Izba Pamiątek Regionalnych w Ząbkowicach Śląskich

Izba nieduża, ale bardzo interesująca. Przewodnicy mają dużą wiedzę i opowiadają z zaangażowaniem (pozdrawiamy Panią Emilkę o świętej cierpliwości!). Na ekspozycji historia przedsiębiorczych grabarzy z Ząbkowic, a także Mary Shelley i jej powieści o doktorze Frankensteinie. W lochu całkiem klimatyczne laboratorium rodem z gotyckich powieści.Na piętrze fajne przedmioty z codziennego życia mieszkańców regionu z różnych epok oraz pamiątki po Sybirakach.Jest coś i dla miłośników historii i dla turystów przygodnych. Polecam!

Idąc śladami mrocznej i interesującej historii miasta Ząbkowice Śląskie możemy dowiedzieć się wiele interesujących rzeczy o których mało kto wie a mianowicie że historia Frankensteina właśnie tutaj się zaczęła. Miejsce to znaleźliśmy przypadkiem aż szkoda że nie jest reklamowane bo pewnie byłoby wielu chętnych żeby obejrzeć to trochę przerażajace miejsce. Obsługa bardzo miła mająca dużo do powiedzenia na w/w temat. Na zdjęciach laboratorium Frankensteina.

Bardzo szybka atrakcja na którą składają się 3 pomieszczenia oraz podziemne laboratorium, gdzie z dzieciakami najlepiej nie wchodzić. Sama historia bardzo ciekawa, podobno kiedyś puszczano film, ale gdy ja byłem nic takiego nie miało miejsca.Zdjęć nie dodaje, aby nie spoilerować ;⁠-⁠)

Miejsce na mapie Ząbkowic Śląskich, które trzeba zobaczyć. Izba Pamiątek zawiera wiele ciekawych eksponatów, które starsze osoby mogą znać z życia codziennego. Najciekawsze jest jednak Laboratorium Frankensteina. Ciekawie opowiedziana historia i podziemia, w których jest mrocznie i klimatycznie.Polecam

Muzeum na 1 piętrze super, wracają wspomnienia.Widząc wszystkie rzeczy przenosiłam się do czasów młodzieńczych i wakacji w domu dziadków :) ,jednak to co w piwnicy to już tylko dla dzieci,taki trochę lekki kicz.Mimo wszystko polecam jako miejsce godne odwiedzenia

Nazwa tego miejsca trochę mnie zmyliła. Spodziewałam się rzeczywiście filmowych wnętrz rodem z filmu o Frankensteinie... narzędzia tortur, dymiące probówki ITp. Zamiast tego w cenie biletu otrzymujemy dość nudnawy 15 minutowy wykład odbywajacy się w dwóch pomieszczeniach. Przedstawiana jest historia powstania książki o rzeczonym Frankensteinie, który z Zabkowicami ma wspólne jedynie nazwisko... zwiedzanie kończy się zejściem do piwnicy stylizowanej na przerażające lochy lecz niestety nadal nie można spotkać naszego bohatera. Spodziewałam się więcej... choć widać (i za to moje 3 gwiazdki) że obsługa bardzo zaangażowana i pomocna.

Połączenie między Ząbkowicami a Frankensteinem na pierwszy rzut oka nie jest takie oczywiste, dlatego warto odwiedzić to miejsce. Po zobaczeniu odcinka Historii bez Cenzury poczułem ogromna chęć i potrzebę odwiedzenia tego miejsca. Tym bardziej ze jest to około godziny drogi z Wrocławia.Miejsce wywarło na mnie bardzo duże wrażenie. Mroczność oraz mistycyzm potęgowane przez historie lokalnych grabarzy. Atrakcja dolnego śląska która watro odwiedzić. Polecam dla dzieciaków powyżej 10 roku życia.Zwiedzenie tego miejsca rozpoczyna się od obejrzenia 15 minutowego filmu opowiadającego o mrocznej historii z roku 1606, następnie jest opowieść przybliżająca powiązanie pomiędzy miastem a książka.Zwiedzanie kończy się w strasznych podziemiach, gdzie niejeden z młodszych śmiałków może nie dać sobie rady :)Na miejscu jest jeszcze muzeum ogólne oraz pamiątki do kupienia.Polecam to miejsce z całego serca :)

Zwiedziliśmy jedynie laboratorium Frankensteina bo czas gonił , ale cała historia książek i wielu filmów właśnie tu się rozpoczęła od ośmiu grabarzy działających na terenie obecnych Ząbkowic na początku XVII wieku , warto posłuchać tej historii i zobaczyć przerażające eksponaty . Polecam , bardzo miła i profesjonalnie przygotowana ekipa odprowadzająca , dziękujemy za oprowadzenie po czasie .

Mam wrażenie, że takie miejsca są robione trochę na siłę. Aby dodać kolejną atrakcję".Przewodniczka opowiedziała ciekawie historię skąd w ogóle wziął się ten Frankenstein (i to było najlepsze w tym zwiedzaniu). Wcześniej w opiniach wyczytałam