Cukiernia Sowa M1 Marki

Co dobre szybko się kończy...Niestety duża rotacja pracowników robi swoje. Porcje ciast są mniejsze niż kilka miesięcy temu, kawa kawie nierówna. Brak kart lojalnościowych dla stałych kluentów sprawia, że idę do konkurencji.

W lokalu brudno, na stolikach okruchy ciast pomimo wczesnej godziny. Panie za ladą piją sobie kawę, rozmawiają jakby to one były klientkami w Sowie. Czuje się jak intruz kupując, siedząc w lokalu. Bardzo nie miłakadra ( szczególnie starsza kadra). Ciasta bardzo się pogorszyły, gałki lodów drastycznie mniejsze.

Pyszna kawa i wspaniałe lody oraz ciasta - zawsze jak jesteśmy wpadamy tam na chwilę. W środku jest cicho - jedyne takie miejsce gdzie można na chwilę się odciąć od zgiełku.

Świetna cukiernia, dogodna lokalizacja, ładny wystrój-czysto i przestronnie-smaczne lody( duże porcje) ciacha i kawy/herbaty-zawsze przyjemna, pomocna obsługa. Każde urodziny świętujemy tortem z Cukierni Sowa-tym razem będzie tort malinowy-nie za słodki-w sam raz-a ceny moim zdaniem przystępne, adekwatne do jakości.Polecam!

Lubię tam wpadac na kawe jak jestem w okolicy. Sympatyczna obsluga. Pani blondynka zawsze poleci jakies dobre ciacho do kawy :) pozdrawiam :)

Poziom obsługi krytyczny. Bardzo często cała rodziną przychodziliśmy na lody ale po tym jak dziś zostaliśmy potraktowani i obsłużeni już więcej się tam nie pojawimy. Pani starsza blondynka w krótkich włosach niemila i nieprzyjemna, burczy pod nosem i niezadowolona ze ma nałożyć dzieciom gałkę lodów z posypką ( nie wiem czy zbyt skomplikowane dla niej). Po złości gałka o połowę mniejsza niż normalnie a znamy rozmiary lodów w tej cukierni. Na koniec niemiły komentarz! Nigdy w życiu nie spotkałem się z takim chamstwem obsługi. Radzę zastanowić sie kogo zatrudniacie bo właśnie przez obsługę straciliscie wieloletniego klienta.

Obłsługa żenada. Syn stoi przed kasą, jest ignorowany, gdy w końcu udaje mu się zwrócić uwagę ekspedientki płaci za ciastko , ta karze mu usiąść- będzie podane do stolika. Super lokal pusty można wybierać miejsca. Mija 10 min i nic. Stoję przed kasą marketu w kolejce z zakupami i obserwuję. Mija kolejne 10 min, zaczyna się obsługa nowych napływających klientów ( syn czeka przy stoliku na ciastko), zaczyna się robić tłoczno. Parzona kawa i ciastka trafiają do kolejnych stolików, moje dziecko nadal czeka i nic. Klienci odchodzą , ekspedientka sprząta stoliki ja w tym czasie docieram ze swoimi zakupami do kasy marketu, płacę, pakuję się. Podchodzę do syna trzeba iść, ja ponad pół godziny przed kasą on przy stoliku. Znowu robi się kolejka przed cukiernią. Wychodzimy. Ignorowane to traz norma tutaj? Jak nazwać taką sytuację? szkoda słów,

Najgorsza cukiernia Sowy M1 Marki starsza bląd pani straszne chamidło niemiła opryskliwa, ostatnie zakupy w tej Sowie ,na Targówku chociaż miło i wszystko świeże!!!!

Nie ma za wielu klientów dlatego czeka się krótko. Kawa smakuje dobrze. Personel jest miły i uczynny. Stoki rozstawione szeroko wiec nie słychać co sąsiad ma do powiedzenia. Polecam.