Art Hostel

Bardzo dobre polozenie, niedaleko przystanki mpk, sklepy (zabka, carreforbexpress), bary, pizzerie, itp. Lazienki zaniedbane, ale dostalismy mydlo, papier toalet. i reczniki. Pokoje ok, posciel czysta, lozka wygodne.

Koniecznie proście o paragon!!!Rezerwowałam przez booking łóżko w pokoju 10-osobowym w promocji za 147 zł (co i tak jest nieporozumieniem z uwagi na brudne łazienki, wiecznie nieobecną obsługę i alkohol w pokojach mimo zakazu, ale okej, za weekend można liczyć dużo). Gdy przyjechałam na miejsce, na recepcji nikogo nie było, inni goście pokazali mi co i gdzie (sic!), pani z obsługi zawołana przez jednego z gości pojawiła się na moment tylko po to, by poinformować, że wszystko opłaciłam z góry, więc czego od niej chcę - jak widać karta meldunkowa niepotrzebna. Gdy opuszczałam hostel również nikogo nie było na recepcji. Po czym dostałam maila od bookingu, że zaznaczono, iż nie pojawiłam się w obiekcie i wobec tego policzą mi wyższą cenę (nie tą promocyjną). No i tu się pojawia problem: jak udowodnić, że tam nocowałam? Zadzwoniłam do hostelu z prośbą o przesłanie mailem rachunku albo faktury, bo nie dostałam nic wyjeżdżając i mam problem z bookingiem. Pani ze śmiechem (!!!) odpowiada, że wszystkie rachunki dla gości położyła na stole i mogłam po prostu sobie jakiś wziąć, a poza tym to ona jest z administracji a nie z obsługi, więc już w ogóle nic nie może zrobić. Tylko że to była ta sama pani, która na moment zjawiła się w dniu mojego przyjazdu, naprawdę nietrudno poznać po głosie i wschodnim akcencie. Tak, mój błąd, że nie dopilnowałam paragonu, dlatego ostrzegam innych. Jedno mnie zastanawia: jakie korzyści ma hostel z zaznaczenia, że gość się nie pojawił? Podatek płacą i tak. Może pościeli nie muszą zmienić xD

Warunki tragiczne. Oszukują klientów. Mieliśmy zamówione 2 pokoje dla 9 osób a dostaliśmy 1 pokój jeszcze z obcą osoba. Pani obsługująca recepcje" nawet nie próbowała wyjaśniać sprawy tylko zniknęła. Łazienka i toaleta wspólna dla wszystkich przebywających w hostelu. Tylko 1 prysznic. Klatka schodowa obskórna. Nie polecam nikomu. Zostaliśmy w tym hostelu tylko dlatego że już było późno a było małe dziecko w samochodzie ."

Tani hostel, ale to jedyna zaleta. Znam hostele w równie niskiej cenie, ale jest wentylacja i przepływ powietrza w środku. Aha, ważne, lepiej nie wchodzić w dyskusję z obsługą. Pozdrawiam

Witam,miejsca NIE POLECAM. Miejsce bardzo brudne (pokoje, łazienka oraz kuchnia). Kuchnia jest przechodnia i nie ma w niej miejsca aby usiąść i spokojnie zjeść posiłek. Oferta Hostelu nie zgadza się ze stanem faktycznym wierzyć zdjęciom - pokój telewizyjny niedostępny. Woda w prysznicu zawsze była zimna. Dzwoniąc na administracje telefon odbiera kobieta z recepcji, która bardzo słabo mówi po polsku. Z właścicielem nie ma jak się skontaktować. Recepcja wiecznie nieczynna. UWAGA! Hostel znajduje się przy torach pociągowych, nocą jest bardzo głośno. Brak dostępu do parkingu - tu nas okłamano w recepcji. Jeżeli przyjeżdżamy samochodem trzeba liczyć na duży koszt - 40 zł za dobę parkingową.Pozdrawiam

Miła obsługa, pokoje wystarczające i adekwatne do ceny, dobra lokalizacja

Za taką cenę jest okej. Pościel świeża, materac wygodny. Cały pobyt zależy od osób, z którymi dzielimy pokój, ale to już inna kwestia.

Po pierwsze, hostel mający z minimum piętnastominutowym Spacerem na Rynek Główny w takiej niskiej cenie?? To cud, że taki znalazłam w internecie wg.Jak dla mnie cena 25 zł/ noc za osobę, to idealna cena dla np. Studentów lub osób które chcą przyjechać do Krakowa na kilka dni a nie chcą przepłacać za hotele.Po drugie, pani z Administracji rozumiem w wielu językach. Co pomaga w komunikacji z nią.

Odradzam każdemu melina na maska, chamstwo prostactwo,brud,z pralki skorzystać nie można.Recepcjonistka to powinna być zwolniona chamska, nie przestrzega ciszy nocnej,wywalone ma na wszystko.Brud totalny,jedny plus to lokalizacja i niedroga cena, tylko dlatego ewentualnie jak kogoś nie stać na drogi nocleg to warto,i chcę mieć blisko.Odradzam każdemu,na pewno można znaleźć coś nie drogiego i dużo lepszego.

Dramat. Wszędzie brudno, zdjęcia znacznie odbiegają od stanu faktycznego. Na recepcji tylko jedna starsza pani w dodatku tylko ukraińsko języczna, która po zameldowaniu gdzieś wyszła i nie wróciła do pracy. Inni goście musieli wpuszczać i informować nowo przybyłych o pobycie. Większość ludzi w hostlu po prostu tam mieszka, co jest znacznym utrudnieniem dla osób, które przyjeżdżają na weekend. Nie można się dostać do przysługującej szafki ponieważ wszystko zastawione stołami, posiłkami, walizkami i wieszakami z ubraniami. W łazience śmierdzi, w kuchni można się przykleić do brudu. Zapomnijcie o schowaniu chociaż picia do lodówki, nie ma ani miejsca ani przyjemności bo wszystko śmierdzi starą szynką.. Te warunki totalnie nie są warte tej ceny, unikajcie tego miejsca!