo znalezc miejsce bo wszedzie pierwszenstwo maja uchodzcy wojenni.Obezwonilem kilka szkol i nawet dziecko nie dostalo sie na waiting list.Prywatnie nie bylo lepiej.Tutaj bylo jakos normalnie i ludzie byli zyczliwii, panii przez telefon bardzo pomocna, nie miala nastawienia na NIE.Dziecko poszlo do szkoly id poniedzialku, bardzo zadowolone - nie mowilo po polsku jesnak nie bylo to orzeszkoda, jest tlumacz.Igolne wrazenie bardzo dobre.Nic nie wiem o poziomie nauczania , w tej chwili nie bylo to najwazniejsze.Ogolnie bardzo pozytywnie.

chodziłam tu kilka lat i cieszę się, że w końcu skończyłam tu edukację. szkoła ta nie sprzyjała mojemu zdrowiu psychicznemu, zazwyczaj dzięki uczniom - notoryczne życzenie przykrych rzeczy, niemiłe komentarze na temat czyjegoś wyglądu, oraz (artykuł 151 kodeksu karnego, ponieważ za to zdanie algorytm blokuje mi wysłanie opinii) to codzienność jeśli chodzi o zachowanie uczniów. często były różne zajęcia religijne zamiast lekcji, np. rekolekcje. obowiązkowe msze i apele oraz lekcje niebędące religią, na których porusza się tematy religijne wcale nie zachęcają do pogłębiania wiary. mieszkańcy niedaleko szkoły nie mają zbyt fajnie, apele z mikrofonami, głośne krzyki dzieci oraz niedawno zainstalowane instrumenty przed wejściem nie umilają mieszkańcom czasu. szkoła nie jest przyjazna dla jakichkolwiek mniejszości (oprócz uchodźców z Ukrainy, bo przecież Salez pomaga). nie wiem kto z własnej woli, a nie z woli rodziców jak ja by tu poszedł.

regularnie puszczana jest bardzo głośna muzyka uniemożliwiająca otworzenie okna w bloku obok. Przeraźliwe krzyki do mikrofonu również są na porządku dziennym. Ciężko mówić o szacunku do mieszkańców osiedli w pobliżu.

Chodziłam do szkoły przez 2 lata. I to były najgorsze 2 lata w moim życiu. Szkoła kreuje się na taką dobrą, o wysokim poziomie, ale to nic innego jak przykrywka. Wszystkie szlachetne misję, pielgrzymki, wszystko jest złudzeniem żeby wpłacać pieniądze żeby ksiądz dyrektor mógł godnie żyć. Same nakazy, zakazy, przymusowe msze i apele, rekolekcje, i inne spotkania religijne zamiast lekcji to jedne z nielicznych praktyk organizowanych w tej szkole. Zakaz makijażu, pomalowanych paznokci, farbowania włosów, kolczyków, nie można się ubierać jak się chce i w dodatku co piątek trzeba nosić mundurek , za który trzeba płacić, a szkoła nie pokryje kosztów, nawet jak nie masz pieniędzy na taki mundurek. Nauczyciele są wymagający ale nie są najgorsi. Jedzenie na stołówce to jakiś żart. Pani pielęgniarka jest 2 dni w szkole. Liczne zajęcia dodatkowe które tak każdy reklamuje to tak naprawdę dwa kółka na krzyż. Plac zabaw jest odgrodzony od reszty boiska płotem oraz zamknięty na zamek żeby nie daj Boże jakieś dziecko tam weszło. Nie polecam sama patologia