LA MANCHA RESTAURACJA

Nie polecam!!!Byliśmy z żoną i dziećmi 8.III.2015 roku.Wystrój się spodobał, ale to tylko tyle.Kartę z daniami dostaliśmy kwadrans po zajęciu stolika, po następnym kwadransie udało złożyć się zamówienie.W miarę szybko otrzymaliśmy sztućce napoje i to tyle...Przystawka żony:- rosół - chłodny- Patatas bravas - zamówione dostałem kanapki z oliwkamiNastępnie ponad 1,5h czekaliśmy za daniem głównym, w między czasie jeden klient z rodziną wyszedł wściekły bo także nie doczekał się potraw.Dania główne pomylone z tym co zamówiliśmy:Paella z owocami morza i kurczakiem - dla dwóch osób... chmmm to było dla jednej osoby,dla syna zamówiliśmy kurczaka w sosie śmietanowym + zapiekane ziemniaki, a dostał chłodny ryż....za 95 zł - to lepiej było iść do Mc' Donalds...podejrzewam, że klienci którzy tam przychodzą już w ogóle nie wracają.Ja na 200% nie polecam!!!

Kelnerka namowila nas na malze--Palce Lizacdrugie danie kurczak z feta-jeszcze lepszy-polecamyNajlepszy przebuj to kucharz, ktory wychodzi do klientów i z nimi rozmawia-baaaaaaaaaaaaardzo milo.Fajne jedzonko.Przyjedziemy w lutym;-)pozdrawiamy a w szczegolnosci kucharza

Smacznie i fajnie, filet z kurczaka w panierce bardzo dobry, obsługa bardzo miła i sprawna, kartę otrzymaliśmy zaraz po zajęciu miejsc kilka minut i dania też były.

Ponieważ jeszcze nigdy nie próbowałem kuchni marokańskiej (a do Maroka w najbliższym czasie się nie wybieram), to kiedy trafiła się okazja, grzechem byłoby jej nie wykorzystać. I w ten sposób, razem z Asią, trafiłem do toruńskiej restauracji La Mancha".Restauracja mieści się w piwnicach jednej z kamieniczek na toruńskiej starówce i dość łatwo przegapić wejście

Po kolei: na napoje czekaliśmy od momentu zamówienia 25 minut (tłoku nie było). Zupę dostałem inną niż zamówiłem (miała być z owocami morza, dostałem marokańską), syn dostał wyjątkowo dużą tortillę jak na danie z menu dziecięcego, na końcu dostaliśmy starter - tapas ser feta w oleju z nędznej jakości przeźroczystymi pomidorami (stawiam na dostawcę - Biedronkę). Przy płaceniu okazało się że duża tortilla syna to była duża tortilla za 18 pln a nie zamawiana za 8 pln. Po niemiłej rozmowie z Panią Kierowniczką czy Właścicielką dowiedzieliśmy się, że wszystko to wina kelnerki i że ona zapłaci różnicę 8 pln. OSIEM? 18 - 8 = 10 :)Od początku do końca mało fajnie.Przykre, bo do restauracji chodzi się by było miło i smacznie. Smacznie było (choć jedliśmy co innego niż zamawialiśmy) a miło nie było bo raz czekanie, dwa walka o kasę na koniec. Żal.NIE POLECAM

Czas oczekiwania 1h 30 min, letnie zupy i brudna szklanka

Smaczne jedzenie, duzym minusem jest personel,

Najpierw mętne białe wino, potem oblanie winem, na koniec rachunek(140pln/2 osoby)i ani centa za upusty za wpadki...jadło przeciętne, sorry winetu:-/

Bardzo fajne miejsce, miła i przyjazna atmosfera. Przepyszne jedzonko, klimatyczna muzyka. Polecam serdecznie! ;)