NZOZ San-Med Sp. z o. o.

Fatalny pediatra! Zbagatelizował odstające ucho dziecka i kazał przykleić plastrem. Dziecko spędziło miesiąc w szpitalu i miało operacje. Jeśli chcecie kompetentnego lekarza to radzę iść gdzie indziej, by ten nie skrzywdził waszego dziecka tak jak mojego

Bardzo dobry pediatra - wiedza duża i aktualizowana. Od 3ech lat leczymy dzieci u dr.Ronczkowskiego, mimo, że przez ten czas mieliśmy dostęp do prywatnej opieki w medicoverze. Kontakt z przychodnią przyzwoity. Na plus możliwość oddania krwi do badań na miejscu. Na minus częste opóźnienia w przyjęciach.

Nigdy wcześniej przed pandemią nie miałam problemu z tą przychodnią. Ale teraz naprawdę zaczęły się kredki. Nie dość, że dodzwonić się graniczy z cudem to któryś raz z rzędu zostalam olana przez lekarza. Rejestrowałam się na teleporade z dzieckiem i lekarz nie zadzwonił. Po czym dzwoniąc do przychodni o ile uda się dodzwonić i upominając się, że mialam mieć teleporadę Pani z rejestracji uznała, że skoro lekarz nie zadzwonił to nie miał czasu bo nie tylko moje dziecko jest chore. Oceniłabym na 0 gwiazdek ale inaczej się nie da !!!

Zaścianek! Wystarczy popatrzeć na gwiazdki.Najgorsza poradnia na jaką można trafić. Panie w recepcji nieuprzejme niektóre wogole nie powinny tam pracować. Dzwonisz mówią można spokojnie przyjść, przychodzisz i jak już się dodzwonisz żeby otworzyły drzwi ostentacyjnie nimi trzaskają bez możliwości dokończenia zdania. Przyjechałam specjalnie po tym jak udzielono mi informacji telefonicznej po to by usłyszeć że doktor mnie nie przyjmie bo to ona decyduje kogo przyjąć Szkoda że wcześniej mi tego nie powiedziano przez telefon. Wredna recepcjonistka która ze mną rozmawiala ewidentnie zestresowana i nie radząca sobie z chaosem. Usłyszałam że doktor nie ma czasu na prywatną wizytę bo inni dzwonią mimo iż nie było ludzi. Wizyta trwałaby 2 minuty. Ta poradnia ewidentnie powinna być zgłoszona do kontroli panuje chaos dezinformacja i dobro pacjenta napewno nie jest najważniejsze.

Jak dla mnie pediatra pierwsza klasa po raz kolejny uratował synka od antybiotyku lekarstw masa nowości często ale nie to się liczy grunt że dziecko nie dostało antybiotyku w czasach pandemii fakt było ciężko się dodzwonić nie mogłam trafić na wolny termin ale mam nadzieję że to już za nami panie przez telefon zawsze udziela mi informacji i grzecznie i na spokojnie niewiem ja mam takie zdanie może mam szczęście?

Przychodnia dla dzieci i dorosłych w jednym miejscu to bardzo zły pomysł. Wieczny gwar i pełno ludzi. Porażka. Lekarze interniści co chwilę się zmieniają.

Dałam jedną gwiazdkę, bo zero się nie da.Mama rano stała przed przychodnią-zero dzwonka trzeba pukać i czekać na zmiłowanie.Wpuścili 3 osoby na badanie krwi a ze mama chciała zobaczyć się z lekarzem, to nie wpuścili bo „trzeba najpierw zadzwonić”. Spowrotem do domu: dzwonić można i dzwonić. Po 15 razach odebrane-najpierw pielęgniarka-nic nie pomoże-przekazała do szefowej/lekarki. Lekarka stwierdziła ze ona nie może wypisać skierowania na badania, co endokrynolog zalecił bez wizyty. Spowrotem do przychodni. Na miejscu pielęgniarka nic nie wie o wizycie. Czekać przed wejściem. Zabrali karteczkę od endokrynologa, bo „szefowa nie przyjmuje”.Skierowanie wypisane z lukami-nie wiem, chyba to zależy od humoru a nie od zdrowia pacjenta.Tato tez był ale nawet nie popatrzyli na niego, bo nie miał karteczki. A ze rodzice płaca co miesiąc a chcą do lekarza raz do roku, zrobić badania, bo coś ze zdrowiem nie tak, to wielki problem im pomóc. Tylko usłyszeli ze może w środę ktoś będzie miał czas im pomóc, ale bez dzwonienia i całej tej szopki się nie obędzie.Serwis jak za komuny. Płać człowieku na ubezpieczenie, bo lekarze i pielęgniarki muszą za coś siedzieć i nic nie robić. Ale przypadkiem panie pacjencie nie umieraj, bo kasy braknie co miesiąc. Inni pacjenci przed przychodnią dzielili się takimi samymi historiami-było dosyć czekania, żeby móc wysłuchać.

Niestety nie ma tu już kto leczyć, dr Biegun potraktowała mnie po kilku godzinach czekania pobieżnie i nie słuchała co mówię, porażka. Jest dobra młoda lekarka, konkretna, ale przyjmuje tylko w środy. Chyba będę musiała zmienić przychodnię. Zostaną tu w końcu sami starsi ludzie którzy nie mają wyjścia.