Gdyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa

Dno i trzy metry mułu.W klatce nastąpiła awaria prądu, po zgłoszeniu do administracji usłyszałam od pani, że trwają negocjacje z elektrykiem i nie jest w stanie mi powiedzieć, kiedy i czy ktoś przyjedzie. Generalnie miałam wrażenie, że pani jak najszybciej chce mnie zbyć i nie zająć się sprawą.NEGOCJACJE Z ELEKTRYKIEM, SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA, 2021 ROK.Po bardzo nieprzyjemnej rozmowie telefonicznej, z której wynikało, że nikt nie przyjedzie, bo nie ma komu, został wykonany telefon do kierownika (już przez inną osobę). Po telefonie dowiedziałam, że nie ma takiego czegoś jak jakiekolwiek negocjacje i co to za wymysły i w ciągu 2h przyjedzie elektryk. Sprawa została załatwiona.Zadzwoniłam jeszcze raz do tej pani, żeby usłyszeć, co miała na myśli mówiąc NEGOCJACJE Z ELEKTRYKIEM- otóż był to być może nieadekwatny dobór słów".Mam nadzieję

Dramat jednym słowem.... kupujesz mieszkanie, idziesz załatwić dokumenty i brakuje uprzejmnego powitania czego tu". Jak zgubią/źle wydadzą/źle wypełnią dokumenty

Budynek i wnętrza pamiętają PRL. Obsługa miła, choć nie dziwię się, że niektórym mogą puścić emocje. Obsługa jest tak samo ludzka, jak osoba obsługiwana...Tyle co do obsługi, a jeśli chodzi o cztnsz i inne opłaty, to odnoszę wrażenie, że jedna z najdroższych spółdzielni w Gdyni.Pewnie ktoś wychodzi z założenia, że i tak będą musieli płacić...

Drogo i bardzo słaba obsługa klienta. Ciężko cokolwiek się dowiedzieć i załatwić. Funkcjonują na zasadzie Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi" Świetnie kultywują tradycje PRL."

Zależy od działu do jakiego się trafi . Raz lepiej raz gorzej. Generalnie mają duży bałagan mimo bardzo rozbudowanej biurokracji żeby coś dzybko załatwić trzeba się nadzwonic i na prosić.

Pani z działu Rozliczeń i Widykacji Czynszów strasznie chamska. Na pytanie o kwotę czynszu letniego rzuca tekstem czy ona jest wróżką". Gratuluję

Ta spółdzielnia to tragedia. Czynsz na przestrzeni 6 lat wzrósł o blisko 100%. Mieszkanie 60 metrów ponad 1230 zł czynszu. Pan prezes, żeby pokazać jak gardzi mieszkańcami i marnuje ich pieniądze na każdym kroku, przy kolejnej podwyżce czynszu wysyła kalendarzyki kieszonkowe, których nikt nie używa od lat 90. Spółdzielnia to spuścizna po komunie, od wystroju przez ludzi po zarządzanie nią. nie polecam nikomu.

Szacunek? Właściwie traktowanie,, klientów? To na pewno nie tam... Jeden wielki bajzel tak można

Bardzo przyjemnie ludzie, wszystkie pytania zdecydowanie za 10 minut.

Pracownicy starają się pomóc, ale chyba nikt tam nie zauważył że mamy już XXI wiek... Muszę pilnie załatwić informacje o niezaleganiu. Pytam, czy mogę wykonać przelew ekspresowy. Nie! Muszę się tłuc osobiście do kasy. Dodam, że poprzedniego dnia roboczego otrzymałem informację, że wszystko jest wyrównane. Ciekawe, czy mają tam internet, żeby poczytać zamieszczane tu opinie?