Dobra Pączkarnia

Uwielbiam pączki z Dobrej Pączkarni.Idealnie miękkie, puszyste ciasto. Mnóstwo opcji smakowych do wyboru. Cena za dużego pączka naprawdę świetna. Miejsce godne uwagi.

Najlepsze pączki w Poznaniu! Świeżutkie, mięciutkie i ciepłe. Puszyste jak marzenie i duża ilość nadzienia (na całej powierzchni pączka nie tylko w jednym miejscu! grr...) Niebo w gębie. Bardzo miła obsługa uśmiechniętej pani za kasą. Ceny przystępne. Duży wybór smaków. Serdecznie polecam.

Najlepsze pączki w mieście! Zawsze świeżutkie, często jeszcze ciepłe. Wybór smaków ogromny. Jakość i smak pączków potwierdzają częste długie kolejki.

nie ma co dużo gadać, paczki są przepyszne, często ciepłe i o przeróżnych smakach, jest kilka lokalizacji w Poznaniu wiec zdecydowanie na deser do jednej z nichwarto jednak zwrócić uwagę! SĄ PĄCZKI I DONUTY nie widać różnicy pod warstwą składników a często nazywają się tak samo i nie ma uwzględnienia w etykiecie ze jest to donut nie paczek wiec warto pamiętać o co się prosi a do lokalu prosiłbym o czytelniejsze wystawianie etykiet(niestety pani mi powiedziała ze to co ma już nabite nie podlega zwrotowi)

Pączki bardzo dobre, ceny też Ale pani z obsługi bardzo niemiła i bezczelna. Pozdrawiam

Ulica Półwiejska w Poznaniu jest znana z różnego rodzaju miejsc, gdzie można zjeść coś pysznego (i słodkiego) na wynos. Jednym z najbardziej popularnych miejsc jest Dobra Pączkarnia (niegdyś Stara Pączkarnia), która może się poszczycić świeżymi pączkami w wielu oryginalnych smakach. Wypieki dzielą się na te z nadzieniem, i te z fantazyjnymi, słodkimi dekoracjami. Jestem zwolenniczką tych pierwszych, gdyż nawet taka wielbicielka słodyczy jak ja z trudnością zjadła grubą warstwę słonego karmelu. Za każdym razem staram się kupować nowe smaki, co jest stosunkowo proste, bo oferta ciągle się zmienia. Minus jest taki, że czasami trudno jest podjąć decyzję, a w efekcie czego kupuje się trzy różne pączki zamiast jednego. W tłusty czwartek wskazane jest zjawić się bladym świtem, bo nawet w środku dnia kolejka jest przerażająca;)Możliwość płatności kartą. Ceny bardzo przystępne (kilka złotych za gigantyczne pączki).

Kierując się sprawdzoną zasadą: tam dobre jedzenie, gdzie długa kolejka, stanęłam w ogonku po pączki. Obsługa bardzo sprawna, więc trwało dosłownie chwilę, kiedy przyszła moja kolej. Mimo, że czekając miałam czas na upatrzenie sobie ulubionych smaków, zawahałam się kiedy miła pani spytała mnie o mój wybór. Naprawdę trudno zdecydować się kiedy ma się tak duży wybór. Każdy znajdzie coś dla siebie. Cena umiarkowana od 3zł z groszami za sztukę w zależności od rodzaju. Standardowo panie pakują do papierowej torebeczki, a za dopłatą w kartonik. Pączusie są pyszne- ciasto puszyste i miękkie, a nadzienia sporo, na wierzchu lukier, polewa lub posypka. Miło też, że przy zakupie kilku różnych smaków opakowania są oznaczane. Nie udało mi się trafić na gorące pączki, ale i tak smakowały wybornie. Polecam :)

Pączki przepyszne. Najlepsze w poznaniu i okolicy. Miękkie, puszyste, nadzienie smaczne naturalne nie czuć chemii. Ilość lukru odpowiednia.Pączki mógłbym chwalić jeszcze długo jednak jest inny aspekt warty poruszenia. Mianowicie dostępność i różnorodność nadzienia w dniu szczególnym 24 Lutego, na który w tym roku przypadł tłusty czwartek.W planach był zakup pączków w trzech smakach (dostępnych w pączkarni w każdy inny dzień): różanym, wieloowocowym oraz advokat. Po zbliżeniu się na odległość, z której można było już zobaczyć fasadę (kolejka od samego rana była długa) dało się zobaczyć na kartce, że nie będą dostępne pączki z nadzieniem advokatowym. Nie byłoby niczym złym gdyż informacja była wywieszona, więc wszystko jak trzeba. Natomiast po podejściu do okienka dowiedziałem się że nie ma są już dostępne nadzienia wieloowocowe, natomiast na pączki o nadzieniu budyniowym należy poczekać przynajmniej 30 minut. Jak na godzinę 10:30 to nie była dobra informacja w szczególności, że w kolejce trzeba było czekać przynajmniej półtorej godziny.Uważam, że mimo renomy pączkarnia powinna odrobić lekcję z przygotowaniem do najważniejszego dnia w roku, w szczególności, że nie jest to miejsce dystrybucji ogólno-cukierniczej tylko punkt sprzedaży pączków, którymi się specjalizujecie.Kolejnym minusem był brak ogłoszenia listy dostępnych nadzień na portalach społecznościowych na których odbyło się odliczanie jednak informacji o dostępności brak.