Stare Miasto Sp. z o.o. Przychodnia

Panie w recepcji zatrzymały się w PRL-u , nie wolno im przeszkadzać bo piją kawę , telefon robi się czerwony bo nikt nie raczy podnieść słuchawki . Młode lekarki starają się poprawiać wizerunek poradni bo i wiedza i podejście do pacjenta super , ale dopuki reszta nie odejdzie na emeryturę to niewiele tam się zmieni . No trudno trzeba chorować w domowym zaciszu i nie poddawać , może jakoś to będzie. Do specjalisty skierowania dostałem trzy ale trzeba czekać do przyszłego roku :( jeżeli w tym systemie dożyje .

Niestety przychodnia z PRL pełna para. Dostać się do lekarza trzeba 4 dni wcześniej ustalać termin. Panie z recepcji są opryskliwe i po prostu nie miłe. Ciężko uzyskać informację w tam cię który cię interesuje. Masakra. Kto ma możliwość niech zmieni przychodnie

Od lat korzystam z przychodni, jestem bardzo zadowolona. W szczególności z Pani Doktor Jolanty Gawłowskiej, od dziecka się u niej leczę, a teraz również moje dziecko. Ufam Pani Doktor, jest lekarzem z powołania, a do tego sympatyczna :) Polecam!

Masakra! Czy może mnie ktoś z personelu poinformować co się dzieje. Od czwartku staram się dodzwonić do przychodni i skonsultować się z Doktor Czaja bez skutków. Czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć lub mnie poinformować jak mam się umówić na wizytę skoro nikt nie odbiera telefonów, a osoba która udzieliła mi informacji na temat Pani Doktor i poinformowała mnie, że Pani Doktor Czaja nie przyjmuje i nie będzie już przyjmować, jest na urlopie i musimy się przepisać do innych lekarzy. Co to ma znaczyć, leczę swoją całą rodzinę od 15 lat w przychodni, dwa razy uratowała życie mojego dziecka, na dzień dzisiejszy zostałem bez lekarza rodzinnego. Skandal! Jak mam znaleźć lekarza tak oddanego dla pacjentów jaką jest Pani Doktor Czaja K. Proszę o zainteresowanie i przesyłanie wiadomości na tę stronę, może dzięki tej informacji, którą umieściłem dowiemy się co się dzieje. Z poważaniem, stały pacjent.

Najbardziej groteskowe miejsce w jakim byłam! Personel recepcji spędza czas na idiotycznych rozmowach prywatnych ignorując chorych czekających na rejestrację. Gdy ktoś próbuje się czegoś dowiedzieć, podają za każdym razem inne lub sprzeczne informacje albo jawnie kpią sobie z pacjenta mówiąc, żeby do nich dzwonić, gdy ten jest już przy okienku. Przecież tam nikt nigdy się nie dodzwoni, no chyba, że jest bliskim znajomym kogoś z recepcji. Robią wszystko, żeby spławić pacjenta pod byle pretekstem. Przy mnie spławiły matkę z gorączkującym dzieckiem, mówiąc, żeby sobie poszła bo lekarz będzie zaraz przyjmował dzieci zdrowe. Kobieta sobie poszła a do lekarza przez następne godziny nie było nikogo. Przychodnia zresztą najczęściej świeci pustką ale zarejestrowanie się do lekarza graniczy z cudem. Jak widać jedyną frajdą w życiu tych recepcjonistek jest utrudniać ludziom życie. Takie osoby już dawno powinny być zwolnione! Ktoś tu zapomniał, że nie jesteśmy już w PRL-u…

Chciałam podzielić się swoją opinią na temat wspaniałej lekarki rodzinnej, jest nią Pani Doktor Gawłowska - profesjonalizm i doświadczenie, a przede wszystkim ludzkie podejście do człowieka. To prawdziwa lekarka z powołania. Od lat leczę się u Pani Doktor z rodziną i jesteśmy bardzo zadowoleni. Zawsze poradzi, jest dokładna, a do tego sympatyczna.

Personel pracujący na recepcji to jakaś kpina. Telefon dzwoni panie siedzą i piją kawę rozmawiając o jakiś serialach nawet nie mysla żeby podejść i go odebrać. Oddzwonie nie się do tej przychodni graniczy z cudem. Panie są opryskliwe i nie uprzejme. Przy samych negatywnych ocenach osoba zajmująca się zarządzaniem tym personetem powinna już dawno coś z tym zrobić

Tą przychodnię może jedynie uratować wymiana recepcjonistek, kto pozwala na zatrudnianie tak nieuprzejmych, zadufanych w sobie bab, zachowuję się jakby były właścicielkami przychodni ! W innych przychodniach recepcjonistki, uśmiechnięte, życzliwe, pełne empatii, a tutaj złośliwe babsztyle!!! Szczególnie jedna blondyna robiąca się na podlotka, z pozlepianymi, doklejonymi rzęsami, która jest ważniejsza od lekarza! lekarz mówi jedno, a ona to zmienia po swojemu !!!! W dzisiejszych czasach, gdy jest tyle młodych, uprzejmych ludzi którzy mogliby stanowić chlubną wizytówkę przychodni Wy zatrudniacie takie COŚ !!!! muszą mieć mocne plecy skoro nie boją się tak odnosić do pacjentów !!!!!!!!

Przychodnia z czasów PRL. Panie recepcjonistki również, na dodatek pytanie w stylu co pani robiła wcześniej