Premier Kraków Hotel

Pierwszy pokój dostałyśmy z całą mokrą podłogą od wykladziny do plytek w lazience, zapach zgnilosci mimo otwartego okna przez ponad godzine, drugi pokoj wszytsko ok oprocz tego ze prysznic nie chcial sie otworzyc i drzwi wypadly, do tego stare opakowanie po jakims szamponie :/ a to wszytsko juz pierwszego dnia, hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki

Hotel nie spełnił kompletnie moich oczekiwań. Zaczynajac od tego, iż w pokoju śmierdzi starością bardzo nie przyjemny zapach od mebli, kosz na śmieci nie został opróżniony po poprzednich gościach, w łazience w kącie pełno włosów oraz kurzu. Mydło skończyło sie po 5 użyciach, nie było uzupełnione po poprzednich gościach. Ale najgorszy z wszystkich był prysznic!! Ciśnienie w prysznicu na ciepła wodę było tak słabe że żeby spłukać szampon z włosów trzeba by było stać pod nim godzinę. Lodowata woda natomiast płynęła strumieniami… totalna porażka, nikomu ze znajomych nie poleciłabym tego hotelu. Całe szczęście że zatrzymaliśmy się na 1 dobę bo więcej bym tam nie wytrzymała.

Spędziłam z synem w tym hotelu(w szarym budynku) kilka dni i jesteśmy bardzo zadowoleni,pokój czysty, łóżka bardzo wygodne.Na śniadanie trzeba było przejść do drugiego budynku,ale to nie przeszkadzało bo śniadania były przepyszne i różnorodne każdy coś dla siebie znalazł. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna.

Byliśmy w hotelu 4 dni. Jesteśmy mega zadowoleni. Mieliśmy apartament wiec pokój był mega przestronny i czysty. Jedzenie bardzo smaczne bufet śniadaniowy z dużym wyborem. Karta restauracji krótka ale smaczna. Basen nieduży i woda trochę chłodna ale znośna i dzieciom się podobało :) najbardziej oblegany był kącik zabaw. Mały ale dzieci się mieściły i super bawiły.Minusem jest płatny parking 40 zł doba. Powinno to być w cenie pokoju. Zwłaszcza ze jak się zwiedza to płaci się tu za parking a w tym czasie płaci się za to samo w innym miejscu.W pokoju rozkładana kanapa była lekko uszkodzona - opadała cześć łóżka w dół.I minusem była wyłączona restauracja w weekend. Możliwy był tylko bufet gdzie przy dzieciach to bezsens. Restauracja powinna być czynna cały czas.Ale ogólnie nam się podobało i myśle ze jeszcze tam wrócimy :)

Hotel tragedia. W styczniu,czyli 4 miesiące temu byla rezerwacja na apartament. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że jest niby" awaria i odelegowano nas do drugiej części hotelu o gorszym standardzie. Okazało się

Pokoje to jest jakiś żart. Drzwi do łazienki się nie zamykają. Brak wentylacji w pokój. Basen w hotelu jest dodatkowo płatny. Czajnik przecieka stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia. Pokoje są podzielone na dwa w ścianie są drzwi przedzierające te pokoje. Obsługa jest nie miła. Śniadania nie są dobre powiedział bym że są okropne. Po cztero gwiazdkowym hotelu spodziewałem się lepszych warunków.

Brudne dywany, obsługa mało komunikatywna, wanna odrapana. Na wyjazd pani z recepcji zapomniała podbić biletu wyjazdowego przez co nie można było wyjechać tylko się wracać.

Hotel nie zasługuje na pewno na 4* a nawet na 3. Hotel z zewnątrz wygląda bardzo korzystnie. Pokoje natomiast nadają sie tylko do remontu. Mini lodówka nie działa. Zasłony nie zapięte. Wszystkie lampki przymocowane do ścian luźne, ledwo sie trzymające. W szafie szyny z wieszakami rozwalone. Brak zestawu do szycia i czyszczenia butów. W lazience wanna z rozkładanym szklanym parawanem, w którym brakowało 1 skrzydła więc biorąc prysznic można sobie wyobrazić co się działo z podłogą. Fugi na scianach odpadające. Śniadania jednego dnia w porządku z dużym wyborem. Kolejnego dnia już o wiele mniejszy wybór. Nie polecam.

+ czyste pokoje, pyszne śniadanie, basen- nie można otworzyć okien w pokoju , brak nazwy hotelu express na wejściu przez co ciężko zlokalizowac hotel

Hotel ten jest podzielony na dwa budynki dla prostoty będę nazywał je szary i czerwony. Ja dostałem pokój w szarym. Pokoje były na karty magnetyczne które lubiły sobie spontanicznie przestać działać i po jakimś czasie znów wracały do działania i tak non stop raz działa raz nie dział. Po wejściu do pokoju z przyzwyczajenia sprawdziłem czystość i na pierwszy rzut oka wszystko było okej ładnie pościelone łóżka,czysta pościel ale diabeł tkwi w szczegółach, pod łóżkiem papierki po poprzednich gościach,nie dokręcona żarówka w lampie przy ścianie a w niej pełno kurzu oraz pod dodatek elektryczny czajnik z którego ciekła woda. Łazienka schludna ale z nie działającym zamkiem. Śniadania nie były jakieś zachwycające ale chociaż zjadliwe. Nikt nie pilnował ciszy nocnej. Jedynym plusem jest fakt że blisko była galeria ale nikt nie jedzie specjalnie do Krakowa by pójść do galerii.