TGS Przemysław Stoń

NIE polecam tej firmy zakupy łączą się z ryzykiem otrzymania towaru potłuczonego co w moim przypadku jest niestety częste i brak możliwości zareklamowania na dodatek czas dostawy z 2/3 dni robią ponad tydzień.

Rozładunek w tej firmie to dramat. Pracownicy sprawiają wrazenie jakby tu pracowali za karę.Omijac szerokim łukiem.

Polecam mają dużo towaru i chyba najtaniej z pobliskich Hurtowni..

Jedna gwiazdka za parking bo mniej nie mogę czas oczekiwania na parkingu 1:30 rozładunek już 1:40 18 palet kafelek a mam 30 palet wòzkowy się bawi w przekładanie palet ta firma to tragedia

Tragedia jeśli chodzi o dostawe , transport mial byc w poniedzialek ktory nie dotarl nie raczyli nawet poinformowac o tym fakcie musialem sam zadzwonic i poinformowano mnie ze transport bedzie we wtorek , jest wtorek transportu znowu niema nawet nie chcialo im sie o tym fakcie poinformowac znowu musialem sam dzwonic i powiedziano mi ze transport bedzie na srode.. az sie boje pomyslec co znow wymysla tego dnia . Brak jakich kolwiek kompetentnych ludzi co poczuwają sie do odpowiedzalności za to byle klient zostawi pieniadze na stole a reszta ich nie interesuja jedynie co potrafia robic to zwalac wine jeden na drugiego . Jedna gwiazdka to i tak za dużo....

Pracownicy bardzo pomocni i potrafią doradzić nawet najbardziej wymagajacemu klientowi.Jakość produktów na najwyższym poziomie.Polecam serdecznie salon w Bytomiu, ponieważ tam się zaopatrywalismy.

Nie liczcie na jakikolwiek zwrot płytek które zostaną wam po remoncie. Wielki negatyw.

Nie polecam rozładunku w tym miejscu. Już powiedziałem spedycji, że więcej do takiej firmy nie przyjadę. Zero poszanowania dla pracy innych.

Z przykrością wystawiam najniższą z możliwych ocen dla salonu TGS w Piekarach Śląskich, choć podkreślam, że ocena dotyczy firmy (w tym obsługi reklamacyjnej), a nie samego oddziału. Zakupiłam tam kosztującą prawie 3 tysiące złotych kabinę z firmy New Trendy. Byłam zapewniana przed zakupem, że to bardzo dobry producent z doskonałym serwisem i podejściem do Klienta, niestety szybko przekonałam się jak daleko te zapewnienia odbiegają od rzeczywistości. Bardzo żałuję, że pozostałych komentarzy dotyczących produktów firmy New Trendy nie przeczytałam przed podjęciem decyzji o jej zakupie (zwłaszcza, że rozważałam również zakup kabiny z Radaway). Tuż po instalacji kabiny New Trendy zgłosiłam do TGS błąd w instrukcji instalacji kabiny, który poskutkował jej nieprawidłowym montażem, ale sprzedawca (w ślad za stanowiskiem producenta) odrzucił reklamację. W dużym skrócie, jako główny powód odrzucenia reklamacji dotyczącej błędu na instrukcji wskazano... położenie silikonu na profilu [sic!] Do tematu błędu w instrukcji nie odniósł się niestety ani producent, ani sprzedawca. Nie pomogła też pozasądowa próba rozwiązania sporu konsumenckiego prowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. Jest mi strasznie przykro, że firma TGS nie pofatygowała się nawet o próbę ugodowego rozstrzygnięcia sporu i np. obniżenia ceny kabiny choćby o 10% jej wartości. Jednak kwestią, która bulwersuje mnie najbardziej jest fakt, iż producent do tej pory nie poprawił instrukcji montażu tej kabiny na swojej stronie... a to dla mnie dowód, że nie podchodzą uczciwie do klienta, a TGS nie poczuwa się by wymusić na producencie poprawę instrukcji i przejąć odpowiedzialność, która na nim ciąży zgodnie z Art. 556(1) § 3. Kodeksu Cywilnego (Rzecz sprzedana ma wadę fizyczną także w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane (…) przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy).

W katowickim salonie jest chłopak , który zwykle podczas dnia pracy albo je albo gra na telefonie- porażka! Nie dalej jak wczoraj czekałam aż mi oddzwoni czy salon jest w posiadaniu 1 paczki kafelek którymi byłam zainteresowana ( bo mi zabrakło). Gdy zadzwoniłam żeby o nie zapytać to nie potrafił znaleźć po nawie i producencie kafelek, po kodzie ani symbolu. Usłyszałam że musi się rozłączyć żeby wyszukać te kafelki w systemie....po czym NIE ODDZWONIŁ. Czekałam 1godzinę i 20 min. Jak przyjechałam do salonu- chłopak siedział sobie za biurkiem z telefonem w ręku, totalnie wyluzowany. Za to jego koleżanka dwoiła się i troiła żeby wszystkich obsłużyć. Współczuję tej pani takiego współpracownika.....Może pracodawca też zwróci na to uwagę bo jedna taka osoba jest w stanie wiele zepsuć.Firma transportowa współpracująca z TGS - porażka!!!Wannę mi wozili 3 dni, kafelki- czekałam przez dwa dni, w trzeci wynajęłam transport i sama sobie przywiozłam, prysznic miał być do 2 tyg. Zapłacony 2 tyg. temu. Nie ma! Nikt nie wie gdzie jest i kiedy będzie, a tym bardziej kiedy zostanie dostarczony bo był zamówiony z transportem....Jeśli ktoś ma ekipę remontową wynajętą na określony czas- nie polecam tego salonu.....Mnie nic nie dotarło na czas mimo że było opłacone z wyprzedzeniem i ustalony był dzień dostawy...nic kompletnie nie dojechało.Jedna mocna gwiazdka dla pani która daje z siebie wszystko w salonie w Katowicach i za zaopatrzenie, poza tym - porażka!