Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku

Bardzo miła i kompleksowa obsługa że strony osób pracujących w Urzędzie. Z niczym nie było problemu, bardzo dziękuję za przemiłą obsługę Pani z pokoju 203 i Panu z 205, którzy we wszystkim pomogli.

Urzędniczki siedzą i coś tam robią albo udają że robią. Jak ty przyjdziesz o 14:45 to wielce oburzone, że śmiesz im dodawać pracy na godzinę przed końcem ich zmiany. Dobrze, że prawie wszystko da się załatwić przez internet, więc jest nadzieja, że z czasem będzie można zrezygnować z ich usług". Poczułem się potraktowany jak śmieć

Dosłownie 50 osób przede mną, powinni zainwestować w większość ilość pracowników bo na aktualny moment to trzeba z samego rana przyjechać żeby cokolwiek załatwić inaczej nie ma szans

Byłem w szoku, jak miło i profesjonalnie można obsłużyć petenta. Najlepsza była pani z pokoju, w którym można dowiedzieć się o kursach doszkalających, było jej naprawdę przykro, że nie może mi niczego zaproponować (brak budżetu na szkolenia). Wszystkie panie zasługują na premie.

11.30 a numerów do rejestracji już nie ma a na Ledach ostatni 110 mruga . Panie w pokojach siedzą i patrzą w monitory . A urząd przecież do 14-ej ...Edit ... Za to Pani z 208 sympatyczna :) Dziś się udało .

Nienawidzę tego miejsca. Budynek jest stary oraz brzydki. Toalety są w stanie uwłaczającym ludzkiej godności! A trzeba tam spędzić masę czasu więc czasem nie można ominąć wc. Byłam w tym budynku dwa razy i dwa razy nie działała drukarka biletów. System wywoływania interesantów raz działa a raz nie i jest bardzo nieczytelny. To wszystko w sumie z tłokiem i masą poirytowanych petentów rodzi napięcie, które wpływa zapewne na nastrój pracownic. Mimo wszystko panie dają radę i widać, że przynajmniej starają się być mile i pomocne. Mam jednak wrażenie, że wystarczyłaby mała iskra by też ich czara goryczy się przelała. Uważam, że Urzędy, miejsca publiczne, Szpitale itd świadczą o prawdziwym stanie gospodarki. Co prawda ktoś powie, że można wszystko teraz zrobić online, ale taka osoba pewnie nie próbowała tego zrobić - ja próbowałam. Problemów pojawiło się tak wiele, że postanowiłam udać się osobiście. Jeszcze tylko dodam, że wzory druczków pamiętają jeszcze PRL bo trudno zrozumieć co poeta miał na myśli i po prostu trzeba pomocy z zewnątrz, żeby prawidłowo je wypełnić. A przecież idzie się tam z konieczności a nie dla zysków czy przyjemności i wypadałoby jakoś to uprościć. Brr.. Więc nikomu nie życzę tej konieczności.

Zazwyczaj nie ma kolejek. Niektóre panie są mile ,a niektóre zabijają wzrokiem. Nie ma co narzekać, urzędnik też człowiek.

Popołudniami nie trzeba męczyć się w kolejkach Szybko i sprawnie

mam dobre doświadczenie z tego miejsca. Pani, która mnie obsługiwała (pokój 206) miła i uśmiechnięta.

Pan ochroniarz w urzędzie bardzo miły. Byłam pierwszy raz i pokierował mnie gdzie mam iść. Pani, która mnie obsługiwała również bez zarzutów. Wszystko poszło szybko i sprawnie.