Amber-Horses. Klub jeździecki

Nie polecam tego miejsca NIKOMU!!!!Wolontariat w tej stadninie to JEDNO WIELKIE WYKORZYSTYWANIE zero pomocy, wytłumaczenia już nie wspomnę że w upalny dzień +34° Pani miała problem z tym że dziecko odeszlo od STANOWISKA PRACY(13 latka i stanowisko pracy hahaha dobre serio ręce opadają)1 ⭐ to i tak za dużo dużo za dużo

Jeżeli chodzi o miejsce jest nawet spoko ale ludzie pracujący? Okropność! Zapisałam się na wolontariat i pracowałam ciężko a oni co? Wywalili mnie z wolontariatu! Instruktorzy przyjeżdżają owiele później niż wolortariaci przez co jeszcze bardziej obniża ocenę. Instruktorzy dają dzieciom polecenie a sami wyjeżdżają z terenu stadniny na zakupy. Zostawiają dzieci SAME w stajnii z wielkimi końmi bez ŻADNEJ opieki. Po tym jak skończyłam z koleżanką dawać koniom siano to pani po powrocie powiedziała że tego nie zrobiłyśmy, i że mamy to zrobić jeszcze raz (zaznaczam że była prawie 18 i było już ciemno). Masakra moim zdaniem. A na jazdę to wsadzają na konia na godzinę i jeździj sobie. Jeszcze każą zamiatać przy zamkniętych drzwiach przez co po powrocie do domu ledwo oddychałam bo miałam tyle kurzu i brudu w płucach. Nie polecam. Lepiej poszukajcie innej stadniny

Stajnia jest na prawdę fajna, w porównaniu do innych nie odczuwa się w niej tej toksyczności jeździeckiej, wszyscy są mili. Jednak można przyczepić się do wyglądu hali i stajni ponieważ nie wyglądają zbyt korzystanie.

Byłam na półkoloniach w lato wszyscy jeżdżą na hali po ok 15-20 koni. Prak rozrywki poza jazdą. Konie znarowione, instruktorka nic z tym nie robi. Większość czasu konie siedziały w boksie i tylko w niektóre dni w tygodniu szły na pastwisko. Był tam jeden strasznie kościsty koń, miał na imię Ochwat (swoją drogą kto tak nazywa konia?) i przecież wygląda normalnie, poprostu jest stary. Ile zadbanych koni istnieje to nie zliczę. Instruktorka p. Aga ma zero podejścia do koni, jak i do dzieci. Jak szukacie jakiejś stajni w okolicy to np. Kuclandia, albo moje ulubione Kady Konie.Niestety wtedy nie miałam wiedzy by zobaczyć czy kopyta zadbane, sprzęt dopasowany itp. Nie polecam

Super miejsce z przyjazną atmosferą, w cichym i spokojnym miejscu.

Super miejsce, przyjazne początkującym jeźdźcom, ale też i tym co już znają się na jeździectwie

Jeźdźcy mają dużą swobodę w kontakcie z końmi - również przed zajęciami. Obsługa miła i profesjonalna.

Wspaniałe miejsce, wspaniali ludzie. Gdybym mogła wybrać jeszcze raz miejsce, w którym zaczynałabym od nowa swoją przygodę z końmi i jeździectwem, to zdecydowanie byłaby to właśnie ta stajnia. Niezwykłe wiedza i doświadczenie instruktorów, wspaniała atmosfera i bezpieczne, przyjazne, a przede wszystkim szczęśliwe konie. Polecam każdemu!

Klub jeździecki położony jest na północnym skraju Milanówka. W pobliżu przebiega linia autobusowa więc jest możliwość dojazdu tu miejskim, milanowskim autobusem, ale limituje ją częstotliwość kursowania, a ta choć jest najczęstszą jak na możliwości miasteczka, to jednak nie jest zbyt duża. Rozkład jazdy i przebieg można sprawdzić na portalu Urzędu Miasta Milanówek. Większość pojawiających się w klubie wykorzystuje jednak transport własny, zwłaszcza że na miejscu jest spory parking, w zupełności wystarczający na potrzeby klubu.Klub istnieje na terenach dawnego folwarku, wykorzystując jego zabudowania, które dotrwały naszych czasów, ale też nowe powstałe po IIWŚ. Koniki, a jest ich tu sporo, będące w posiadaniu klubu są różnej wysokości więc każdy chyba znajdzie tu rumaka odpowiedniego do swego wzrostu, wieku i umiejętności jeździeckich. Jazdy odbywają się na terenie klubu, na wolnym powietrzu, ale też na dużej, krytej hali co jest wygodne w czasie mniej sprzyjającej pogody, oczywiście pod okiem instruktorów. Niemniej czasem grupy jeźdźców można spotkać też na okolicznych uliczkach miasta, ale są to na ogół osoby o stosownej wiedzy i umiejętnościach zapanowania nad końmi w różnych sytuacjach. Najczęstszymi bywalcami klubu są chyba jednak dzieci, przywożone przez rodziców i młodzież docierająca tu samodzielnie.

Dobry Boże.. Ta stajnia to jakiś nie śmieszny żart .. konie agresywne (nie bez powodu), źle dobrani jeźdźcy do koni/kucyków, źle dobrany sprzęt, trenerzy, mogła bym tak wymieniać jeszcze że sto takich powodów dlaczego to jest jedna NAJ, NAJGORSZYCH STAJNI. Nie polecam nikomu!