Gościniec

Polecam.Obsługa i właściciele to bardzo mili i życzliwi ludzie.Jedzenie smaczne -śniadania urozmaicone,obiady jak u mamy pycha.Pokoje czyste,jak ktoś lubi można skorzystać z sauny.

Jako organizator wypoczynku dla dzieci jestem bardzo zadowolony z pobytu w Gościńcu. Pokoje, wyżywienie i obsługa na wysokim poziomie. Obiekt bezpieczny. Położenie to dodatkowy wielki plus. Serdecznie polecam.

Bardzo sympatyczne miejsce. Spędziliśmy z synem kilka dni. Blisko do stoku Jaworzyna oraz do przedszkola narciarskiego Dimbo. Smaczne, urozmaicone śniadania i przepyszne obiady. Pokoje czyściutkie i przytulne. Właścicielka i personel bardzo pomocni i sympatyczni. Syn nie może się doczekać kiedy znowu pojedziemy do Gościńca.

Piękna okolica , świetna lokalizacja w pobliżu Jaworzyny , miła i profesjonalna obsługa , smaczne śniadania w cenie , parking oraz SPA & Wellness po sąsiedzku przez ulice czyli wszystko czego potrzebujesz podczas wyjazdu w góry. Dziękujemy za miły pobyt i pozdrawiamy sympatyczną Panią właścicielkę !

Fantastyczne miejsce na wypoczynek, bardzo dobre jedzenie i przemiła obsługa. Domowa atmosfera i cudowni gospodarze którzy dbają o gości. Polecam

Jesteśmy już drugi raz i szczerze polecamy. Właściciele bardzo mili, obsługa też. Jedzenie bardzo dobre. Fajny klimat, cicho i spokojnie. Blisko do szlaków i wyciągu na Jaworzynę.

Polecam. Urocze miejsce. Właścicielka bardzo otwarta i sympatyczna, dostosowała ofertę do potrzeb grupy. Obsługa - Pani Bożena i Pan Karol pełny profesjonalizm! Pokoje czyste zadbane. Jedzenie smaczne.

Nigdy nie polecę tego miejsca ze względu przede wszystkim na niemiła właścicielkę.Ok 1,5 roku temu miałam tam wesele na 80 osób co daje Ok 16 000 zł . Umowa była taka, ze dajemy zaliczkę przed weselem, a na drugi dzień po weselu mieliśmy zapłacić za całość. Przed północą (zaraz przed oczepinami) właścicielka podeszła do nas jako do Państwa młodych i zażądała zapłaty za wesele - całości gotówki. Powiedzieliśmy ze umowa była inna na co ona powiedziała ze musimy zapłacić natychmiast bo zaraz gdzieś wyjeżdża. Wiec w mężem wzięliśmy taxowke żeby dojechać do domu i wziąć pieniądze. Zapłaciliśmy i spóźniliśmy się na własne oczepiny... z samego rana poszlismy odebrać pozostałości jedzenia i wódki. Dostaliśmy pudełko w wielkości pudełka na buty, z jedzeniem . Na pytanie - dlaczego tak mało, pani która byla odpowiedzialna za wydanie tego , odpowiedaiala - ze tyle zostało.Po tamtym czasie byliśmy kilka razy na weselach u innych osób i w innych miejscach i nigdy nie było sytuacji w których nic by nie zostało po weselu . Dlatego stwierdzamy, ze zostaliśmy okradzeni z własnych pieniędzy. Mimo upływu czasu wciąż nie daje mi to spokoju dlatego postanowiłam podzielić się swoją opinia na temat tego miejsca . Nie polecam !!Tymbardziej, ze musiałam dokupywać ciasta żeby zanieść gościom. Dodam, ze o 5 rano ciasta na parterach było bardzo dużo !!!

Gosciniec? Mi jednak nie odpowiadała atmosfera panująca w hotelu. Nieprzytulne, zimno oświetlone pomieszczenia. Jest kominek, a nie można przy nim wygodnie posiedzieć, jest bar ale taki bez życia i tylko kartki wiszą z ostrzeżeniami. Ciepłe potrawy na śniadaniu stygły bardzo szybko, bo nie były podawane w odpowiednich urządzeniach, brak czajnika w pokoju (po nartach, by się przydał) bardzo małe pokoje, nieprzyjemna właścicielka.Z pozytywnych rzeczy to wygodny parking, miły personel i bliskość stoku.