Cukiernia Piekarnia Wisienka

Ciasto o nazwie Krówka" okazało się dwoma biszkoptami z budyniową masą po środku. Tort również bez smaku

W kwestii lodów nie polecam. Obsługa co prawda bardzo miła. Nazwy smaków lodów w ogóle nie stały obok swoich odpowiedników(ani trochę nie przypominając - tudzież kinder bueno oraz haribo). Te pierwsze powinny nazywać się po prostu orzechowe, a drugie nie wiadomo co z piankami haribo. No i na koniec porcje - 5 złotych za gałki tak małe, że brak słów. Wielkościowo można to porównać do orzecha włoskiego. Drożyzna, za coś co nie jest ani dobre i jest tego malutko. To podchodzi pod wyłudzenie.

Niestety, ale jakość się pogorszyła. Szale goryczy przelewa młoda ekspedientka, która ma zawsze kwaśna minę, jest opryskliwa i bardzo nieuprzejma. Zmieniłam piekarnię na taką, w której nie czuje się jak nieproszony gość

Kupiony dzisiaj ptyś okazał się ślicznym lecz bezwartościowym ciastkopodobnym tworem. Stare ciasto, cukrowa masa tylko przypominająca bitą śmietanę. Ekspedientka bardzo miła lecz albo nie zna towaru który sprzedaje, albo celowo wprowadza klientów w błąd.

Trzy gwiazdki za to, że pączki są dobre, pulchne i świeże. I tylko trzy gwiazdki za to, że kupowałam pączki z nadzieniem różanym,a dostałam z wiśniowym, całe szczęście też całkiem niezłym. Ale na przyszłość chciałabym dostać to co kupuję.

Gratuluje - zjadłem dziś u Was najtwardsze ciasteczka z makiem w życiu - obstawiam ze maja co najmniej kilka dni :) faworki tez ciężko ugryźć .. produkty drepczą gdzieś po granicy między nieświeżym a trującymi

Bardzo fajne miejsce takie jakie lubie czyli cichutko spokojnie w przyjemnym miejscu gdzie głównym celem jest rzemiosło i chęć dania ludziom coś co się umie/kocha a nie nastawienie typowo na ilość i przemial :) Polecam pyszne lody i smaczne wypieki!

Nie polecam pracy w tej cukierni. Właściciel opryskliwy, niemiły, jak sam twierdzi lubi krzyczec na pracowników bo taki ma styl". Zatrudnia na czarno

Bardzo duże porcje lodów i pyszne w smaku, w dodatku niedrogie w porównaniu do konkurencji. Bułeczki też bardzo smaczne.

Jakiś czas temu kupiłam w Wisience Tiramisu, które było zepsute. Niestety dopiero w domu zauważyłam, że krem był zżółknięty, widać żeby był już stary, wyglądało to na przynajmniej na półtoratygodniowy kawałek ciasta. Mimo wszystko pokusiłam się żeby spróbować to tiramisu czego bardzo szybko pożałowałam, utwierdziło mnie to jedynie w przekonaniu, że ciasto było stare, nienadające się już do jedzenia a do śmietnika. Niestety nie mogę polecić zakupów w tej piekarni!Polecam uważać również na miody sprzedawane w Wisience, gdyż mimo zapewnień, że jest to miód naturalny ze sprawdzonej pasieki, od razu widać, że jest to miód sztuczny, a zdradza to jego smak, konsystencja oraz fakt, że miód po 2 miesiącach nadal się nie krystalizuje.