Bydliński Stefan, lek. med. Spec. ginekolog

Nie polecam!

Najgorszy ginekolog u którego byłam, miałam okazję dziś być na wizycie z potwierdzonym USG że jestem w ciąży i zostałam bardzo źle potraktowana, ponieważ lekarz nie wystawił mi ani zaświadczenia że jestem w ciąży ani karty ani l4 i w dodatku powiedział że nie chce mi prowadzić ciąży i że jest mu bardzo przykro ale mam iść do innego lekarza. Taki lekarz nie powinien już pracować z pacjentami, zdecydowanie odradzam.

Zero empatii, zero zainteresowania problemem, wykorzystuje niewiedzę pacjentek na swoją korzyść, stanowczo odradzam, zwłaszcza młodym dziewczynom.

Przede wszystkim chciałam podziękować doktorowi za życie. W 2006 roku miałam operacje raka szyjki macicy i dzięki profesjonalnemu podejściu Pana doktora żyję i nie musiałam brać chemii. Przed operacją w szpitalu badało mnie kilku lekarzy za nim trafiłam na stół i żaden z nich nie zoriętobwał się że jest coś tak. Jedyne dr. Bydliński zrobił odpowiednie badania.Nowotwór był tak wcześnie wykryty, że nawet chłonki zostały swoim miejscu. Pełen profesjonalizm i coś co posiadają nieliczni lekarze intuicja lekarska. Jest tylko jedna zasada u doktora, trzeba trzymać się jego zaleceń. Polecam Pana doktora każdej kobiecie której zależy na zdrowiu i życiu.

Najgorszy facet jaki może być to tam. Zero podejscia, serio czegokolwiek.. Mina tego ginekologa tragedia jak się spojrzy...

Pan doktor nie wykazuje empati wobec pacjenta w potrzebie, jest pruderyjny i ma wszystko gdzieś. Mam wrażenie że w ogóle nie słucha co pacjentka ma do przekazania. A ludzi traktuje taśmowo, gorszy a lepszy sort. Nie polecam!

Pełen profesjonalizm !Kultura osobista!!..Pasjonata zawodu .Marzeniem moim jest aby trafiać tylko do takich fachowców!