POLREGIO S.A. - Zakład Małopolski w Krakowie

Stare, zniszczone składy, w środku latają osy - jedna w dniu dzisiejszym użądliła kolegę, z którym jechaliśmy. Odnosząc się do kwestii obsługi - przy wejściu do składu, jak chciałem kupić bilet, to jeden pracownik mówi, żeby usiąść i poczekać, aż podejdzie ktoś w trakcie jazdy, ewentualnie zakupić przez internet - bo był „zajęty” rozmową z maszynistą. Tak więc usiadłem i czekałem. Chciałem zakupić bilet w internecie - brak możliwości, bo odjazd za 5 min i sprzedaż wyłączona. Podeszła kobieta, która sprawdzała bilety - bardzo arogancka. Dostałem karę za to, że nie zakupiłem biletu, jak wsiadałem do tego pordzewiałego i ledwie jeżdżącego składu. Nie pozwoliła dojść do słowa, żeby cokolwiek wytłumaczyć. Porażka. Bardzo zniechęcacie ludzi do korzystania z Waszych usług, które są na naprawdę zatrważająco niskim poziomie. Obraz Polski rodem z PRL-u.Za przejażdżkę złomem zapłaciłem dziś 66 zł, z trasę ok. 24 km.

Zdecydowanie nie polecam, klimatyzacja nie działa, każdy pociąg z opóźnieniem.

Kolejna podróż do Katowic, kolejny pociąg nie przyjechał. Nie polecam

Tylko KMŁ. Jadąc do niebiańskiej krainy zwanej Zaborzem położonej nieopodal jednej ze stacji na trasie pociagu owej instytucji w kolejach małopolskich bilet kosztuje 3,15, natomiast w polregio już 10,75. Przemyślcie dobrze swój wybór.

Dyspozytorzy zlekceważyli prośbę o dokładne przeszukanie autobusu komunikacji zastępczej w którym został zgubiony portfel. Na całe szczęście portfel leżał w autobusie tydzień i dzięki serdeczności jednej pasażerki wrócił do właściciela. Gdyby tylko dyspozytor rzeczywiście skonsultował się z kierowcą i kierowca przeszukałby autobus w miejscu, gdzie prawdopodobnie został zgubiony portfel oszczędziłoby to wiele nerwów. Nie polecam.

Niestety, ale mnie również dotknęło aroganckie i wprowadzające w błąd traktowanie personelu pociągu, zostałem pytając o kupno biletu poinformowany przez konduktora, aby czekać na kierownika pociągu aż przyjdzie i wtedy kupić bilet. Zastosowałem się do jego rad, kierownik gdy się pojawił skasował mi karę na 60zł za to że nie przyszedłem do niego ja, nie dopuszczając do głosu. Widać, że to nie są odosobnione przypadki. Odradzam każdemu tę skrzypiącą i niszczącą słuch pułapkę finansową. Dodatkowo znienacka każą przesiadać się na bus, korzystanie z usług tej firmy powoduje tylko zmęczenie, dyskomfort i ryzyko strat finansowych. Będę długo źle wspominać pieniądze i czas wyrzucone w błoto.

Małopolskie Polregio ma do dyspozycji bardzo fajny tabor należący do Województwa Małopolskiego - najlepsze są Pesy Acatus Plus. Ale niestety Polregio w Małopolsce ma też dużo starych EN57 i EN71.

Plus jest taki, że pociąg przyjechał. Opóźniony jedynie 5 minut. Kupując bilet z rowerem jest drożej niż w KMŁ. Trafiłem na tabor bez wagonu dostosowanego do przewozu rowerów. Rower należy umieścić w pierwszym lub ostatnim przedsionku. Przy trzech rowerach nie da się już dopuścić wysiadających do drzwi. Do tego, w przedsionku na rowery" jest tez automat biletowy

Bardzo zła obsługa, Na trasie Kraków- Zator 8:18 pan z wąsem- sprawdzający bilety, takiego chamstwa dawno nie doświadczyłem, dodatkowo czytanie sprawia bardzo dużą trudność, szeptanie pod nosem i wprowadzanie klienta w błąd. Zdecydowanie ostatni raz korzystam z usług tego przewoźnika.

Chciałem dać im szansę kolejny raz i zawiodłem się. Internetowy rozkład jazdy informuje co innego niż wywieszone jest na przystankach kolejowych. Na przystankach informacje są niedokładne. Dopiero płatna (!) infolinia udziela prawdziwych informacji. Podsumowując: bilet kosztował 10 zł a rozmowy z infoliniami ponad 11 zł. Wypadałoby domagać się zwrotu tej kwoty...